Do baru wchodzą:
Premier, któremu właśnie udowodniono, że w samych nieruchomościach ma 120 baniek (więcej niż ten plebejusz Biden), które ukrywał przed opinią publiczną na koncie żony, ale zapewnia, że "dla Polski zrezygnował z wielkich pieniędzy".
Minister sprawiedliwości, który chce pakować ludzi do więzienia za krytykę Kościoła, a któremu sąd zakazał właśnie wyzywać wybitną reżyserkę od nazistek, więc ubolewa, że "w Polsce atakowana jest wolność słowa".
Naczelnik, który kręcił inwestycję za 1,2 miliarda, ale i tak musiał okraść kontrahenta na 50 tysięcy, by przekupić zaprzyjaźnionego księdza, ale kreuje się na biednego starszego pana w rozdeptanych butach i z Polską w sercu, co to nie ma nawet konta w banku, bo taki jest uczciwy.
Ministerstwo Obrony, które nie raczy poinformować o incydencie z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej i poderwaniem NATO-wskich myśliwców, więc dowiadujemy się o tym przez włoską agencje informacyjną, ale oczywiście oni nas jakby co obronią.
Policja, która mimo dowodów i zeznań świadków przez dwa tygodnie kłamie na temat wypadku, w którym zginęły trzy osoby, bo kryje sprawcę, który jest policji ziomeczkiem, więc śledztwo muszą prowadzić internauci.
Partia, która wprowadza kontrolę na granicy ze Słowacją, ale nie przeszkadza jej to rzygać na złych Niemców, którzy chcą wprowadzić taką samą kontrolę na Odrze.
A to dopiero jeden dzień w reżimie.
#jebacpis #zostaniecierozliczeni #polityka #wiadomoscipolska #putinowskapolska
(Tekst nie mój, źródło: Doniesienia z putinowskiej Polski na fb)

