#hejtokoksy chodze z kolegą od roku na siłownie. Wywiązała sie konwersacja w której powiedziałem że staram sie progresować z treningu na trening, dodając 2.5kg obciążenia w kilku seriach względem poprzedniego treningu. Znajomy stwierdził że to bardzo dużo, to zapytałem go o to jak on progresuje.
Teraz wiem jak, nijak kurła. Gość powiedział że od roku może 3 razy zwiększył obciążenie xD
Po pytaniu dlaczego, to powiedział że większymi ciężarami ciężko idzie (chyba o to chodzi?)
Mnie zastanawia, co on kurna robił przez rok opłacania karnetu xD
EDIT:
obaj mamy raczej niski staż. To nie jest tak że po kilku latach treningów zderzyliśmy sie ze ścianą, bo póki co ćwiczymy na obciążeniach pokroju 30-50kg. Na tym etapie chodzenia na siłownie postępy raczej są normą, a do limitu genetycznego jeszcze daleko

