@VonTrupka Prawda jest taka, że na hejto i wykopie jest to dla mnie forma reklamy którą akceptuję i nie mam z tym problemu - w końcu to wszystko zaczęło się od #rozkminkrzaka i to stąd miałem pierwszych klientów.
Gdy wrzucam nową serię i gdy puszczam ją w świat w zasadzie tylko na hejto i wykopie wrzucam duże promki, w reszcie miejsc już nie, bo tam muszę płacić niemałe pieniądze za reklamę, więc jak dla mnie to taki win-win
Ludzie którzy mnie obserwują dostają moje rzeczy taniej, mogą też to podsyłać znajomym i reklama za półdarmo się rozszerza, a ja i tak wychodzę na swoje bo nie oszukujmy się, moje rzeczy do tanich nie należą
Gdybym w okresie dwóch miesięcy umiał sprzedać 70% rzeczy które tworzę, to tak naprawdę bez problemów mógłbym z tego żyć i zarabiałbym na rękę lekko 6-8k, ale wiadomo jak jest xD
W dobrych czasach jeśli sprzedałem połowę było bardzo dobrze, od kiedy pamiętam tak naprawdę musiałem działać na dwa, trzy fronty żeby się utrzymać.
Na początku jeździłem na uberze + sklep.
Później na ciężarowym jako skoczek + sklep.
Później tylko sklep ale łapałem dwudniowe fuchy u znajomego na lawecie
Następnie sklep + targi + warsztaty tworzenia biżuterii
A teraz sklep + wypalanie ploterem + warszaty tworzenia biżuterii.
Da się z tego wyżyć, ale jak nic brakuje mi drugiej osoby do pomocy, bo jestem pizdeuszem marketingowym xD