przychodził mi sąsiad o 6tej rano z pretensjami, że moje dzieci go budzą, potrafił mi grozić i wrzeszczeć na mnie. dostał w pysk to się wyprowadził XD żeby nie było, próbowałem z nim rozmawiać, podłoga wyłożona była piankami itd. - ale jak szedłem do kibla (kawa_mode:on) to potrafił zabawką w drzwi uderzyć itd.
Kiedyś powiedziałem mu, żeby sobie poszedł bo muszę się dziećmi zająć, a nie słuchać jego jęków, to trzymał mi dzwonek, a jak otworzyłem drzwi to niemalże wszedł mi do mieszkania. Trochę go przefasonowałem, przyleciała mamusia tego ciula (ciul około 25 lat i o głowę wyższy ode mnie - dlatego myślał, że może mi grozić XD) i się z mamusią umówiłem - synuś nie przychodzi, a ja nie daję mu w pysk.
Miałem też staruszkę, która o drugiej w nocy, noc w noc, puszczała na pełny regulator II PR - spoko muzyka, Chopen itp. tylko nie o tej godzinie. Na drzwiach miała karteczkę, żeby do niej nie dzwonić, bo akwizytorów nie przyjmuje XD
Nie otwierała drzwi itd. Raz się odezwała, że czego od niej chcę - a ja, że chcę, żeby ściszyła to cholerne radio - ona sobie robiła kąpiel w łazience, a radio miała w pokoju, więc żeby słyszeć - a ten słuch to już miała tępy jak myślenie, dawała to radio na full.
Prośby nie pomagały, zostawienie karteczki na drzwiach nie pomagały. Zaklejenie wizjera nie pomogło. Pomogło zaklejenie zamka super glue i igłą. Jak musiała rano wzywać ślusarza, to się okazało, że da się przenieść radio do łazienki na czas kąpieli w środku nocy.
Inny sąsiad w nocy podbierał mi wycieraczkę, ale rano oddawał. Twierdził, że moja wycieraczka ratuje mu życie, bo go chroni przed atakami elektromagnetycznymi, więc on się tą wycieraczką przykrywa jak śpi XD
Było jeszcze trochę historii