Ja tylko przypomnę, że z braku tlenu, w smrodzie gówna, moczu i potu obcych facetów, w puszce wielkości schowka na miotły zmarł gość, który miał tyle kasy, że:
1. Mógłby sobie kupić własną wyspę na Oceanie Indyjskim/Spokojnym, czy na morzu Karaibskim np.
2. Mógłby sobie zbudować kopię 1:1 takiego Titanica według oryginalnych planów.
3. Mógłby go zatopić tak jak Titanica, tyle że w ciepłych, płytszych, czystych i przejrzystych wodach.
4. Mógłby robić sobie ekspedycje do tego wraku bez potrzeby wykorzystywania jakichś kosmicznych sprzętów.
5. Mógłby zarabiać na tym kasę na wycieczkach organizowanych dla innych miliarderów/milionerów.
6. Mógłby żyć.
7. Jego 19-letni Oskarek mógłby żyć i r⁎⁎⁎ać du⁎⁎⁎⁎ki na tropikalnej wyspie tatusia.
Ewentualnie.
1. Mógłby kupić sobie łódź podwodną, którą James Cameron dotarł na dno Rowu Mariańskiego kilkanascie lat temu na głębokość niemal 3-krotnie większą niż leży Titanic.
2. Tą łodzią mógłby spokojnie do tego Titanica dotrzeć zabierając na pokład innych miliarderów/milionerów rządnych przygód.
3. Mógłby zarabiać na punkcie 2. przez wiele lat.
4. Mógłby dalej żyć.
5. Jego 19-letni Oskarek mógłby żyć i r⁎⁎⁎ać laski na pokładzie łodzi podwodnej zdolnej do dotarcia na dno Rowu Mariańskiego.
PAJEET, MY SON YOU HAVE TO CHOOSE. XD
#takaprawda #wiadomosciswiat
