Czy Wy też coraz częściej natykacie się w mediach społecznościowych na wrogie komentarze lub wpisy skierowane do posiadaczy psów? Wciąż powtarza się hasło „psiarze” czy „psiarstwo” w negatywnym wydźwięku, sugeruje się, że właściciele psów obarczają ofiary pogryzień winą i „odwracają kota ogonem”. Jako dowody przytacza się różne wpisy z facebookowych grupek, z zamazanymi danymi, nazwą grupy czy adresem forum. Całą awanturę z obu stron dodatkowo nakręcają fake konta, które próbują eskalować konflikt i wciągać w niego kolejne osoby.

Często pojawia się argument, że w Polsce rocznie zgłaszanych jest około 100 przypadków pogryzień (mniej lub bardziej dotkliwych). Ale czy to naprawdę aż tak poważny problem w skali kraju liczącego prawie 40 milionów mieszkańców, w którym niemal co drugie gospodarstwo domowe posiada psa? Dla porównania – podobna liczba incydentów zgłaszana jest w Niemczech, gdzie tylko około 20% gospodarstw ma psa. Jeśli wierzyć dostępnym danym statystycznym, liczba pogryzień w Polsce nie odbiega znacząco od innych krajów o podobnej liczbie ludności.

Co jednak interesujące, temat u nas jest rozgrzewany do czerwoności. Wywoływana jest wręcz histeria. Osoby posiadające psy obrzuca się wyzwiskami: nazywa się je aspołecznymi, brudasami, psychicznie chorymi itd. Nagonka trwa w najlepsze. Forsuje się tezę, że właściwie każdy pies jest hałaśliwy, agresywny, cuchnący bardziej niż trup na klatce schodowej latem, a jego właściciel to ktoś, kto uchyla się od obowiązków, jest agresywny, niezrównoważony i posiadaniem zwierzęcia kompensuje sobie jakieś braki.

Tak, nie brakuje ludzi nieodpowiedzialnych i trzeba z tym walczyć, ale problem ten nie dotyczy wyłącznie właścicieli zwierząt domowych.

Zważywszy na duży odsetek psów przypadających na gospodarstwa domowe oraz nasze społeczne upodobanie do wyszukiwania powodów do sporów, mam wrażenie, że temat ten jest obecnie wykorzystywany do polaryzacji społeczeństwa. Służy budowaniu konfliktów, wyolbrzymianiu problemu i odwracaniu uwagi od innych spraw. To kolejna próba osłabienia już i tak nadszarpniętej jedności i zgody społecznej poprzez tworzenie nowych „wrogów narodu” – obok przedsiębiorców, lekarzy, posiadaczy pozwoleń na broń, mieszkańców wschodnich województw itd.

To sytuacja wręcz idealna dla wrogich nam wywiadów – wystarczy rozpętać kolejną „gównoburzę”, skłócić ze sobą dużą część społeczeństwa, zasiać podziały i niechęć. Jeszcze niedawno czytałem komentarze w stylu: „możemy oddać wschód kraju Ruskim – nie będę za tych ludzi walczył”, najczęściej w kontekście różnic światopoglądowych czy politycznych. Agentów wpływu w Polsce nie brakuje – rosjanie, Białorusini czy Chińczycy są bardzo aktywni w naszej infosferze i mediach społecznościowych, a wielu pożytecznych idiotów nieświadomie im wtóruje. Tak właśnie powstają kolejne podziały i kolejne okazje dla wrogich nam podmiotów.

Dlatego warto się zatrzymać, zastanowić i dobrze przeanalizować zarówno sam problem, jak i tło towarzyszących mu dyskusji. Na emocjach gra się najłatwiej, ale prawdziwe problemy da się rozwiązywać w sposób konstruktywny, spokojny, bez obrzucania innych obelgami i bez szukania winnych za wszystkie nieszczęścia świata.

Alternatywnie to spisek kotów ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
#przemyslenia #wojna #wiadomoscipolska #spoleczenstwo #konflikty

c4d2848b-0aa1-4bb1-9320-c992e81e4e3a

Komentarze (36)

evilonep

@Ciuplowski tym tematem żyją tylko debile, które sudoku nie potrafią rozwiązać nawet jak im zasady wytłumaczysz. Nie przejmuj się. Same się zagryzą prędzej te tumulce niż jakikolwiek pies ich dziabnie.

Ciuplowski

@evilonep Wiesz, mi nawet nie chodzi o to, kto się tym najbardziej ekscytuje i jak długo uda się odgrzewać kotleta, a bardziej o łatwość, z jaką osoby aktywne w sieci dają się zwabiać i angażować w takie historie. Pokazuje to wyraźnie, jak kuleje u nas edukacja i jak mało stawia się nacisku na zaszczepianie w ludziach dociekliwości, chęci weryfikacji i przygotowania się do dyskusji, w której chcą wziąć udział. Emocja gra tu pierwsze skrzypce, a potem już tylko, "byle nie przegrać, byle komuś dokopać".

