Dzisiaj będzie więcej o XRF. A na zdjeciu jest tzw bead albo tzw penny, czyli stopiona i odlana próbka. Gotowa na analizę XRF.

Od początku - XRF to X-ray fluorescence, czyli fluorescencja roentgenowska (BTW na polskiej wiki nie ma nawet stuba, nie mówiąc już o artykule. Nie wiedziałem, że to taka nisza :D).

W każdym razie bombardujemy próbkę promieniowaniem co dostarcza energię atomom w próbce. Co sprawia, że atomy się "ekscytują". Aby się "uspokoić" muszą wyemitować tę nadmiarową energię w postaci promieniowania.

Mamy więc promieniowanie, które wydostaje się z próbki (i jest ono inne od tego, którego użyliśmy wcześniej, więc da się je rozróżnić). Wiemy, że różne pierwiastki wypromieniowują fale o różnej długości. Mierząc długości wypromieniowanych fal wiemy jakie pierwiastki są w próbce. A mierząc intensywność tych fal możemy się dowiedzieć ile danego pierwiastka jest - oczywiście po kalibracji.

OK, a teraz praktyka.
Wiemy/podejrzewamy, że w próbce jest 10 procent krzemu. Kalibrujemy więc używając standardów 3%, 7% i 15% (inne wartości też będą dobre o ile będzie to w przedziale 0%-20%, chcemy mieć prostą).
Analizujemy próbkę i mamy wynik - 12%.
Teraz, wiedząc mniej więcej co jest w próbce (powiedzmy):
~50% glinu (Al)
~20% magnezu (Mg)
Oraz 12% krzemu (Si) z wcześniejszej analizy, szykujemy kolejny standard (standard X) w którym są powyższe pierwiastki i też go analizujemy. I teraz na podstawie standardu X dokonujemy korekcji wyniku analizy próbki.
Jeżeli więc standard X pokazuje 13% Si a wiemy, że jest tam 12% Si to wynik próbki również obniżamy o 1%.

Różnica może wynikać z różnych kwestii - na przykład interferencji z innymi pierwiastkami. Standardy kalibracyjne zazwyczaj są "czyste" tzn zawierają jeden pierwiastek, natomiast próbki to mieszaniny. Dlatego trzeba uwzględnić również ten efekt.

*zaznaczam, że wiele kwestii upraszczam w swoich wpisach ponieważ jest to pop-science a nie wykłady akademickie

W razie pytań - piszcie.

#analitykachemika
#analitykachemika
6abd64e6-002a-4ab7-ae62-f08aaba021a7
_Maniek_

No dobra, a jak to zmierzyć? Tu się zaczyna zabawa

Po wypromieniowaniu z mierzonej próbki wiązka trafia na kolimator, później następuje dyfrakcja na krysztale analitycznym (inny pierwiastek inna długośc fali inny kąt odbicia). Kolejny kolimator żeby wyfiltrować śmieci no i ostatecznie licznik. Albo proporcjonalny (gazowy) lub scyntylacyjny, w zależności od mierzonego pierwiastka. Ba, pierwiastki wymagają także róznych kryształów czy kolimatorów a także innych ustawień lampy X-ray.

Kahzad

@_Maniek_ a o tym to już na studiach. Albo jako część treningu w racy w serwisie takich urządzeń

Amebcio

@Kahzad badacie całe spektrum emisji czy tylko jakąś konkretną częstotliwość unikalną dla danego pierwiastka?


Co jeśli w próbce jest wiele nieznanych pierwiastków?


Badałeś jakieś ciekawe/zabawne rzeczy tą metodą?

Kahzad

@Amebcio maszyna odbiera całe spektrum, jednak program kalkuluje jedynie dla wybranej części wyniki (w przypadku XRF, ICP bada tylko wybrane długości fali).


Rzadko się zdaża, aby w próbce były nietypowe pierwiastki. Zazwyczaj patrząc na próbkę możemy ocenić czego się spodziewać - kwestia doświadczenia jest najważniejsza. Kliencie zazwyczaj też piszą co to za próbka. Jeżeli nawet są w niej nietypowe pierwiastki - złoto, ruten, albo molibden w próbkach geologicznych, to nie przekracza to w sumie 0,50%. A jeżeli klient chce to możemy poszukać nietypowych pierwiastków


Hmmm... ciekawe/zabawne? Właściwie to większość próbek jest dla mnie ciekawa. Na szczęście nie popadłem w rutynę

A zabawne? W sumie śmiesznie jest kiedy klient pisze, że próbka to 60% Molibden i 40% Nikiel, a nam pokazuje, że to Chrom i Żelazo

_Maniek_

@Kahzad znam to własnie z pracy z tymi urządzeniami.

mk-2

Fajne, ciekawe, sporo nowości jak dla mnie

Kahzad

@mk-2 najistotniejsze jest zrozumienie idei, to znacznie ułatwia pracę z próbkami. Oczywiście można olać zupełnie teorię i robić po prostu według procedury. Tak też robi spora część pracowników labu

razorn3

W jakim celu bada się taką próbkę? Skoro ktoś ją wytworzył to chyba wiedział z czego. Chyba że to jakaś próbka pobrana ze środowiska naturalnego.

