
Co skłoniło pana europosła do rozpętania w mediach społecznościowych nagonki na dziennikarkę? Tekst, w którym ekspertka od wizerunku Marta Rodzik skomentowała wybór przez pierwszą damę dwa razy tej samej kreacji w odstępie dwóch tygodni. I co dokładnie powiedziała rozmówczyni Natalii Wyszkowskiej, co tak oburzyło poważnego polityka?
Etykieta dyplomacji i biznesu jasno wskazuje, że dwa razy w krótkim odstępie czasowym nie powinno się zakładać takiego samemu stroju. Taki błąd wystąpił u pani Marty Nawrockiej. W dyplomacji również długość takiej sukienki jest niestosowna — powinna być ona do kolana, a najlepiej za kolano. Trzeba o tym pamiętać w szczególności podczas uroczystości i wystąpień publicznych
Tyle wystarczyło, żeby europoseł wziął na celownik autorkę tekstu, wrzucając na X post z jej profilem i zachęcając do wysyłania mu prywatnych wiadomości na temat naszej dziennikarki. Nie trzeba być ekspertem od social mediów, by wiedzieć, jakie instynkty taka wrzutka obudzi.
X-owa gawiedź szybko wyśledziła profil Natalii na Instagramie i Facebooku, zaczęła kolportować jej prywatne zdjęcia i wulgarnie je komentować. Jeszcze śmielej hejterzy uderzyli w dziennikarkę w prywatnych wiadomościach, gdzie oprócz obrzydliwych komentarzy pojawiły się też groźby. Nimi zajmie się policja. Z szacunku dla mojej koleżanki, żadnych nie przytaczam.
#wiadomoscipolska #europoslowie #polityka #bekazpisu #tarczynski
