Czyżby koniec?
AtencyjnySmuteczek postanawia przestać szukać atencji 😌
Hej,
co u mnie?
Praca - dom - studia. W końcu spokój psychiczny, odpoczynek i akceptacja siebie, jak i swojej choroby oraz życia.
Z jednym z najcięższych zaburzeń radzę sobie naprawdę dobrze i zaczęłam sobie to uświadamiać. Już nie czuję się gorsza. Po prostu robię wszystko, by móc sobie powiedzieć "zrobiłaś to dziewczyno".
Dużo osób mi gdzieś tam podkładało kłody, czy życzyło źle, ale myślę, że hejt po części stworzył mnie silniejszą 😉
Pracuję, studiuję i nawet jak jest ciężko to walczę.
Leki także działają, więc jest naprawdę dobrze. No i zaakceptowałam siebie, co pozwoliło mi przestać szukać atencji w internecie.
Zaczęłam czuć się zwyczajnie pewna siebie w swoim ciele. Zaczęłam lubić swoje ciało i siebie. Zwyczajnie zaakceptowałam to jaka jestem i nawet każdy minus zaczęłam rozumieć i jeśli jest krzywdzący to staram się go zmienić.
Akceptacja swojego ciała, a atencja?
Akceptuję swoje ciało i się go nie wstydzę, a zarazem nie muszę go pokazywać całemu światu.
Oczywiście ku utrzymaniu ciągłości tagu, może i ostatnie zdjęcie tutaj 🙂
Trzymajcie się i może jeszcze kiedyś tu zagoszczę ☺️
Dziękuję za dużo wsparcia i hejtu, wszystko mnie jakoś zbudowało ♥️