Kahzad

@razorn3 masz rację, jednocześnie na produkcji mogły zostać popełnione błędy. Albo ktoś chce sprawdzić swojego dostawcę.

Inną kwestią są próbki geologiczne, takie też dostajemy. Z wydobywanych złóż regularnie pobierane są próbki i się je bada. Czy na przykład skład złoża się nie zmienia.

Albo tak bada się nowe złoża.


W procesach powstają zawsze odpady i czasami nie wiadomo, co to jest. Wtedy też my wkraczamy. Cali na biało, w fartuchach

razorn3

@Kahzad spoko dzięki za odpowiedź

_Maniek_

@razorn3 wrzucasz do pieca 'składniki' np. do wytopienia i odlania felgi aluminiowej. Skąd pewność, że wszystko poszło ok? Po to właśnie lab i kontrola jakości produktu. Chociaż do metali wykorzystuje się bardziej spekroskopię optyczno emisyjną z wyładowaniem iskrowym. X-ray to konieczność np. w hucie szkła, cementowni itp.

Kahzad

@onlystat dzięki

DexterFromLab

@Kahzad czy mowa o promieniowaniu elektromagnetycznym czy innym? Jeśli to promieniowanie elektromagnetyczne to czym różni się to badanie od spektrometru?

Kahzad

@DexterFromLab promieniowanie zawsze jest elektromagnetyczne. Różni się między sobą przede wszystkim długością fali. A to już fizyka i nie moja działka


XRF to też spectrometr. Bada tylko inne długości fal.

DexterFromLab

@Kahzad nie jest to prawdą co napisałeś. Jest jeszcze promieniowanie korpuskularne.

Kahzad

@DexterFromLab OK, masz rację choć też nie do końca

Upraszczam, nie chcą wchodzić w fizykę kwantową.

bemol

@DexterFromLab Tak, chodzi o promieniowanie elektromagnetyczne. I tak to jest jeden z rodzajów spektrometrów.

Kahzad

@DexterFromLab po przemyśleniu - jeszcze raz: masz rację, użyłem błędnego kwantyfikatora "zawsze".

Jeżeli chodzi o promieniowanie to sprawa jest bardziej skomplikowana, zwłaszcza jeżeli wspomnieć strumień neutrin

konto_na_wykop_pl

Te "podekscytowane" atomy to izomery.

Kahzad

@konto_na_wykop_pl domyślam się co masz na myśli, jednak nie do końca tak jest

"Podekscytowane" atomy mają po prostu wyższą energię, więc niby są izomerami energetycznymi, jednak nie rozpatruje się tego w ten sposób.

80e67b3d-42cf-4b61-9d4e-b3e974233f89
American_Psycho

@konto_na_wykop_pl @Kahzad

A to nie jest tak że izomer to jądro atomu z wyższym stanem anergetycznym a tutaj chodzi o cały atom?

konto_na_wykop_pl

@American_Psycho @Kahzad Czyli po prostu chodzi o atomy z elektronem na wyższej powłoce? W sumie przy powrocie izomeru do stanu "normalnego" emituje się trochę więcej energii i takie badanie stanie się niebezpieczne (chodzi mi o promieniowanie gamma), a z Twoich wpisów wywnioskowałem, że raczej nie zajmujesz się materiałami niebezpiecznymi (ale oczywiście mogę się mylić).

_Maniek_

@konto_na_wykop_pl w przypadku spektrometrii x-ray zachodzi zjawisko przeskakiwania elektronów między powłokami. I tak mamy tu do czynienia w promieniowaniem gamma, ale wszystko odbywa się w szczelnie zamkniętej komorze, pod próżnią. Do tego wykonuje badania w takim pomieszczeniu a niektóre zakłady nawet stosują dozymetry u obsługi.

Kahzad

@American_Psycho tak jak napisałeś  "nuclear isomer" dotyczy jądra i eneregii protonów i neutronów. Natomiast promieniowanie fluoroscencyjne dotyczy elektronów


@konto_na_wykop_pl w XRF wygląda to tak - bombardujemy atomy promieniowaniem, promieniowanie wybija elektrony z wewnętrznych powłok, powstaje "dziura", w "dziurę" wpada elektron z wyższej powłoki, następuje emisja fotonu (elektrony na wyższych powłokach mają wyższą energię niż te na niższych, aby "spaść" muszą wytracić tę energię).


