Jest sobota, 30 marca 2002 roku. Masz sześć lat, twoim jedynym zadaniem jest narysowanie szlaczków. Oglądasz sobie telewizję. Zbliża się godzina 12. Nie, do obiadu jeszcze trochę. Jedynka. Kończą się reklamy, a tu ta plansza #tvp Kraków. I już wiesz, że humor popsuty, bo zaraz pojawi się ta przerażająca czołówka "Miliarda w rozumie", w której pewien pan bije się po głowie, a z tej głowy wybucha gejzer monet.
