Nasza biologia nie nadąża za przemianami kulturowymi. Mamy naturę ludów zbieracko-łowieckich, co ujawnia się jakoś bardziej u mężczyzn. Dwa lata temu podczas wyprawy z córką do Kamerunu mieszkaliśmy przez jakiś czas wśród Pigmejów. Jak myślisz, ile czasu poświęcają oni na zapewnienie sobie przetrwania?


Osiem godzin tygodniowo. Resztę dzielą na budowanie relacji społecznych. Razem wychowują dzieci, odpoczywają, są ze sobą. Zaburzenie równowagi pomiędzy pracą, odpoczynkiem i realizowaniem pasji wzrasta niestety wraz z postępem cywilizacyjnym. Przejście od trybu życia zbieracko-łowieckiego do kultury agrarnej wymusiło poświęcenie dodatkowego czasu na rolnictwo.


Badacze z Cambridge, którzy przez dwa lata mieszkali z filipińskim plemieniem Agta, zauważyli, że członkowie tej społeczności, którzy pozostają przy zbieracko-łowieckim trybie życia, poświęcają 20 godzin tygodniowo na zapewnienie sobie bytu. Ci, którzy przeszli na gospodarkę agrarną, pracowali już 30 godzin tygodniowo. Dziś żyjemy w epoce postindustrialnej, która zaciera granice między pracą a życiem prywatnym i wymaga od nas ciągłego bycia w gotowości. Jesteśmy cały czas w trybie czuwania. Kiedy mamy ładować baterie i neutralizować stres? Kiedy mamy dbać o relacje? Ile godzin poświęcamy tygodniowo na to, by zapewnić byt?


Fragment książki Męska depresja. Jak rozbić pancerz


#ciekawostki #depresja

b95e36f9-5a43-4cf3-be93-b01732345463

Komentarze (20)

Macer

@smierdakow no nie, to brzmi zupelnie nieprzekonujaco. zycie w dziczy bylo o wiele bardziej stresujace niz w cywilizacji i zdecydowanie to w dzungli trzeba byc caly czas czujnym, bo moze cie napasc dzikie zwierze albo inne plemie. a nawet drobne zranienie moglo skonczyc sie smiercią.

CzosnkowySmok

@Macer kurde przpał, może daj znać naukowcom z Cambridge bo to moze pójść w świat!

smierdakow

Martwiłeś się, żeby coś cię nie pożarło jak polujesz i żeby coś upolować, a poza tym to sobie żyłeś spokojnie, a teraz nie martwisz się tylko jak śpisz, a nawet z tym snem może być ciężko

loginnahejto.pl

@Macer to co mówisz to są fakty. A to jak się człowiek do nich ustosunkuje to jest coś zupełnie innego. Człowiek tradycyjny znajdował mocną podstawę światopoglądową w narzuconym przez wspólnotę micie. Świetnym przykładem takiej błyskawicznej modernizacji jest Grenlandia - kiedyś w małych osiedlach srali do dziury w lodzie, dzisiaj mają blokowiska i najwyższy w świecie wskaźnik samobójstw + ogromną skalę alkoholizmu. Problem dehumanizacji jaka się dokonuje w świecie nowoczesnym jest permanentnie dyskutowany od ponad stu lat.

Macer

@loginnahejto.pl ok, to jest dobra odpowiedz

Macer

@smierdakow nawet bedac chłopem w cywilizowanym kraju jeszcze w XIX wieku musiales caly rok zapieprzac, zeby sie nie bać, że w zimie zabraknie ci jedzenia: trzeba bylo robic przetwory, kiszonki, solić mięso. teraz masz jedzenie w supermarkecie na wyciagniecie reki. moze to odwrotnie, calkowity brak poczucia zagrozenia powoduje depresje.

pokeminatour

Harari w książce od zwierząt do bogów opisał to mniej więcej tak. W przypadku życia w trybie zbieracko łowieckim nie masz dużego wpływu na życie zatem się tym nie stresujesz bo nie masz na to wpływu (zjesz to na co akurat trafisz, nie przechowasz zdobyczy na przyszłość), w przypadku przejścia do kultury agrarnej już masz na to wpływ a mianowicie możesz pracować więcej i zabezpieczyć się na przyszłość, co powoduje większy stres bo odpowiedzialność jest na tobie.


Czy dzikus wolałby żyć w cywilizacji ?

W książce był ciekawy motyw tego co się stało w przypadku próby przymusowego ucywilizowania jakiegoś plemienia z rejonów chyba Azji południowo wschodniej w okolicach chyba 19 wieku m.in poprzez edukację pracę - ludnosc ta przestała się rozmnazać/miała depresję i samobójstwa.


