Generacja Z wypuszcza do mediów społecznościowych sporo materiałów, w których mówi jak ciężko obecnie jest im znaleźć pracę. Z drugiej strony, starsze pokolenie, które też jest aktywne w sieci i zatrudnia przekazuje narrację, że zetki są jak płatki śniegu i wiecznie się o coś obrażają i trzeba iść z nimi na duże ustępstwa, bo potrafią się obrazić o byle pierdołę i rzucić robotę z dnia na dzień, więc trzeba na nich dmuchać. To jak to w końcu jest, bo takie trochę mi się to wydaje w sprzeczności. Ktoś ma takie doświadczenia?
#pytanie #praca
