@radoslaw-m
za bardzo uogolniasz, a sprawa rozbija się o szczegóły.
Szczegóły są takie, że dużej skali procenty będą mogły decydować o przechyleniu szali zwycięstwa, w praktyce różnica jest na tyle mała, że dla zwykłych, szeregowych żołnierzy zostanie walka niemal taka, jak obecnie.
Liczby i statystyki są dla zarządu, a dla Pana, Panie Areczku, wschodni lub zachodni karabin i okop w błocie. Bo tak to wyglądało rok temu, tak to wygląda teraz.
Skończyło się masakrą ze strony m1 Abrams chalengerów 2. Bez strat własnych.
już nawet nie chce mi się wyjaśniać każdego zdania, więc skupię się tylko na tym - czy Ty naprawdę myślisz, że pogrom w Iraku był spowodowany tylko różnicą w sprzęcie? Serio?
Przecież (jak sam zauważyłeś) HIMARSy wymusiły zmianę ruskiej taktyki, to fakt. Ale również faktem jest to, że w przeciętnym polu bitwy nadal biją tak, jak się bili wcześniej. Pewnie w innych miejscach, w innej częstotliwości, ale nadal straty w wyniku bezpośredniej walki są duże, w obu armiach.
Także powtarzam. Jakość tutaj zaczyna gnoić ilość.
Powtarzaj sobie dalej, bo to tylko słowa teoretyka sprzed komputera. Liczby po obu stronach mówią co innego.