Jak uważacie, że downsizing to najbardziej cwany numer sprzedawców i producentów to obczajcie taki numer co się nazywa skimplflacja.

Downsizing ma dwie wady - po pierwsze prędzej czy później ktoś zauważy, że 500 ml zmieniło się na 450 i zacznie kręcić gównoburze w internecie. Po drugie - opakowanie makaronu zmniejszyć łatwo. Ale powierzchnię sklepu już nie bardzo xD

Ale skoro nie można zmniejszyć to można przecież... zmienić.

Fakt, że w produkcie zamiast 15% masła i 10% oleju palmowego zmieniło się w 13-12 nie musi być nawet odnotowany na opakowaniu. A nawet jeśli będzie, to trudniej go zauważyć.

A sklep? Powierzchni nie zmniejszymy. Ale możemy np obciąć załogę. I zamiast 3 kasjerek obsługują nas dwie. Albo towar zamiast w nocy jest rozkładany podczas dnia.

To takie moje #zalesie po wczorajszym staniu w kolejce w Biedronce, obok nierozpakowanej palety z pomarańczami. I trochę #antykapitalizm
Nemrod

@loginnahejto.pl Z drugiej strony mamy mentalność biedaków i godzimy się na coś takiego - skoro w Biedrze jest syf i nie ma obsługi, to może warto unikać tych sklepów? I niby co? Że za komuny to w sklepach było wszystko perfekcyjne: zaopatrzenie, obsługa i porządek? Tak pewnie było xD

loginnahejto.pl

@Nemrod i to jest właśnie największy problem współczesności: w powszechnej świadomości alternatywą dla kartelu kilku korporacji jest przaśna komuna z kolejkami po papier.


A jeżeli już mam czynić porównania pomiędzy tymi dwoma systemami, to w skrajnej formie (jak choćby serwisy social medialne) są zdecydowanie bardziej do siebie podobne niż różne.

Nemrod

@loginnahejto.pl Ale chyba nie wszystkie sieci funkcjonują w ten sam sposób? Czy w Polsce istnieje zmowa marketów, że nie zatrudniają kasjerek, a na sklepie mają syf? Jeśli nie, to niech klienci im pokażą, że się na to nie godzą. Sieci dobrze rozumieją pieniądze - nie martw się. Biedra od dekad sprawdza gdzie są granice i najwyraźniej nikomu to nie przeszkadza - w tym Tobie. Więc nie spodziewaj się, że cokolwiek zmieni się tam na lepsze.

Pamiętam reklamę Lidla, że u nich jest czysto... ciekawe skąd taka reklama (jeśli sieci się zmówiły i wszystkie robią tak samo).

5tgbnhy6

@loginnahejto.pl taka mentalność nazywa się fałszywą dychotomią - trzeba nazywać, wytykać i piętnować.

Sweet_acc_pr0sa

@Nemrod w lidlu mają lepsze sklepy z większymi magazynami i lepiej rozpracowant system dostaw xD w biedronce brakuje tego niemieckiego ordnungu.


No i w lidlu kazdy pracownik ma swoją "specjalizacje" co pozwala łatwiej ogarniać poszczególne działy, w biedzie kazdy robi wszystko co często powoduje że nikt nie robi niczego

No i biedronko we kasy samoobsługowe ssa penis,


Dlatego robię zakupy w lidlu pomimo tego że moja zona jest kierownikiem w biedronce xD

Nemrod

@Sweet_acc_pr0sa A niektórzy narzekają na Biedrę, ale robią tam ciągle zakupy utwierdzając kierownictwo, że cięcia to słuszny kierunek zmian, bo ludzie lubią syf i kolejki ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

5tgbnhy6

Przede wszystkim to trzeba ustalić, że do takich ruchów producenci są zmuszeni przez inflację spowodowaną dodrukiem pieniądza przez państwa i konsumentów, którzy tego mechanizmu nie rozumieją i obwiniają producentów za drożyznę.


