Komentarze (37)

Fishery

@Dudleus Nie trzeba mówić, wystarczy zrobić.

pol-scot

@Dudleus musisz powtarzać: jesteś zwycięzcą...

Chunx

@Dudleus zastanów się co chcesz w życiu robić i zacznij to robić

Dudleus

@Chunx to chyba w "Chłopaki nie płaczą było"

Jarem

@Dudleus

Dawno Cię tu nie widziałem.


Tak, jak będziesz tak mówić, to wszystko się ułoży. Ale lepiej wziąć kurs, bo jest szansa, że będziesz pieprzył głupoty, zamiast zaklęcia

Dudleus

@Jarem możesz podesłać kurs?

NatenczasWojski

@Dudleus każdy ma takie życie jakie jest odbicie tym kim jest. Nawet jeśli mu się życie nagle zmieni (np wygra duża kasę) to i tak po kilku latach wróci do tego co bylo


a więc aby zmienić życie, trzeba zmienić samego siebie. Ale to również jest praktycznie niemożliwe jeśli nie masz umiejętności zmiany siebie; wytrwałości, samodyscypliny, odporności na trudy, hartu ducha, odwagi do wychodzenia ze strefy komfortu. To są cechy ludzi sukcesu osiągających cele więc jeśli myślisz o zmianie życia bo jest kiepskie, to raczej nie masz takich cech.


zostaje ostatnie rozwiązanie: pozwolić aby swiat Cię zmienił rzucając się na gleboka wodę mając nadzieje ze dasz radę a zmiany będą na korzyść.


ale to wymaga zerwania z tym gdzie i z kim jesteś i próbę rozpoczęcia od nowa. Zabierzesz ze sobą swoje spierdolenie ale będąc w nowym miejscu z nowymi ludźmi masz szansę że wymusza na Tobie pozytywną zmianę.

Dudleus

@NatenczasWojski


wytrwałości, samodyscypliny, odporności na trudy, hartu ducha, odwagi do wychodzenia ze strefy komfortu. To są cechy ludzi sukcesu osiągających cele więc jeśli myślisz o zmianie życia bo jest kiepskie, to raczej nie masz takich cech.

Tylko właśnie jak to nabyć?


zostaje ostatnie rozwiązanie: pozwolić aby swiat Cię zmienił rzucając się na gleboka wodę mając nadzieje ze dasz radę a zmiany będą na korzyść.

ale to wymaga zerwania z tym gdzie i z kim jesteś i próbę rozpoczęcia od nowa. Zabierzesz ze sobą swoje spierdolenie ale będąc w nowym miejscu z nowymi ludźmi masz szansę że wymusza na Tobie pozytywną zmianę.

Czyli np. do Warszawy muszę wyjechać? Ja naprawdę jestem nikim, nie mam żadnych cech, nie prawie wcale ludzi(z 6 osób) i rzadko się widzimy. Jak się poznaje ludzi?

Dudleus

@NatenczasWojski jak zacząć od nowa?

Gepard_z_Libii

To nie tak do końca.

Myśląc ciągle o tym że potrzebujesz zmiany dusisz swój potencjał i utwierdzasz się w przekonaniu że coś z tobą nie tak, a jak ktoś popada w stany apatyczne, to już w ogóle takie coś może tylko zaszkodzić.


Nie rozkminiać tylko wiedzieć mniej więcej jaki chcesz być i stań się taki, innej drogi nie ma, a takie wkręcanie sobie do głowy jest dobre, jak już pojawią się widoczne zmiany wynikające z działania

Dudleus

@Gepard_z_Libii muszę chcieć zmiany, aby się rozwijać by przestać być biednym. Chciałbym być miliarderem mieć swoją korporacje a do tego muszę się rozwijać a do tego muszę chcieć zmiany,

Dudleus

@Gepard_z_Libii po prostu trzeba chcieć, ale nie wiem jak chcieć

Dudleus

@Gepard_z_Libii narkotyków nie chcę ruszać, ale no najważniejsze jest przestać być biednym

Gepard_z_Libii

@Dudleus to nie czekaj aż ci się zachce

Dudleus

@Gepard_z_Libii ale nie umiem, żeby mi się zachciało, a by rozwijać musi się zachcieć i dzięki rozwojowi, wyrzeczeniom przestanę być biedny

Marchew

@Dudleus Te kursy to się nazywa "psychoterapia".

Ale nie u byle kogo bo dużo szamanów w branży.

Jeśli chcesz to doradzę.

Dudleus

@Marchew teraz od tego jest AI robi się notatki o swoim stanie i jest wszystko analizowane. Tylko do rozwoju trzeba chcieć zmiany a ja jestem na dnie i nie wiem jak chcieć.

