Elo mordeczki, dziś opowiem Wam historię, która wydarzyła się naprawdę. Aż się prosi, żeby to zekranizować, może kiedyś, tymczasem zapraszam na nowy wpis z serii #konstruktorelektrykamator

⚡⚡⚡

Godzina 7:45 rano. Ledwo zjadłem kanapkę z serem i wypiłem połowę zimnej kawy, a tu dzwoni telefon. Po drugiej stronie głos jak z kabaretu:

Panie, no ja nie wiem co się stało! Telewizor nie działa, lodówka się rozmraża, a żona już trzeci raz zapytała, czemu nie może włosów wysuszyć. Niech pan przyjeżdża, bo tu apokalipsa!

Adres? Oczywiście, typowy dom w zabudowie bliźniaczej, ogródek pełen krasnali, na bramie tabliczka 'Tu pilnuje pies i teściowa'. Już wiedziałem, że będzie grubo.

Wchodzę. Wita mnie ON: Janusz, mistrz kombinatorstwa, złota rączka i samozwańczy inżynier. W klapkach jubota, z reklamówką śrubokrętów w jednej ręce i piwem w drugiej (bo na nerwy, panie elektryk).

Pytam, co się stało.

Panie, przecież ja tylko chciałem, żeby działało lepiej. No to podłączyłem agregat z budowy po szwagrze do gniazdka w salonie, żeby ‘prąd wracał’

Mój mózg próbował przetworzyć to zdanie.

Agregat. Prąd wracał. Do gniazdka. W salonie.

Czyli pan Janusz zrobił odwrotne zasilanie całej chałupy... z agregatu... przez zwykły przedłużacz.

Tak, dokładnie – postanowił zasilić cały dom z powrotem przez kontakt, bo prąd 'się gdzieś zgubił'.

Efekt?

Wywaliło wszystkie bezpieczniki, nadpaliło instalację, sąsiadom mignęło światło, a licznik prądu cytując klasyka, 'tańczył lambadę'.

Mówię mu:

Panie Januszu, pan omal nie zrobił z siebie tostera. To cud, że pan żyje i że ten dom jeszcze stoi.

A on na to

A to nie wolno tak? Ale szwagier mówił, że jak on tak zrobił na działce, to radio działało!

No cóż, szacun dla szwagra, człowiek legenda.

Na koniec wszystko ogarnąłem: wymiana kilku bezpieczników, naprawa gniazd, a Janusz dostał ode mnie solidną pogadankę o tym, czego się NIE robi z prądem, nawet jeśli jutjub mówi co innego.

Zanim wyszedłem, zapytał: a jakbym dwa agregaty podłączył, to bym miał dwa razy więcej prądu?

I to był moment, kiedy stwierdziłem, że czas wracać do samochodu. Dla własnego zdrowia psychicznego.

Ehh, a jutro robota u Mietka w Szczebrzeszynie

#twojwpisbrzmiznajomo

85ab55fe-c2ac-4703-9e28-9e483aeedcf2

Komentarze (18)

Felonious_Gru

@Shivaa gdyby nie pora dodania wpisu to bym się złapał

65cb3d05-5cbd-495b-85e0-ee41e783dea0
myoniwy

@Felonious_Gru Małe niedopracowanie. Ale tekst prima sort.

Yes_Man

@Shivaa i o taki kątęt nic nie robiłem

Opornik

@Shivaa jeśli na działce u szwagra nie było prądu to może jakoś by to działało?


Tzn gdyby podłączyć agregat tam gdzie się wpina prąd z zewnątrz.

Pirazy

@Opornik od tego sa przelaczniki siec - zero - agregat

myoniwy

@Shivaa Miszczu, masz moją piszczałkę, i rób tego więcej.

b81b1829-e1fb-4fcc-96f8-aef731aa8eb8
Shivaa

@myoniwy ładuję sprzęt do kabury I lecę na robotę

brain

Zanim wyszedłem, zapytał: a jakbym dwa agregaty podłączył, to bym miał dwa razy więcej prądu?

Wtedy się mówi że potrzeba 3 - po jednym na każdą fazę.

3t3r

@Shivaa kolejny solidny wpis na #twojwpisbrzmiznajomo prawie dalem sie nabrac xD

Adehade

@3t3r ja się nabrałem, dopiero po komentarzach się skapnalem XD

Greyman

@Shivaa pomyliłem z prawdziwością, szacun

Dzika_kaczka_bez_dzioba

A panele fotowoltaiczne można bezpośrednio do gniazdka? Mi to jakiś falownik i magazyn wciskają złodzieje

Shivaa

@Dzika_kaczka_bez_dzioba wszystko można jak pan odpowiednio zapłaci (⁠ ͡⁠°⁠ ͜⁠ʖ⁠ ͡⁠°⁠)

sireplama

Hmm... ElectroBoom zasilał dom akumulatorem...

Zaloguj się aby komentować