Ja dodał bym przykład, który nazywam featureflation: co parę lat kupuję dziewczynie Motorolę z linii G za 800-1000 zł i w najgorszym momencie, kiedy inflacja nałożyła się z spowodowanymi znowu przez państwa utrudnieniami w handlu międzynarodowym pod pretekstem pandemii, to smartfon kupiony za 800 zł w 2019 roku miał ekran 1080p, a w tej samej linii Moto G nowe modele kosztujące już pod 1000 zł miały najwyżej 720p. Inne parametry były względnie niezmienne, może poza aparatem, ale że pędząca do przodu branża elektroniki konsumenckiej nagle zaczynała downgradeować sprzęt danej linii, to się wcześniej nie zdarzyło.

loginnahejto.pl

@5tgbnhy6 tu ciekawy jest też przykład iphonów. Masz normalnego ajfona który jest wybrakowana wersją iphona max.

Matkojebca_Jones

Komentarz usunięty przez moderatora

Rozpierpapierduchacz

@loginnahejto.pl kiszę się w tej chwili w Bawarii i w tutejszym lidlu ZAWSZE otwarta jest jedna kasa. Jak kolejka zaczyna sięgać pół sklepu - otwierają drugą, rozładowują korek i zamykają kasę. Może 5 minut otwarte są dwie kasy. Choćby skały srały stoisz i czekasz.

Sweet_acc_pr0sa

@Rozpierpapierduchacz nie ma samoobsługowych? XD. W moim jest 6, stare kurwiska i ludzie koło 50 stoją w kolejce na pół sklepu a ja jak sołtys, co ja mówię jak Wójt do samoobsługowej i narazka frajerzy

Halo_krabie

@Sweet_acc_pr0sa to działa super jak masz małe zakupy. Robienie zakupów dla 4 osobowej rodziny na caly tydzien w kasie samoobsługowej to jest mordęga...

Sweet_acc_pr0sa

@Halo_krabie kwestia systemu xD robię zakupy raz w tygodniu na 4 stowy

Matkojebca_Jones

@loginnahejto.pl To bardzo dawna praktyka. Już w dzieciństwie pamiętam jak pojebane nam się wydawało że paczka czipsów jest taka duża a tych czipsów tam tak mało. Starczyłoby spokojnie trzykrotnie mniejsze opakowanie.

Kapitalizm polega na oszustwie, im bardziej rozwinięta gospodarka tym bardziej. Chodzi o to żeby ten kupujący/inny kontrahent miał iluzję że dostaje więcej niż dostaje naprawdę. Stąd też wielu ludziom się wydaje że kapitalizm jest lepszy niż jest. Im więcej wiedzy o świecie, ekonomii, technologii, tym większa niechęć do kapitalizmu.

Za duże opakowania to tylko nadmiar śmieci i niepotrzebny koszt. No ale to tylko głupi przykład. Podobna kwestia to rzeczy których człowiek nie jest w stanie sprawdzić i ocenić, bo nikt nie jest ekspertem od wszystkiego. Ludzie nie czytają umów kredytowych jakie biorą, średnio znają stan samochodu używanego jaki kupują itd.

Kiedyś sprawa była prostsza. "Jaki koń jest każdy widzi" - to działało realnie w praktyce, wszystko było prostsze, bo produkty były proste. Jeśli gospodarka jest rozwinięta to kupuje się kota w worka, a ponadto płaci za iluzję.

Albo zadbamy żeby państwo takie rzeczy co najmniej normowało, albo ludzie będą dymani.

Jak jak już pisałem, w ogóle jestem za tym żeby podstawowa tania żywność była darmowa.

jajkosadzone

Ja kiedys tak pi razy oko liczylem z czego wynika takie dzialanie biedry.

Zatrudnienie dwoch nowych pracownikow do kazdego sklepu( i placic minimalna,a sklepow masz ponad 3000) to sa koszty rzedu 300-350 milionow zlotych rocznie.

Na samych dodatkowych pracownikach.

A reorganizacja tego?

Widocznie wola wyrzucic produktow za 100-150 milionow- bo i tak to sie zwyczajnie oplaca.

Pan_Buk

@loginnahejto.pl To co najbardziej nie podoba mi się w Biedronce to nieprzejrzyste promocje, np. (przykład zmyślony dla podkreślenia absurdu): "jak kupisz 3 opakowania, to czwarte masz o -50% taniej, ale tylko w dniach 4-5 grudnia i tylko z kartą Biedronka". Trzeba stać przed etykietą z ceną i kminić dopisek małymi literkami, współczuję ludziom ze słabym wzrokiem.

Zaloguj się aby komentować