#glosnapuszczy


Czuję się jak Fafik szczekający z balkonu, gdy tak tu sobie piszę. Przypadkiem, dziś się dowiedziałem, że sprzedaż prywatna (Allegro, Olx etc.) jest opodatkowana pcc 2%, jeśli wartość zakupu przekracza 1000 zł. Tak, ja, kupujący mam obowiązek wypełnić pit jakiśtam (na mojej wsi nie ma oczywiście biura US, więc musze to ogarnąć w sieci) i odprowadzić (do bramy i pomachać?) te 30 zł. Najbardziej mi utkwiło tłumaczenie - podatek się należy, bo się pan wzbogacił... Nie wiem, miałem pieniądze (opodatkowane przecież), zamieniłem je na używany tapczan i stół i się magicznie k⁎⁎wa, wzbogaciłem?

Rozumiem, konieczność składek na funkcjonowanie mojego kraju, ale to jest... A sami to nazwijcie.

Komentarze (19)

Fen

Jak 1000zl, co k⁎⁎wa xD? Podasz postawę prawną? Nie dam radybteraz wygooglowac.


To jest już od jakiegoś czasu, czy Ryży wymyślił?

DirtDiver

Tak, ale wychodzi na to, że w przypadku rzeczy używanej:


Tak naprawdę nie ma tutaj mowy o żadnym nowym wynalazku czy specjalnym traktowaniu tego konkretnego typu transakcji. Sprzedaż podlega opodatkowaniu podatkiem od czynności cywilnoprawnych. Dotyczy tych transakcji, w których wartość sprzedawanej rzeczy przekracza 1000 zł. Stawka tego podatku wynosi 2 proc. jej wartości. Skupienie się na przedmiotach używanych wynika z tego, że są chyba najbardziej typowym przypadkiem.

W przypadku normalnych zakupów w sklepie internetowym lub stacjonarnym kupujemy rzecz od sprzedawcy, który jest podatnikiem VAT. Wówczas znika obowiązek zapłaty podatku od czynności cywilnoprawnych. Platformy typu marketplace pozwalają jednak zwykłym ludziom niebędącym przedsiębiorcami sprzedawać swój prywatny majątek. Tak samo mogą zresztą postępować przedsiębiorcy, niejako poza swoją działalnością gospodarczą. Dlatego powinniśmy się upewnić co do tego, jaki podmiot zamieścił daną ofertę."


...co i tak jest kuriozum


https://bezprawnik.pl/podatek-od-kupna-rzeczy-uzywanej/

pacjent44

@DirtDiver mi szczęka opadła i aż się zastanawiam, czy nie wiszę skarbówce. W końcu to 5 lat wstecz.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@DirtDiver no to że tak zarzucę obrazkiem bo ja pewnie już nafarmiłem tyle expa przy czymś takim, że jestem gdzieś koło rangi "mafiozo" xD

de4a61c8-71e0-4391-a683-46b09994712c
pacjent44

@zuchtomek ja się z tobą mogę zgodzić, ale w artykule stało inaczej. Przekraczasz 1000 zł i masz 2% do zapłaty. Może to błąd dziennikarski?

zuchtomek

@pacjent44 Dobra, doczytałem. Masz rację więc usuwam żeby nie wprowadzać w błąd.

cebulaZrosolu

@pacjent44 widać, że kolega nigdy nie kupował gruzów po 2 tysiące złotych, starych motorowerów itp. dawałeś gościowi 2 koła, na umowie pisaliście 990 zł żeby podatku nie płacić i elo


No tyle, że wartość rynkowa musiała być podobna bo się chamy mogą przez 5 lat ubiegać o potwierdzenie, że na pewno za tyle kupiłeś bo wg ich książki to taki gruz kosztuje 3 tysiące i od tyłu podatek winien jesteś zapłacić

pacjent44

@cebulaZrosolu problemem jest sprzedaż przez portale, gdzie to leci z automatu do US

cebulaZrosolu

@pacjent44 ale wg mnie to nie jest tak, że jak opylisz 10 rzeczy po 100zl to musisz lecieć do US i się prosić żebyś podatek mógł zapłacić. Tu chodzi o sprzedaż jednego towaru za 1000 zł.

LondoMollari

że kolega nigdy nie kupował gruzów po 2 tysiące złotych, starych motorowerów itp. dawałeś gościowi 2 koła, na umowie pisaliście 990 zł

@cebulaZrosolu Ileż to razy słyszałem takie pomysły. Głupota skrajna - oszczędzasz parędziesiąt złotych czy tam stówkę, i w razie kiedy pojazd okaże się trupem większym niż myślisz, to sprzedawca chętnie "zwróci pieniądze" w kwocie z umowy.


Najlepszego artystę widziałem raz, który przy sprzedaży auta za 50k, chciał abyśmy wpisali 15 na umowę. xD

cebulaZrosolu

@LondoMollari przecież tu nie chodzi o auta za 50k tylko za 2k. Bez jaj xD przecież w aucie za 50k nawet nikt Ci nie uwierzy, że dałeś za niego 15 xD

cebulaZrosolu

@LondoMollari a co do takich magików to mam ziomka który kupuje sobie fury na zachodzie, tylko lubi te z dużymi silnikami co to więcej kasy za nie chcą chamy xD

Bodajże od ponad 2l pojemności tak jest.


No i rozkręca później co się da (fotele, drzwi itp) i tak robi zdjęcia żeby udowodnić że dał tyle ile napisali na umowie. Ale w jego przypadku to jest zabieg na tysiące złotych więc mu się to opłaca najwidoczniej

LondoMollari

Bez jaj xD przecież w aucie za 50k nawet nikt Ci nie uwierzy, że dałeś za niego 15 xD

@cebulaZrosolu Mi tego mówić nie musisz, nie kupiłem oczywiście od niego (ten pomysł z umową był tylko jedną z czerwonych flag).

d.vil

@pacjent44 płacisz podatek za to, że pracujesz, płacisz, jak coś kupujesz i jak k⁎⁎wa sprzedajesz, to też płacisz podatek. Złodziejstwo? No a jak!

Zaloguj się aby komentować