Jak to jest z gastronomią?

Moja mamuśka mówi, że nie dziwią jej ceny w gastro, bo poza wypłatami dla pracowników, trzeba jeszcze opłacić podatki i zatowarowanie.

Znowuż wielu ludzi w polskojęzycznym reddicie klnie na gastro, że ceny są przegięte.

A ja mam zagwozdkę, kto ma więcej racji.

#gastronomia #biznes #januszebiznesu

Komentarze (7)

Half_NEET_Half_Amazing

prawda jak zwykle leży gdzieś po środku

jimmy_gonzale

@Half_NEET_Half_Amazing prawda zwykle nie leży po środku. Gdzieś tam leży ale rzadko po środku.

NatenczasWojski

@Alembik na całe szczęście ja mam biznes gdzie place tylko wypłaty dla pracowników. Podatków nie płacę a towar kradnę.

lagun

@NatenczasWojski prawdziwy Polak

onpanopticon

@Alembik zależy, knajpa knajpie nierówna, ceny różne, potrawy różne, składniki różne, lokalizacja różna i tak można bez końca.


W większości ceny są przegięte i to sporo, ale nie jest to reguła. Znajdziesz masę miejsc z uczciwa ceną.


Dodam tylko, że ceny nie są za wysokie nigdzie, to Polacy są głupi, że za niektóre rzeczy w niektórych miejscach płacą. Najwidoczniej pół wczorajszej ryby i dwa kartofle są warte stówkę. No to jak chcą dać, to po co właściciel ma robić inaczej.

DirtDiver

@Alembik Ludzie z reddita. Chyba nikt po covidach nie zrobił sobie takiej inflacji jak nasze gastro. Za Aperola we włoskich alpach na stoku płaci się mniej, niż u nas w przeciętnym mieście wojewódzkim przy rynku. Mam klientów z gastro. Trzech przykładowych (wszyscy po ~3 lokale z różnym menu). Dwóch przed latem campery po 1 mln+ na zawody kto będzie miał lepszy, trzeci łódź za kilkaset tysięcy. Wszyscy nieruchomości pod wynajem. OK, każdy z nich to dobrych parę lat na mapie miasta i sporo włożonej pracy, ale jakoś największe owoce w czasach pocovidowych.

5tgbnhy6

c⁎⁎ja sie znam, ale powiem jak to widze:

koszy wynajmu/czynsze, koszty pracy i koszty pradu to sa glowne koszta jakie ponosi wlasciciel gastro i wszystkie wzrosly ostatnio dramatycznie

spowolnienie gospodarcze powoduje, ze ludzi nie stac na takie przyjemnosci jak stolowanie sie w restauracji, przez co ta aktywnosc staje sie z powrotem bardziej luksusem niz regularna aktywnoscia, ktora stac przecietnego polaka, wiekszosc gastro upada, a te ktore sie utrzymuja musza czesac wiecej z kazdego klienta zeby pokryc stale koszty (czyli prawie wszystkie, ktore wymiebilem)

Zaloguj się aby komentować