Marchew

@Dudleus Nie słyszałem o takich metodach, jakieś słowa "klucz" abym coś wyszukał?

korfos

Zacznij od siebie. Czyli po prostu postaw swój rozwój na pierwszym miejscu. Dużo pomagają książki. Jak już dojdziesz do etapu kiedy będziesz mieć siebie pod kontrolą zauważysz zmianę, która otworzy ci furtkę to takiej zmiany życia, której ty oczekujesz w tym momencie. A jaka to będzie zmiana to już będzie wtedy od ciebie zależeć.

Są różne metody jedni ludzie wolą psychoterapeutów, drugi wszelakich duchownych i wiary, a inni używają do pomocy ai lub sami się rozwijają

Dudleus

@korfos czyli trzeba przyeczytać: "bogaty albo biedny po prostu inny mentalnie", "bogaty ojciec biedny ojciec", "nawyki warte miliony"?

Tylko problem jest taki, aby zacząć się rozwijać to trzeba najpierw chcieć

korfos

@Dudleus Sądzę że taka chęć rozwoju przychodzi z wiekiem sama z siebie. Powiedzmy że to nagły przypływ motywacji. To czy uda ci się utrzymać chęć rozwoju zależy już od ciebie. Może być tak że przez całe życie nic nie osiągniesz bo nie udało ci się osiągnąć tego kroku. Prawdę mówiąc można sobie mówić "chcę zmiany" ponieważ jest to jej katalizatorem i to całkiem dobrym. Problem w tym że trzeba mówić to do siebie świadomie, a to już całkiem inny problem

Dudleus

@korfos ja jestem na dnie życiowym i w moim wieku nie widzę perspektyw na poprawę.

Co znaczy świadome mówienie?

korfos

@Dudleus błąd. Po prostu zapomnij że jesteś na dnie i że nie widzisz perspektyw. Takie myśli tylko będą sprawiać że będziesz stać w miejscu.


Ciężko jest wytłumaczyć co mam na myśli pisząc żeby świadomie mówić o czymś. Tu raczej chodzi o świadome myślenie gdzie mówimy sobie te słowa w myślach. Normalnie są one pustymi słowami typu "jestem zwycięzcą", jednak jeśli powiemy je sobie świadomie zyskują swoje znaczenie.


To co piszę może wyglądać na jakieś pieprzenie, ale niestety tak to wygląda. Polecałbym ci spróbować zacząć od najprostszych kroków typu pójście na spacer lub przeczytanie bylejakiej książki, ale to nie pomoże jak będziesz to robić mechanicznie, byle tylko odbębnić. Piszesz że uczysz się angielskiego, ćwiczysz na siłowni, ale nie widzisz efektów.

Staraj się robić wszystko z uwagą, obserwuj i analizuj wszystko, a z czasem się zdziwisz bo się okaże że jednak te rady z neta okazały się prawdą.

Staraj się robić jak najwięcej rzeczy w ten sposób. Odkrywaj i próbuj różne nowe rzeczy. Jak ci coś nie pasuje, próbuj kolejną aż znajdziesz taką co ci podpasuje. Nawet jeśli trochę to wgłęb się w nią aż stanie się twoją pasją i zainteresowaniem.

Dudleus

@korfos nie mogę zapomnieć. Widzę siebie w lustrze i swój majątek.


Teraz zimno to mniej spaceruje. Ale próbuje ćwiczyć na siłowni, uczyć się angielskiego, regularnie czytam książki, ale nikt mi nie wierzy i według wszystkich nigdy niczego nie spróbowałem.


Tylko mi wszystko nie pasuje xd muszę robić rzeczy, aby nie być biednym.

korfos

@Dudleus Sądzę że tobie się wydaje że robisz te rzeczy. Fizycznie może je wykonujesz, ale nie dajesz w nie całego siebie. Dlatego każdy mówi ci że niczego nie spróbowałeś bo po prostu taka jest prawda.


Tak jak pisałem, nie oceniaj siebie w lustrze. Jak już musisz to staraj się nie dopuszczać negatywnych myśli. Nie myśl o samej kasie potrzebnej do przeżycia. Fakt, jest ona potrzebna, ale ty wyglądasz jakbyś pracował 24/7.

Pamiętaj że na efekty możesz czekać latami, zależnie od zaangażowania. Ja sam dopiero zaczynam i daję sobie 2-3 lata na zobaczenie zmian.

Spróbuj działać w ten sposób z pół roku, rok i jak się nie uda tobie zobaczyć efektów to zostanie ci udanie się po pomoc do jakiegoś psychoterapeuty lub kogoś w tym rodzaju.

Dudleus

@korfos no tak zapomniałem, że wszystko trzeba robić do wycieńczenia I porzygu bo inaczej nie ma się żadnych efektów. Całe życie tak wszystko robię źle.

