Nie mam zbyt wielu zdjęć z dzieciństwa. (Wiem o trzech) Ale wydaje mi się najodpowiedniejsze. Tyle ile musiałem się produkować i tłumaczyć innym batmanom i wróżkom że jestem Napoleonem a nie jakimś piratem że ręce mi popadały. Ale mama miała do wyboru od koleżanki pożyczyć to albo dres z literka S że niby Supermen. Więc padło na niskiego Francuza. Taki plus że to przebranie było dosyć dobrze zrobione nie to co dzisiejsze stroje z Pepco l. #jesiennewyzwania @bojowonastawionaowca

