wizyta pierdyliarda ludzi
@Half_NEET_Half_Amazing w tym też bywa problem i to jeszcze większy. Miałem taki przypadek w swojej rodzinie - nieruchomość w Warszawie w całkiem niezłym miejscu. Ktoś tam z rodziny (raczej dalszej niż bliższej) chciał uregulować kwestie własnościowo-spadkowe i okazało się, że... spadkobierców jest ponad 40, rozsianych po całym świecie, nie wiadomo czy wszyscy w ogóle żyją itd. itp. Wyprostowanie tego wszystkiego jest rzeczą praktycznie niewykonalną, choćby z uwagi na niewydolność polskich sądów.
No i wziął sobie takiego strupa na głowę, a mógł po prostu nic nikomu nie mówić, poczekać i przejąć przez zasiedzenie.
Ceglaną ruderę w Warszawie, która nadaje się w zasadzie tylko do rozbiórki (rudera, nie Warszawa ( ͡° ͜ʖ ͡°) ).