To jak spróbować i to udowodnić?

Transmisję na żywo robić?


Tylko kasa jest potrzebna do wyjścia z biedy. Po 3 latach przestanę być biedny, będę miał mindset bogatego człowieka?

Byłem na kilku wizytach u psychologa, ale nikt nie wierzył. Trzeba było tam do wycieńczenia siedzieć a nie godzinę na wizytę.

Dudleus

@korfos tylko jak robić rzeczy? Gdybym: wyjechał do miasta mówiąc 180zł, nauczył się języka, programował, miał Linuxa, skończył kurs grafika, nauczył się układać płytki, otworzył stoisko z paróweczkami, czyścił dywany karcherem, malował dachy, ćwiczył na siłowni, czytał książki, no generalnie robił co kolwiek. To bym osiągnął sukces, ale przez całe życie z łóżka wstaję tylko do kibla, nigdy niczego nie spróbowałem.

korfos

@Dudleus no właśnie że nie trzeba robić niczego do porzygu. Ogólnie to większość z nas robi coś źle i trudno jest się przestawić żeby robić to poprawnie. Jedni mają już to obcykane że od razu wiedzą co robić, a inni muszą się tego uczyć od nowa, samemu, swoim tempem i trwa to latami. Dlatego mamy ludzi sukcesu, jak i ludzi którzy właściwie wegetują.


Żadnych transmisji na żywo nie musisz robić. Żyj dla siebie. Nie myśl o przeszłości i przyszłości. Jak już to rób sobie taką "transmisję na żywo", ale w swojej głowie gdzie widzem jesteś tylko ty.


W czynnościach monotonnych i sztucznych trudniej osiągnąć coś więcej. Np. na siłowni zyskasz tylko mięśnie i może większą wytrzymałość. Tam raczej przekraczasz zwykle granice fizyczne, a to za mało bo one są ulotne. Ważniejsze według mnie jest przekraczanie granic psychicznych. Zacznij przykładowo wchodzić w interakcje z innymi, pytaj się o porady, obserwuj jak ćwiczą kiedy ty ćwiczysz. Moim zdaniem lepszą opcją będzie wyjście potrenować na zewnątrz bo jest wtedy więcej bodźców, ale co kto woli.


Co do kasy to co z tego jak będziesz ją będziesz mieć? Będziesz bogaty finansowo, ale biedny umysłowo. Co z tego jak będziesz się woził drogimi furami jak będziesz nieszczęśliwy i samotny? Kasa daje tylko chwilowe szczęście i faktem jest że jest ona nam bardzo potrzebna do przeżycia.


Powiem ci tak poczytaj uważnie książki o samorozwoju. Rób to co tam pisze. Zauważysz potem po kilku latach że kasa to nie wszystko. Znajdziesz na pewno jakieś hobby i osoby które będą coś dla ciebie znaczyć, a twoje życie przesłanie być beznadziejne.


Widzę że ty od razu chcesz zrobić coś dużego na już i widzieć natychmiast tego efekty. Niestety tak nie jest, a samo życie polega na przełamywaniu barier i ciągłym swoim rozwoju. Zacznij od prostych rzeczy, staraj się ciągle przełamywać bo to jest kluczem do wszystkiego. Wiem że to trudne bo każdy przechodzi te etapy tylko że jednym to przychodzi łatwiej, a innym trudniej. Powodzenia życzę.

jonas

O, znów seria tych samych tematów od tego samego użytkownika o tym samym.

Dudleus

@jonas serio pytam, nie dostałem konkretnej odpowiedzi

jonas

@Dudleus Dostałeś całe mnóstwo teraz i wcześniej, ale nie chodzi ci o odpowiedzi, tylko żeby ciągle pytać i żebrać o uwagę otoczenia. Nabrałem się na to raz i wystarczy, więcej tego błędu nie popełnię.

Dudleus

@jonas muszę zmienić środowisko, tylko do Warszawy mam wyjechać?

Jakie książki mam przeczytać, języków się nauczyć? Robię angielski jak mi kazano, ćwiczę na siłowni, ale wszyscy wiedzą lepiej i nigdy niczego nie zrobiłem, nie wiem jak zrobić by na hejto ludzie byli zadowoleni.

Jaką odpowiedź od ciebie dostałem?


Dostawałem np. rób swoją pasję tylko ja nie mam pasji.


Jak nie zebrać o uwagę?

jonas

@Dudleus Nie chce mi się powtarzać, a życia za ciebie nie zamierzam przeżywać, bo mam swoje.

Buziaczki i smacznej kawusi.

Dudleus

@jonas to zawsze będę biedny. Smacznej herbatki

Zaloguj się aby komentować