Dzisiaj w szatni na silce mlody chlopak (pewnie wczesne 20), ukrainiec (jesli to cokolwiek zmienia) zapytal sie ile lat cwicze, zeby tak wygladac. Milo mi sie zrobilo, bo oczywiscie jak sie cwiczy na silce to jedyne komplementy dostaje sie od facetow. W skrocie mu powiedzialem i powedzialem, ze najwazniejsze i najciezsze to nie treningi tylko systematycznosc i dieta. Ze najlepsze i najszybsze efekty beda jak zacznie liczyc kalorie. Odpowiedzial, ze wlasnie niedawno zaczal to robic i zdziwil sie, jak bardzo sie mylil, bo myslal ze duzo je.
I tak mi tym przypomnial, jak pewnie wiekszosc z nas, przechodzi ten etap, gdzie musi zaczac jesc chociazby te 3000 kcal i zdaje sobie sprawe, ze spozywajac odpowiednie produkty i odpowiednie makro to jest kupa zarcia.
#hejtokoksy