Dziś przed 15:00 na dolnośląskim odcinku A4, po raz kolejny miał miejsce groźny wypadek. Kierowca Mercedesa wjechał w stojące w zatorze drogowym auta. Jedna osoba została ranna, konieczne było wezwanie służb ratunkowych. Jednia jest ciągle zablokowana, utrudnienia być może będą aż do 20:00.

Jak zobaczycie na zamieszczonym nagraniu, można sobie łatwo wyobrazić, że nie dużo brakowało, by zakończyło się to wszystko o wiele gorzej.

Co jeszcze zobaczycie? Że kierujący mercedesem w ostatniej chwili próbował uniknąć wypadku. Zapewne miał ważniejsze rzeczy do robienia w czasie jazdy, np. przeglądanie insta, odpisywanie na SMS czy oglądanie serialu.

Aktualne przepisy dosyć delikatnie podchodzą do sprawców takich wykroczeń. Mandat, punkty, w poważniejszych przypadkach odebranie PJ czy sprawa w sądzie. Moim zdaniem, w sytuacji gdy udowodnione jest używanie smartfona, cały kosz akcji ratunkowej (przyjazd służb, helikoptera LPR, naprawy uszkodzeń w infrastrukturze etc.) powinny być przerzucone na sprawcę, zwłaszcza gdy zdarzenie miało miejsce na drogach szybkiego ruchu. Poza tym, towarzystwa ubezpieczeniowe powinny móc w takich przypadkach występować z regresem.


https://streamable.com/zstxfi


#wypadek #wypadekdrogowy #brd

Czy sprawca wypadku drogowego spowodowanego, który bezpośrednio przed wypadkiem używał telefon, powinien być obciążany kosztami akcji służb, a TU mogło występować do niego z regresem?

186 Głosów

Komentarze (24)

LondoMollari

@Furto Z jednej strony warto rozważyć, ale z drugiej... czy np. używanie systemu multimedialnego w aucie też powinno być tak traktowane - nie różni się to od smartfona (tylko z reguły bardziej laguje). Czy jazda powyżej limitu prędkości powinna być tak traktowana? Czy jazda w stanie dużego zmęczenia też? Etc, etc, etc.


Sam jestem za poważnym karaniem użytkowników telefonów, ale OC po coś jest, i jeśli zaczniesz dodawać coraz więcej i więcej wykluczeń w OC, to skończy się jak amerykański system ubezpieczeń zdrowotnych - niby masz ubezpieczenie, ale kiedy przyjdzie co do czego, to okazuje się, że teraz akurat nie obowiązuje.


Oczywistym problemem tutaj też jest udowodnienie, że ktoś faktycznie używał telefonu w sposób niezgodny z przepisami. W wypadku alkoholu sprawa jest prosta, z telefonem trzeba by analizować logi wszystkich aplikacji. W wypadku grubych wypadków spoko, ale w wypadku drobnych stłuczek, to już trochę marnowanie zasobów.


Nie mam ostatecznego zdania w tej sprawie, ale jeśli coś takiego robić, to na pewno nie "na szybko".

PanWibson

@LondoMollari jazda powyżej limitu prędkości była by trudnym tematem. Oczywistym jest że większość osób w tym kraju z premedytacją olewa limit prędkości, natomiast mamy też drogi w tym kraju gdzie znaków jest nawalonych bez ładu i składu, pomiędzy znakami reklamy i jeszcze nieprzycięta zieleń. Ciężko w takich miejscach nadążyć za tym jaki znak obowiązuje. Po to się ma OC aby też chroniło w przypadku niezauważenia limitu prędkości.

LondoMollari

@PanWibson No wiem, to trochę reductio-ad-absurdum z mojej strony. Prawda jest taka, że jeśli doszło do kolizji, gdzie ktoś jest winny, to sprawca na 100% jakiś przepis złamał (o ile został sprawiedliwie uznany za winnego, ale to już odrębna dyskusja).


I jeśli zaczniemy tak zawężać OC, to doprowadzimy do sytuacji, gdy OC nigdy nie obowiązuje, a mimo to trzeba za nie płacić.

Paulie

@LondoMollari to trudniejszy temat, wymagało by dania ubezpieczycielowi uprawnień żądania dostępu do prywatnego telefonu. Co w przypadku 'zapomnienia' pinu, czy ma prawo odmówić wypłacenia ubezpieczenia? Wtedy Ty musisz jakoś udowodnić, że ubezpieczyciel ma dostęp do telefonu.

