Tyson - skazany gwałciciel, który sam w temacie tego oskarżenia mówił, że zrobił:
"four or five things worse than what I’m accused of"
Gorsze od gwałtu.
Później tłumaczył:
"It’s probably best that I don’t answer this on national television because I don’t know the statute of limitations. However, what I wrote to you is true"
https://www.nytimes.com/athletic/2218123/2020/11/24/jim-gray-opens-up-on-beyond-extraordinary-mike-tyson-stories-interviews/
Mike Tyson o Powstaniu Warszawskim: "Polakom gó**o się stało w porównaniu z tym, co dotyka czarnych w Ameryce"
https://sport.dziennik.pl/boks/artykuly/601191,mike-tyson-boks-powstanie-warszawskie-bokser-ameryka.html
Kiedy w ostatnim profesjonalnym pojedynku zaczynał przegrywać, to nie miał honoru ani odwagi, żeby walczyć do końca i się poddał, ale jest takim narcyzem, że powiedział, że nie zamierza przegrać z tak słabym bokserem, więc dlatego się poddaje. Nie potrafi przegrywać.
I dalej ten człowiek jest dla ludzi idolem, bo dobrze się bił... Idiokracja pełną gębą.
To jest to samo co idolizowanie Paula, a fani Tysona myślą, że są lepsi od dzieciaków oglądających youtubera, kiedy są tylko starsi i ich Paul ma więcej lat.