Do tej pory czyli już pare lat miałem w zespole tylko jednego atencjusza. Objawiało się to tym, że zawsze musiał wrzucić swoje pięć bezużytecznych groszy, komentarzy czy informacji np. na koniec spotkania. W związku, że był tylko on jeden, to nie było to zbytnio męczące. Teraz w zespole mam trzech takich atencjuszy i zastanawiam się jak ich „skracać”. To są sytuacje przeróżne, ale najbardziej rzuca się w oczy i uszy to kiedy cały zespół dyskutuje nad jakimś problemem, uznaje go za rozwiązany po czym jeden atencjusz rozpoczyna zdanie „to ja tylko INFORMACYJNIE, że kliknąłem w coś tam i (tak jak rozmawialiśmy przez ostatnie 30 minut) zadziałało zgodnie z tym co było ustalone. Każde daily jest przez nich przedłużane, widać że ściagają się kto więcej zabierze czasu. Jak sobie radzić z takimi?
ZygoteNeverborn

@Marcin-Najman "Zamknij mordę" nie działa?

Marcin-Najman

I być zwolnionym z korpo w którym mam jeszcze nie przedłużona umowe? 😆 bardziej dyplomatycznego coś

ZygoteNeverborn

@Marcin-Najman W takim razie nie wołać na spotkanie albo podawać złą godzinę.

jimmy_gonzale

@ZygoteNeverborn mówisz, że spotkanie, daily przekroczyło czas i wracacie do roboty. Po to się rezerwuje czas na spotkaniu w kalendarzu, żeby go przestrzegać.

jimmy_gonzale

@ZygoteNeverborn dodam jeszcze, że lepiej załatwiać sprawy "miekko" acz stanowczo niż się wkurwiać i robić jakieś podchody a potem i tak przysłowiowo wyjebać komuś pape. I ty się męczysz, nic nie załatwisz i jeszcze możesz sam przegiąć palę. Jest w ogóle jakiś manago?

MiernyMirek

@Marcin-Najman pozbawić pewności siebie poprzez jakieś przycinki, kiedy zaczyna się nakręcać. Gaś jak peta.

dzangyl

@Marcin-Najman a to nie możesz im powiedzieć wprost tego co tu napisałeś?

Marcin-Najman

Trochę się boje jeszcze na okresie próbnym. Tak na 70%. TL będzie potem pytał wszystkich jak się ze mną pracuje. Nie chce żeby mi ktoś obrobił dupe. Dopiero po tylu latach żałuje ze wszystkie wymagane miękkie szkolenia w poprzednich korpo przeklikiwalem żeby tylko było. A mogło się coś przydać.

Daewoo_Esperal

@Marcin-Najman prawdziwy Marcin Najman by się nie pytał tylko załatwił ta sprawę po męsku

maximilianan

Hindusi? Pytam bo akurat z nimi mam takie doświadczenia - wszystko ustalone, wszyscy wszystko wiedzą, ale wyskakuje książę maharadża w złotej koszuli, że on to ma inny pomysł i zamiast skończyć spotkanir wcześniej to kurwa zjeb przedłuża do samego dzwonka... Oczywiście cały wywód nic nie wnosi, a wręcz udowadnia, że Alibaba nawet nie słuchał co było wcześniej mówione.

FoxtrotLima

@Marcin-Najman podziękuj za komentarz/uwagę i zapytaj co ona wnosi do całości dyskusji. Spokojnie z kulturą i uśmiechem. Musisz sprawić, że goście sami z siebie zrobią debili.

GtotheG

@Marcin-Najman nie ma rady na takich, mam takiego w zespole i zawsze po prostu ignoruje. Kiedyś walczyłam, ale to walka z wiatrakami, jak się taki nakręci, a nie daj boże zwrócisz mu uwagę to później będzie rozwalał wszystkie spotkania. Najlepiej ignorować, odpowiadać zdawkowo. Ewentualnie wracać do swojej pracy w tym czasie i zwyczajnie nie słuchać.

Zaloguj się aby komentować