#hejtokoksy
Czy robię coś złego?
Zawsze jak czułem przy wyciskaniu na płaskiej że nie dam rady dokończyć powtórzenia i nie dam rady odłożyć sztangi to powoli ją opierałem na klatce (mostku) podtrzymując rękami, a następnie ją przechylałem żeby spadły talerze z jednej strony a potem z drugiej, i w ten sposób bez niczyjej pomocy się uwalniałem jak mnie sztanga przygniotła.
Teraz natomiast przeczytałem że to jest niebezpieczne i się nie powinno tak robić.
Jak z tym jest?