Dzisiaj napomknę Wam o niecodziennej #psychoterapia w której uczestniczyłem przez ostatni tydzień. Był to rodzaj muzykoterapii zwany „rave”, a odbywał się on w ramach węgierskiego festiwalu „Ozora”. Jak jesteście ciekawi szczegółów to zapraszam do piorunowania i ankiety.
O co chodzi w zabawie? Otóż gwóźdź programu, to wspólne uczestniczenie we wspomnianym rejwie (pisownia fonetyczna). Polega on na znalezieniu sobie punktu na „parkiecie tanecznym” w którym będzie nam odpowiadało natężenie i akustyka dźwięku, oraz będzie dostatecznie dużo miejsca abyśmy mogli komfortowo się poruszać.
nastepnie DJ, a czasem bardziej szaman-akustyk używa ogromnego soundsystemu (patrz zdjęcie), aby wprawić powietrze w drgania, które połączone z grupowym ruchem do rytmu wprawiają ciało w stan NREM analogiczny do tego podczas snu, który dosłownie „wypoczywa” umysł, a fizycznie może dać uczucie ekstazy.
poniewaz temat jest mega obszerny a bardzo chciałbym go Wam przybliżyć w przystępnej formie, zostawiam ankietę o czym byście chcieli dalej poczytać
#muzyka #autyzm #adhd #adhddoroslych #psychiatria #narkotykizawszespoko #muzykaelektroniczna #ozora #tworczoscwlasna
