#heheszki
Aż mi się przypomniało jak kiedyś u mnie w korpo, coś się zjebało w systemie ticketowym i link generowany dla klienta gdzie mógł na bieżąco widzieć postęp rozpatrywania zgłoszenia - to były też tam widoczne nasze wewnętrzne adnotacje xD
No i klient miał okazję przeczytać "trzeba typa spławic, może ceną bo to jest taki zjebus że szkoda naszych nerwów"

