KAZDY MA SWOJA MAŁĄ OJCZYZNĘ

Kocham i nie cierpię swojej małej ojczyzny. W szkole tak określano miejscowości, z których się pochodzi. Całe życie marzyłam o tym, żeby się wyprowadzić z tego pięknie dziwnego zadupia. Wszędzie jest daleko, więc jak w każdej innej tego typu miejscowości największą atrakcją dla młodych i starych ludzi jest popicie. Po osiągnięciu dorosłości spełniłam swoje marzenie, na 10 lat wyprowadziłam się do miasta wojewódzkiego i tak się potoczyło, że wróciłam na stare śmieci.

Dojrzałym okiem patrzę na tę mieścinę zupełnie inaczej. Dostrzegam nie tylko wady, których jest sporo, ale także zalety mieszkania tutaj. W trakcie letniej przerwy na studiach pracowałam w tutejszym monopolowym, trwało to tylko 2 miesiące, a mimo to nauczyło mnie o życiu więcej niż praca w jakimkolwiek innym miejscu. Codziennie działy się w tym sklepie rzeczy rodem z czarnej komedii albo dramatu, który potem trudno wyrzucić z głowy. Do dziś pamiętam twarze ludzi śmiertelnie już uzależnionych od alkoholu, dla których tanie wino było jedyną ucieczką od rzeczywistości. Myślę o tym, żeby kiedyś spisać te wszystkie historie. Jest jedna, która ciągle do mnie wraca, może nie najbardziej tragiczna, ale najbardziej zapadająca w pamięć. Była to twarz człowieka, który nie wyglądał na kogoś, kto całe życie był "chlorem". Wyglądało, jakby jego życie zmieniło się stosunkowo niedawno. Dowiedziałam się jedynie od współpracownicy, że jego kobieta wyjechała z dziećmi i nie ma z nimi kontaktu. Ile w tym prawdy i jaka była przyczyna, nie wiem i nigdy się nie dowiemy. Zginął w pożarze, wywołanym niedopałkiem papierosa w jakiejś melinie.

Na studiach zawsze opowiadałam znajomym o swojej mieścinie w formie satyry. Wiele osób chciało ją przez to odwiedzić i dosłownie każdy wiedział, skąd pochodzę. Możliwe, że do dziś to pamiętają. Ale to, co właściwie odróżnia duże miejscowości od małych, to fakt, że tutaj każdy ma między sobą jakieś powiązania, ludzie dobrze się znają, a smutne czy zabawne historie rozchodzą się jak fale od kamienia rzuconego w jezioro. W dużych miastach taka fala często od razu się wypłaszcza, niknąc gdzieś niezauważona. Ale czy warto żeby te wszystkie historie przepadły?

Dzięki temu dostrzega się prawdziwość życia. Różnice między ludźmi, to że nie wszystko, a raczej niewiele, zależy od nas samych. Człowiek staje się bardziej wyrozumiały i widzi coraz więcej odcieni szarości. Dzisiaj spotkałam sąsiada już podpitego. Kojarzę go jako największego mafiosa w naszej okolicy. Co zabawne, wszyscy go lubią. Nie ma złej opinii wśród sąsiadów. Legenda głosi, że dorobił się majątku na kradzieży sprzętu budowlanego z Niemiec, koparek i innych talich, których nikt nie pilnował, bo nie spodziewał się, że ktoś będzie w stanie je ukraść. Ale jak to mówią Polak potrafi. Pokazał obrączkę na nodze. Słyszałam, za co został skazany. Oceniłam go jednoznacznie za to, co odwalił. Lecz jego wersja jest inna. To właśnie przypomniało mi o odcieniach szarości. Cytując go "nigdy nie pomagaj komuś, kogo nie znasz, bo nie wiesz, czy pomagasz komuś złemu, czy dobremu." Nie wybielam tego człowieka, to świat, w którego szczegóły nie chcę wchodzić, ale na pewno nie jest to nic jednoznacznego. Gdyż sama uważam, że ten świat nie jest niczym jednoznacznym. A moja mała ojczyzna ciągle pomaga mi to zrozumieć.

#polska #filozofia

df6eec83-02f0-4d91-9aac-68b11534fc5b

Komentarze (11)

voy.Wu

Myślę o tym, żeby kiedyś spisać te wszystkie historie

34569398-b8dc-4732-8f3f-e4e091c9cb2e
Cori01

@voy.Wu mam w planach wrzucać je w osobnych postach;)

AndrzejZupa

Fajen sie czyta... jak masz wincyj to wrzucaj - sharing is caring! ( ͡° ͜ʖ ͡°)

solly-1

byloby spoko, gdyby nie ten obrazek. nie do konca rozumiem, po co do tego wykorzystywana jest sztuczna inteligencja, nie ma wystarczajaco zdjec miast w internecie?

Cori01

@solly-1 nie chciałabym żeby mój post był kojarzony z jakim kolwiek miejscem które byłoby prawdziwe. Stąd obrazek AI, z których nie korzystam nigdy w swoich postach, ale to akurat wyjątkowa sytuacja.

DerMirker

Świetnie się to czytało, daj jakąś historię 🌞

GazelkaFarelka

@Cori01 "podoba się dla mnie to"

pfu

Żul się zjarał na melinie, cóż za fascynująca historia. Do tego gówno grafika AI, razem 3/10

Madius

@pfu dla Ciebie żul dla mnie człowiek, który stracił rodzinę i sobie z tym nie poradził.
Jest też wersja alternatywna stracił rodzinę, bo sobie nie poradził z alkoholem.

Fafalala

Pisz proszę więcej. Bardzo osobiste to było i autorefleksyjne. Uwielbiam takie.

Zaloguj się aby komentować