@paulusll @TheLikatesy trzy dni temu rozmawiałem ze znajomymi właśnie o Danie Hamptonie i tym jaki wpływ może mieć na nie przesadzając losy wojny. a dzisiaj wrzucasz ten wpis, coś jest na rzeczy. za nim pójdzie rzesza amerykańskich i nie tylko pilotów.
poza tym, większość potencjalnych najemników (w tym osoba którą znam, weteran misji w Iraku i Afganistanie) od początku wojny mówi o tym, że nikt się tam nie zaciągnie bez normalnego wsparcia z powietrza. w momencie kiedy nad głowami będą latać F-16 z doświadczonymi pilotami to jest inna gra.
pozwolić im latać, zapewnić paliwo i amunicję i pozwolić im zestrzeliwać ruskie migi nad ruskim terytorium. wtedy zobaczymy ochotników "lądowych", których teraz nie ma.