#kosmos #astronomia #zdrowie
Minęło już sporo czasu od zakończenia misji Slawosza Uznanskiego, jednak to on był niejako ogniskiem zapalnym wszystkich mych perypeti, które chce wam przybliżyć, wiec pasuje o nim wspomnieć. Dlaczego dopiero teraz o tym piszę tez wyjaśnie na końcu, mam nadzieje, ze post nie będzie dzie zbyt długi.
Otóż, przy materiałach o nim, o jego misji w kosmosie niejednokrotnie spotkałem się z twierdzeniem, ze "astronauci skarżą się na dziwne błyski w oczach". Początkowo olalem temat, bo takie błyski towarzyszą mi odkąd pamiętam, od najmłodszych lat, wybuchające, białe światło. Przeważnie przy zasypianiu, po zamknięciu pewiek, ale niekiedy i w ciągu dnia. Wiesz, jak z czymś żyjesz całe życie, uznajesz to za normalne, ze tak po prostu jest i każdy tak ma, wiec nawet do głowy mi nie przyszło drążyć, a oni opisywali je, jak cos niezwykłego. Zacząłem zgłębiać temat i okazało się, ze widocznie to nie do końca taka pospolita przypadłość jak sądziłem, nie każdy tego doświadcza, gdyż po rozpytaniu rodziny i znajomych okazało się, ze nikt na nic podobnego się nie skarży.
Przyszedł czas na wizyte u rodzinnego lekarza, dokładny opis, skierowanie do okulisty, nic więcej. Miejscowy okulista tez nic nie powiedział, zrobił konkret badań, wyniki po tygodniu, wszystko w normie jednak, te błyski nie dawały im spokoju. Powtórka, bardzo dokładne badania, skan 3d, rozłożone na czynniki pierwsze całe oczy, rogówka, siatkówka, kantówka, no wszystko, jakiś wycinek pobrany z dna oka, wszystko rozesłane do analizy na całą europe. Były konsultacje on line ze specjalistami z Niemiec i Hiszpanii, nie było jednak cały czas odpowiedzi:/
Sprawa trochę zaczęła żyć swoim życiem, sam już nie widziałem gdzie moje wyniki krążą, ja wróciłem do życia, jak wcześniej, zapomnialem lekko o niej. Jednak finalnie okazało się, ze moim przypadkiem zainteresowal się Bascom Palmer Eye Institute (część University of Miami Health System), a później już w linii prostej sprawa trafila do o NASA, jako chyba ekspertow najczęściej obcujacych i najbardziej obeznanych w takich błyskach ocznych. Jestem właśnie po kolejnej rozmowie z jakimś ich doktorem i wydaje się, ze ostatecznie rozwiązali zagadkę. Po przeanalizowaniu mojego przypadku, całej dokumentacji, sprawa dla nich była jasna i oczywista, całe te błyski w oczach i w ogóle zamieszania przez to, ze...
Jestem wyjebany w kosmos!!
P.S. tak, sam wymyśliłem te brednie, jako potwierdzenie powyższej tezy #heheszki