Johnnoosh

Źle sformułowane pytanie bo co innego rozmawiać przez głośnomówiący normalnie kierując a co innego grzebać w smartfonie i nie patrzeć na drogę.

Furto

@Johnnoosh Mogłem wklepać dokładny zapis z taryfikatora kar, ale nie chciałem by pytanie zajęło 10 linijek, a kontekst całego posta był jasny. Tak samo jak cała kwestia rozmawiania przez tryb głośnomówiący lub słuchawkę

jajkosadzone

tak,ale jak to udowodnisz?

bycie pod wplywem czy brak prawka udowodnisz w moment,a korzystanie z telefonu/tabletu/urzadzen mobilnych?

slawek-borowy

a co, jeśli próbował ustawić klimatyzację na panelu dotykowym

Furto

@slawek-borowy Nie ten rocznik 8) Ale tak, to jest dopiero patologia. Ostatnio się dowiedziałem, że są auta bez awaryjnych w formie fizycznego przycisku 😂

PanWibson

@Furto pamiętasz może jaki samochód ma taki feature xd?

bartek555

@PanWibson tez jestem ciekawy, bo wydaje mi sie to niezgodne z przepisami konstrukcji pojazdow (homologacja)


Skad wiem?

Bredze

Furto

@PanWibson Nie wiem czy to nie było coś z Niemiec, deska rozdzielcza podzielona na dwa ekrany, był na tym dolnym. Wyświetliło mi się to w formie reklamy na fb.

Zielczan

@Furto to jest nie do udowodnienia, musiałbyś mieć bezpośrednie nagranie jak tam dłubie i patrzy się na telefon, w innym wypadku powie, że się zagapil, epizod zdrowotny, zmieniał coś w klimatyzacji etc. Aczkolwiek co do zasady się zgadzam, że lamac ręce przy samej d⁎⁎ie

5tgbnhy6

@Zielczan hmmm, nie wiem czy psiarnia nie moze sprawdzic aktywnosci na twoim telefonie

rmbobster

Chyba Volvo jadące przed mercedesem ucieka w lewo i unika zderzenia.

Furto

@rmbobster Musiał patrzyć we wsteczne i skręcił szybko koła. Lepiej wjechać w barierkę (sorry Kubica), niż zostać wciśnietym w auto z przodu.

sumrzeczny

@rmbobster też zwróciłem uwagę na tego ninję

otoczenie_sieciowe

A policja klasycznie - stoi na dwupasmowej wylotówce, z widokiem po horyzont, gdzie już dawno powinno być podniesione ograniczenie do 70km/h jak koniecznie nie chcą zakończyć terenu zabudowanego, ale to zbyt dobra miejscówka do łapania.


A w mieście na każdym czerwonym wjeżdża po parę aut, wyprzadzenie na pasach (czasem z już pieszymi na pasach) to również norma, telefon przy uchu wypatrzyłam tak co u 20 osoby zjeżdżającej do marketu (pewnie "co kupić?").


Ja rozumiem ściganie za prędkość, ale robi się z tego popisówę w miejscach bezpiecznych, a niebezpieczne zachowania i rozpraszacze są puszczane płazem i robi się z tego ciche przyzwolenie na to.

Kesik

Kierowca busa wpuścił go w maliny, ale tak koło z mercedesa nie patrzył co jest przed busem.

izopropanol

Celowo wjechał, nawet nie hamował

Iyasiu

Zacznijmy od tego że ten odcinek a4 to patola i powinien być lata temu już wyremontowany. Te zatory które tam się tworzą są dlatego że zjazdy i wyjazdy praktycznie nie istnieją. Ruch tam jest przeogromny, bez pobocza, ograniczenie do 110km/h, potok ciężarówek jadących w odległości 5 metrów od siebie. Sama ankietę możesz sobie w pupę wsadzić bo niczym nie różni się od pisowskiej nagonki na problem którego nie ma szans rozwiązać.

izopropanol

@Iyasiu to nie wina infrastuktury, że typ nie patrzył na drogę, albo patrzył i zdecydował przyjebać.

WysokiTrzmiel

@Iyasiu Ziom, słaba infrastruktura nie zwalnia z myślenia za kierownicą.

Prucjusz

@Furto trochę cię poniosło z tym przenoszeniem kosztów na sprawcę.

Zaloguj się aby komentować