@sleep-devir Tylko i wyłącznie terapie które dopuszcza NFZ. Przy nowotworach to ciężki temat. Sam choruję na nowotwór wątroby (odjelitowy). Przeszedłem dwie operacje, immunoterapie, dwa schematy chemii.
Liczę na to że coś się jeszcze uda wynaleźć.
NFZ sponsoruje leczenie. Reszta kosztów to dojajzdy do Narodowego Instytutu Onkologii, konsultacje u profesorów, prywatne wizyty u kardiologów, dermatologów i innych specjalistów którzy ratują od skutków chemioterapii i coraz mniejszej odporności.
Leki przy terapiach na receptę to 100% płatności. Same probiotyki to 150 miesięcznie.
Antybiotyki, maści, sterydy, kremy koło 500.
Paliwo tylko na dojazdy pewnie z 300-500.
Produkty do diety i jedzenie specjalizowane też kosztuje.
A jeżeli potrzeba terapii innej, niedostępnej w kraju, to już głowa puchnie od kosztów.
Jeżeli zbierane są pieniądze to po to by pani Joanna nie musiała o nich myśleć w trakcie leczenia, lub niestety potrzeba nietypowej terapii za gruby hajs bo nowotwór nietypowy.
My jesteśmy testerami leków tak po prawdzie.
Każdy nowotwór wymaga indywidualnego podejścia bo każdy jest inny.
Więc ciężko określić koszty leczenia każdego przypadku.