Mam w dalszej rodzinie listonosza i dzisiaj się dowiedziałam od niego (pewnie w mediach kiedyś było o tym wcześniej, ale umknęła mi ta info; dlatego też teraz wrzucam dla innych, co by szerzyć wiedzę), że ponoć listonosze dostali jakiś czas temu prikaz, aby razem z roznoszeniem przesyłek prowadzić handel obwoźny i wciskać ludziom te itemy, co zalegają na pocztach, typu Przepisy siostry Pancerfaustyny albo chińskie portmonetki. Mają narzucane kwoty za ile mają sprzedać ten szajs w danym okresie czasu. A co, jak nie sprzedadzą? Muszą kupować za swoje, żeby wyrobić normę 🙃
#ciekawostki #pocztapolska