Jak zapowiedziałem w poprzednim wpisie , zająłem się rzeczami pożytecznymi, a cóż mogłoby by być pożyteczniejsze, niż wywiązanie się z ulgą z obowiązku (przykrego i uciążliwego, jakimi to obowiązki mają w zwyczaju być) zakończenia LXII edycji zabawy #nasonety w kawiarni #zafirewallem poprzez publikację wpisu zawierającego #podsumowanienasonety ? Zakończmy ją więc teraz!
W kończącym się właśnie tygodniu edycyjnym układaliśmy nasze wytwory do tekstu autorstwa pana Kazika Staszewskiego pod tytułem Nie lubię już Polski. Tekst pana Staszewskiego powstał tylko jeden, a naszych tekstów powstało aż jedenaście, choć nie mam pojęcia czego miałaby ta nasza przewaga liczbowo-tekstowa dowodzić. A oto i rzeczone teksty:
Tradycyjny, lokalny patriota, acz z nutką nowoczesności autorstwa kolegi @George_Stark – 11 piorunów;
Bober autorstwa kolegi @George_Stark – 14 piorunów;
Resuscytacja krążeniowo-oddechowa autorstwa kolegi @George_Stark – 14 piorunów;
Jaki Bober jest każdy widzi autorstwa kolegi @splash545 – 14 piorunów;
O, jak tu cicho autorstwa kolegi @Statyczny_Stefek – 12 piorunów;
Zgryzota autorstwa kolegi @George_Stark – 13 piorunów;
Beznadzieja autorstwa koleżanki @moll – 23 pioruny;
Złoty strzał autorstwa kolegi @fonfi – 31 piorunów;
Cziter autorstwa kolegi @RogerThat – 21 piorunów;
@WujekAlien autorstwa kolegi @splash545 – 15 piorunów;
Pozakonkursowy wytwór Sonet runiczny (od runa a nie runów) autorstwa kolegi @fonfi – 16 piorunów;
***
Nieprzypadkowo postanowiłem zadać sobie ten dodatkowy trud i przy każdym wytworze podać liczbę osób, które swoim piorunem zdecydowały się go docenić, w tej edycji bowiem pasuje mi żeby oddać głos ludowi i potraktować go jako vox Dei przyznając zwycięstwo najbardziej docenionemu przez lud tekstowi. Tym właśnie sposobem zwycięzcą LXII edycji konkursu #nasonety w kawiarni #zafirewallem zostaje kolega @fonfi ! Gratulacje! Tak zupełnie prywatnie już, chciałbym zauważyć w tym miejscu, że mimo tego co kolega-zwycięzca napisał dziś rano w komentarzu , nie może jeszcze umierać w spokoju i spełnieniu. W nadchodzącym tygodniu będzie miał bowiem za zadanie rozliczyć uczestników dwóch naszych kawiarenkowych konkursów.
***
I jeszcze jedna rzecz, wspaniała tradycja, o której przy okazji zamknięcia poprzedniej edycji przypomniała koleżanka @Wrzoo , nagrody pocieszenia mianowicie:
kolega @splash545 otrzymuje Kołpak (taką czapkę, nie ten plastik na samochodową felgę) z bobrzym ogonem żeby się godnie na cmentarzu w czasie pogrzebów prezentował, pomimo upaprania gównem i błotem;
kolega @RogerThat otrzymuje Nagrodę HESOYAM, żeby zawsze był zdrowy i miał pieniążki;
kolega @Statyczny_Stefek otrzymuje Złote stopery do uszu i złote klapki na oczy, żeby mógł się rozkoszować ciszą i spokojem;
koleżanka @moll otrzymuje Order szerokiego, choć szczerbatego uśmiechu za przełamie twórczej niemocy i powrót do sonetowania (te szczerby symbolizują wcześniejsze, opuszczone przez koleżankę edycje).
Największą jednak nagrodę pocieszenia, Dasz radę, będzie dobrze, otrzymuje kolega @fonfi , bo to właśnie jemu, w związku z nadchodzącym ciężkim dla niego zakończeniem kolejnego tygodnia, pocieszenie jest chyba najbardziej potrzebne.
***
No i tyle ode mnie w kwestii organizacyjnej. Chciałem tylko już na sam koniec podziękować uczestnikom i oglądającym za tę zakończoną właśnie XLII edycję (oglądających przy okazji zachęcam do tego żeby spróbowali do nas dołączyć – to nie jest takie straszne, a okazuje się czasami fajną zabawą) i dodać, że ogromnie się cieszę (i niemniej dziwię), że już aż od sześćdziesięciu dwóch tygodnie chce nam się i udaje nam się te nasze wiersze klepać.
Fajnie, że jesteście, fajnie, że piszecie. Dziękuję!
