@KierownikW10 Raz wyszedłem wyrzucić śmieci bez telefonu, w samych spodenkach i klapkach, o 2'giej w nocy w zimę. Wracając okazało się, że z zimna domofon przestał działać. Nie specjalnie mogłem do kogoś iść bo drzwi od mieszkania miałem nie tylko otwarte ale nawet uchylone, to się trochę bałem. Sąsiedzi na drugi dzień nawet mówili, że słyszeli jak ktoś im puka w okna ale myśleli, że jakiś pijak i spali dalej. Inny sąsiad widział przez okno jak mu macham, ale mnie nie poznał bo ma słaby wzrok - za to na policje zadzwonił, że jakiś typ w samych spodenkach pod oknem jest. Ta przyjechała ale nie potrafili oddzwonić na numer zgłaszającego, żeby zszedł i mi drzwi otworzył, bo dzbany nie mili kontaktu z centralą. Po trzech godzinach u sąsiadki w klatce obok zapaliło się okno to jak zapukałem zadzwoniła do jeszcze innej sąsiadki ode mnie z klatki i dostałem się spowrotem do domu.
Teraz biorę telefon jak wyrzucam śmieci.