Jak definiujesz materiały niebezpieczne? Zajmuję się również materiałami toksycznymi i promieniotwórczymi (o niskiej promieniotwórczości - do 3 uSv/h)

Kahzad

@_Maniek_ tak, tak i tak. Uprzedziłeś mnie i rozwinąłeś odpowiedź

American_Psycho

@konto_na_wykop_pl @Kahzad @_Maniek_

Podrzuce fajny materiał o izomerach, ja wsześniej o nich nie czytałem.

https://youtu.be/lHo3mNWCTSM

konto_na_wykop_pl

@Kahzad Na początku jakoś skojarzyłem temat z izomerami i pisząc "niebezpieczne" myślałem o sporych dawkach promieniowania gamma.

Kahzad

@American_Psycho widziałem ten materiał i jestem sceptyczny

Z drugiej strony Einstein był sceptyczny co do możliwości wykorzystania energii atomowej, mimo że sam odkrył, że taka możliwość istnieje

konto_na_wykop_pl

@American_Psycho Dawno nie zaglądałem na ten kanał. Gościu robi kawał dobrej roboty. Może wieczorkiem uda się obejrzeć.

rakokuc

@Kahzad i to jest content jakiego potrzebujemy.

Kahzad

@rakokuc dzięki

ostry_cien_mgly

@Kahzad fajna sprawa. Analiza jest relatywnie szybka i dokładna ale trzeba się dość dokładnie spodziewać co jest w materiale mierzonym. Mieliśmy to w pracy do badania katalizatorów samochodowych.

Efekty matrycowe robią bałagan i każda krzywa kalibracyjna miała z 40 standardów xD

Próbka nie była topiona w perłę a prasowana z domieszką wosku w takim aluminiowym kapslu.

Kahzad

@ostry_cien_mgly prasowaliście z woskiem i dlatego mieliście bałagan z matrycą

Rozcieńczenie też pomaga.

ostry_cien_mgly

@Kahzad to chyba kolega niewiele mierzył w XRF, przecież wosk to węglowodory, zbyt lekkie pierwiastki na to aby były widziane tą metoda.

Ef. Matrycowe brały się z tego, że katalizator jest złożony z bardzo wielu składników (krzem, glin, cała gama pierwiastków ziem rzadkich oraz oczywiście metale szlachetne) stąd właśnie brało się tyle standardów do krzywej kalibracyjnej.

Kahzad

@ostry_cien_mgly chyba się nie dogadaliśmy

Pisząc, że krzywa kalibracyjna "miała 40 STD" masz na myśli sumarycznie, dla wszystkich pierwiastków?

ostry_cien_mgly

@Kahzad ok. 40 standardów do każdej kalibracji. Ta zazwyczaj mierzyła ilościowo od 2 do 7 pierwiastków. Reszta była traktowana trochę po macoszemu bo były mniej istotne (np. Glin, krzem). Pierwiastki mierzone ilościowo mają wąskie zakresy np. 1500 +/- 300 ppm.

Kahzad

@ostry_cien_mgly OK, jasne. Ma to sens.

Inną kwestią jest stosowanie wosku i prasowanie. Stapianie z LiTET z dużym rozcieńczeniem pozwala ominąć problemy z matrycą

Czemu stosowaliście wosk?

ostry_cien_mgly

@Kahzad generalnie firma to duży koncern chemiczny i ta metoda była "globalnym standardem". Myśmy tych próbek przerabiali dziesiątki dziennie - później były już były 2 Axiosy bo jeden się nie wyrabiał. Stapianie jest droższe i trochę bardziej problematyczne. Sypki Wosk wraz ze przygotowaną, zmieloną próbą trafiał do takiego jakby homogenizatora, który to mieszał i potem na prasę.

Roztwory metali badaliśmy bezpośrednio, na mokro w atmosferze helu w Epsilonie. To się robiło w takim kubeczku, który trzeba było złożyć, na jego dnie była taka cieniutka folia. Tam akurat było prościej bo był tylko 1 pierwiastek choć zakres stężeń trochę większy.

Kahzad

@ostry_cien_mgly cóż, każda firma ma swoje standardy i ciężko się je zmienia. U mnie też możnaby ulepszyć kilka metod, ale to wymagało by nowych standardów (setek) i nowych kalibracji. A nikt na to nie ma czasu i ochoty


I też mamy Axiosa, ale również nowego Zetium. Zetium robi próbki prawie dwa razy szybciej niż Axios

Tyle, że nam ostatnio lampa padła w Zetium i wszystko idzie teraz na Axiosa. Do tyłu przez to jesteśmy

_Maniek_

@Kahzad na jakim sprzęcie pracujesz?

Kahzad

@_Maniek_ XRF? Pananalyticany. Axios i Zetium.

Zaloguj się aby komentować