Generacja Z wypuszcza do mediów społecznościowych sporo materiałów, w których mówi jak ciężko obecnie jest im znaleźć pracę. Z drugiej strony, starsze pokolenie, które też jest aktywne w sieci i zatrudnia przekazuje narrację, że zetki są jak płatki śniegu i wiecznie się o coś obrażają i trzeba iść z nimi na duże ustępstwa, bo potrafią się obrazić o byle pierdołę i rzucić robotę z dnia na dzień, więc trzeba na nich dmuchać. To jak to w końcu jest, bo takie trochę mi się to wydaje w sprzeczności. Ktoś ma takie doświadczenia?


#pytanie #praca

evilonep userbar

Komentarze (12)

cebulaZrosolu

@evilonep jak widzę te artykuły z nazwami gen. Z, milenialsi blablabla to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera.

evilonep

@cebulaZrosolu czemu? To tylko etykiety wskazujące o jakie roczniki chodzi To przyjęta terminologia socjologiczna służąca do opisania mierzalnych różnic w zrachowaniach ludzi wychowanych w różnych realiach nie widzę w tym niczego dziwnego

cebulaZrosolu

@evilonep po prostu kojarzy mi się to z tymi mediami pokroju GW, Onet itp. gdzie powstają artykuły tylko po to by się klikało i toczyła się burza.

lagun

Nie wiem jak z punktu widzenia pracodawcy, bo nim nie jestem, ale mam dwa kaszojady, które można określić jako Z. Uważam, że cały problem tkwi w ich wychowaniu, moje nie są (tak sądzę) płatkami śniegu, ale bardzo się martwią o to, czy będą w stanie znaleźć pracę, z której w ogóle wyżyją

Taxidriver

@lagun będzie dochód gwarantowany.

lagun

@Taxidriver ale to jakaś abominacja, życie dla życia bez żadnych rozrywek, perspektyw

Lemon_

@Taxidriver Podaj linka do projektu ustawy.

Taxidriver

@lagun tak, wszystko się zgadza. Będzie tylko gorzej. Mam nadzieję, że pomogłem.

AdelbertVonBimberstein

@evilonep ciężko znaleźć robotę nie u zjebanego Janusza, który uważa, że jest Pan Władca i Bóg we własnej osobie... A jak pracownik wymaga szacunku- to wiadomo roszczeniowy. I jeszcze na kolanach za pracę nie dziękuje.

Sorry, ale za minimalną to się do roboty przychodzi bo się musi. Jak się nie musi znosić wiecznego pomiatania, to się nie przychodzi.

TheLikatesy

@evilonep 20 lat temu przychodząc do biura rzucałem żarcikiem do czarnoskórego kumpla "oddawaj rower", na co on mi odpowiadał, "to na pewno nie był twój rower bo jesteś Polakiem". Dzisiaj byśmy pewnie obaj dyscyplinarkę dostali, a to przecież nie 'Zetki' doprowadziły do takiego stanu rzeczy;)

Yes_Man

@evilonep to zależy

U mnie w pracy jest ok. 700 osób i niezależnie od stanowiska jest różnie. Starsze osoby 50+ narzekają jak to jest źle bo "kiedyś to było" a gdy im sugeruję zmiame pracy na lepszą bo taka jest, to słyszę"eeeee, tyle to nie ".

Z młodymi - under 30 - jest z kolei takie 50/50: połowa uważa że jest ok, przemęczy się jeszcze 2-3 lata i zmieni pracę na bardziej satysfakcjonującą, a druga połowa narzeka na wszystko: od koloru ścian w kiblu po "natłok obowiązków" (których nie mają aż tak wiele). Oczywiście o zmianie pracy to nie bo w innych firmach jest gorzej.

Zasadniczo najwięcej mogę napisać o moim przedziale 30-50 bo jest nas najwięcej w zespole, a wygląda to tak: pracowaliśmy w różnych miejscach, wiemy że trawa u sąsiada jest zawsze bardziej zielona, a pracujemy tutaj gdzie pracujemy bo nam to w większości wymagań odpowiada. I najważniejsze - szanujemy pracę, wykonując ją dokładnie, bez zbędnego pośpiechu i zgodnie z instrukcją

AndrzejZupa

Zależy jak się trafi, ale ogólnie nie trzeba wokół nich chodzić tylko bodźców potrzebują (czasami drobne zmiany to jest to czego oczekuja) - monotonia ich zabija i to najlepsza droga do wypierdolenia w kosmos (nie mają problemów z "rzuceniem papierem" - tego im zazdraszczam w sumie).

Zaloguj się aby komentować