Muszę się pokajać.
My tu sobie śmieszkowaliśmy z pisowskiej teorii spiskowej, jakoby Berlin niepodzielnie rządził całą UE i żodyn poza Partią, nie stawia mu oporu, żodyn - a tymczasem sprawa jest poważna. Bo Polski już nie ma. A odkryła to, jakżeby inaczej, polska prawica.
Według Grzegorza Brauna, Polska stała się częścią eurokołchozu.
Według TVP - niemieckim landem.
Według ministra Michała Wosia, została w ogóle zlikwidowana, nie, jednak landem, nie, jednak województwem w jakimś wielkim państwie, ok, ja też tego nie rozumiem, ale Woś naprawdę tak powiedział.
Według Macierewicza, Polska została włączona w struktury państwa niemieckiego w sojuszu z Rosją.
Czarnek jest łagodniejszy, on twierdzi, że "tylko" zostaliśmy Niemcom podporządkowani.
Czemu? Patryk Jaki odpowiada, zapewniając, że Niemcy "zawsze marzyli" o przejęciu władzy w Polsce.
A wątpliwości rozwiewa sam Prezes: otóż istnieje plan anihilacji państwa polskiego.
Że co? Że nie ma sensu? Że sprzeczne? Że paranoja? Sugerujecie, że wszyscy oni by kłamali? Tacy mężowie stanu?
O tym czy kłamali i ile sensu jest w tym micie, na którym Partia oparła w tym roku zasadniczą część swojej kampanii wyborczej - opowiadamy w kolejnym odcinku Cebul na Torcie.
Für Deutschland!
#jebacpis #bekazpisu #polityka #wiadomoscipolska #putinowskapolska
(Tekst nie mój, źródło: Doniesienia z putinowskiej Polski na fb)