Tak samo dla nowoczesnego żyjącego w cywilizacji człowieka przesiadka do dziczy mogłaby być zabójcza dla psychiki.


Nie da się według mnie ocenić co lepsze czy dzicz czy cywilizacja bo nasza decyzja wynika z tego jak uksztaltowało nas środowisko.

Nas uczy się siedzenia w szkole dostosowując do zapierdalnia w korpo a dzikusów przetrwania w dżungli. Dla obu tych grup środowisko w którym żyją wydaje się naturalne i nie chcą go zmieniać.

Seele

@smierdakow taguj #reklama

smierdakow

Tylko źródło, żadna reklama

obibok

@smierdakow Pigmeje żyją w klimacie ciepłym. Nie muszą sobie budować jakiegoś extra schronienia. Nie muszą robić ekstra ubrań i dostarczać dodatkowych kalorii w zimie. Czy walki terytorialne między plemionami pigmejów wliczają się do tych ośmiu godzin? Albo leczenie zepsutego zęba? 8 godzin to mi zajmuje tygodniowo przeżuwanie jedzenia. Wszystkim entuzjastom życia w dziczy polecam pojechać na miesiąc pod namiot - bez toalety i prysznica. Od tego też można nabawić się depresji.

smierdakow

No czyli potwierdzasz to o czym jest ten wpis

KKLKK

@obibok dokladnie to jest fajne na kilka dni w roku, potem to udreka...

anervis

@smierdakow ja słyszałem, że w plemionach afrykańskich kilka godzin z dnia jest wyłączonych z aktywności z powodu zbyt wysokiego nasłonecznienia, wtedy wszyscy wypoczywają w cieniu,

GazelkaFarelka

@smierdakow

ludów zbieracko-łowieckich, co ujawnia się jakoś bardziej u mężczyzn


Nie widziałeś szafy dowolnej baby, szafek w kuchni, spiżarki?


Btw na tym instynkcie bazuje wiele gier, zbieranie pokemonów czy znaczków.

potezny_papiesz

widze, że już sie zlecieli niewolnicy, no pewnie, bo albo zyjemy w buszu srając do ziemii, albo jesteśmy niewolnikami korporacji zapieprzając po 10h dziennie, NIE MA innej alternatywy, NAWET NIE PRÓBUJMY ROZMAWIAĆ O CZYMŚ INNYM, SŁUCHAJCIE ALBO TO ALBO TO, NIC PO ZA TYM , ja czasem sie zastanawiam, jak ludzie z takimi skrajnościami żyją na codzień, np w kwestii posiłków - nażre się jak świnia albo będę chodził wk00rwiony z głodu? xD

Basement-Chad

No ale w sumie to chciałoby się mieszkać w murowanym domu z Internetem, toaletą i bieżącą wodą, a na wakacje latać samolotem na drugi koniec globu. Nie da się mieć ciastka i zjeść ciastka.

KiloEchoSierra

@Basement-Chad nie da się, ale ludzie stowrzyli sobie mnóstwo narzędzi automatyzujących pracę, a jednak pracy ciągle przybywa.

Porównywanie naszej kultury, gdzie mamy z automatu zapewnione podstawowe rzeczy takie jak woda i jedzenie jest głupie (moim zdaniem), ale europa/stany przeginają w drugą stronę, gdzie mamy wszytko co potrzebne a nie ma czasu by się tym cieszyć.


I w pewnym sensie dałoby się zjeść ciastko i mieć ciastko gdyby przerobić nasz tryb pracy np. na 4 dniowy tydzień pracy, albo krótsze godziny przy utrzymaniu stawki.

bartek555

@Basement-Chad no da sie, wystarczy znalezc dobrze platna prace, w ktorej nie ma zapierdolu

Basement-Chad

@bartek555 @KiloEchoSierra

No nie do końca. Pracy zawsze jest więcej niż chętnych. Ktoś musi całą tą infrastrukturę utrzymywać i produkować wszystkie te dobra od których uginają się półki w sklepach. Na zachodzie wydaje się nam, że stan który mamy teraz to jest norma ale w rzeczywistości robią na nas miliardy biedaków w Azji. Wszystko to spina praktycznie darmowa energia z paliw kopalnych. To się skończy szybciej niż nam się wydaje.

W rzeczywistości gdyby nie tania siła robocza i ropa naftowa, to żeby utrzymać poziom życia jaki uznajemy obecnie za normę musielibyśmy pewnie średnio pracować nie 40, a 400 godzin w tygodniu.

bartek555

Lubie swoja prace za to, ze pracuje tylko 6 miesiecy w roku, a druga polowe jestem dostepny dla swojej rodziny 24h.

Zaloguj się aby komentować