Rozpierpapierduchacz

@Ciuplowski cały wykop jest tym zasrany, dlatego się stamtąd zawinąłem 3 lata temu. Problem polega na tym, że to tylko krzywe zwierciadło rzeczywistości.


Większość pogryzień dotyczy pogryzień przez własne psy zazwyczaj btw. Ale sprawa jest, tak naprawdę, skomplikowana w c⁎⁎j.


  1. Psów w polsce jest za dużo. Serio, każdy jeden zjeb musi mieć psa, z czego 3/4 nie powinno mieć nawet chomika, bo się do tego po prostu nie nadają. Te zwierzęta są zaniedbane, c⁎⁎ja robią, są sfrustrowane, masz efekty.

  2. Służby robią c⁎⁎j. Prawo dotyczące posiadania i utrzymywania zwierząt jest skonstruowane luźno, pozostawiając miejsce na indywidualne warunki. I to, wbrew obiegowej opinii, jest super. Bo każdy może działać wedle swoich możliwości. Problem polega na tym, że w ramach ustalonych przepisów służby robią c⁎⁎j. Jeśli jest w przepisach, że pies ma być pod kontrolą, to ma być pod kontrolą. Jak mają być zachowane środki ostrożności, to mają być zachowane środki ostrożności. A jak jest zgłoszenie o braku kontroli i niezachowanych środkach ostrożności, to powinna być reakcja k⁎⁎wa mać.

  3. Z drugiej strony, 3/4 antypsiarzy to k⁎⁎wa j⁎⁎⁎ni debile, którzy furają na podstawie swojego widzi/wydaje mi się bez jakiejkolwiek wiedzy, sprawdzenia czegokolwiek, czy pomyślenia w ogóle. Zakazać wszystkiego, nakazać jeszcze więcej, psy w mieszkaniu się męczą, psy na podwórku, zakaz psów od wagi, chuje muje dzikie wężę. C⁎⁎j z tym, że pies potrzebuje aktywności, a nie podwórka, psy podwórkowe niewychodzące w większości są sfrustrowane i dlatego drą p⁎⁎dę przy płocie, co kończy się agresją barierową i gonieniem biegaczy czy rowerzystów, ułożony duży pies jest mniejszym zagrożeniem niż mały pie⁎⁎⁎⁎⁎ięty i tak dalej i tak dalej

  4. A potem wchodzą ci jeszcze na rasy agresywne, uzbrojeni w statystykę, nie kusząc się w ogóle, żeby zatrzymać się na moment i zastanowić, dlaczego wygląda jak wygląda i dlaczego nie działa, a nie działa

  5. BTW wykaz ras agresywnych to k⁎⁎wa bujda jak ja pi⁎⁎⁎⁎lę i jak ktoś wierzy w to, co tam jest, to serio nic nigdy chyba nie czytał XD

Potrzebujemy w tym kraju zmian i edukacji. Kupy edukacji. Ale żadne z potrzebnych zmian nie są uwzględnione w postulatach antypsiarzy.

Ja sobie odpuściłem już dawno temu, bo się grzeję za bardzo. Bo nie przetłumaczysz

Ciuplowski

@Rozpierpapierduchacz, w pełni się zgadzam z tym, co tutaj przytoczyłeś. Jeszcze od siebie dodam, że uważam, że nie każdy ma predyspozycje do tego, by posiadać psa, nie każdy ma możliwości, by zapewnić psu minimum aktywności fizycznej i psychicznej. Wiedzę można nabyć - literatury, filmów instruktażowych nie brakuje, są też szkolenia, a i wiele fundacji służy pomocą merytoryczną i mentalną.

Opieka i zajmowanie się czyimś/czegoś życiem to zawsze odpowiedzialność, konsekwencje, ale i dużo szczęścia i radości. Nie dla wszystkich jest to jasne i zrozumiałe.

Dyskusji z frustratami unikam, bo ani nie jest to konstruktywne, ani rzeczowe. Zawsze się znajdzie ktoś, komu coś przeszkadza, to prawidło stare jak świat.

Dzięki wielkie za wartościowy komentarz!

Rozpierpapierduchacz

@Ciuplowski nie ma, powtarzam, NIE MA powodu, żeby w roku pańskim 2025 nie ogarniać prostych zagadnień w kwestii posiadania psa. A ludzi, którzy mają psa i nie ogarniają kurwa nic jest od zapierdolenia. Z czego część z łańcuchami i wiecznie zamkniętymi kojcami.


Do utylizacji i zdania nie zmienię

Pirazy

@Ciuplowski akurat jesli chodzi o liczbe zgloszen w Niemczech i Polsce to moze byc tak, ze w Polsce rzadziej sie te przypadki zglasza. Szczegolnie na wsiach. Osobiscie w zyciu bylem dziabniety ze 4 razy za dzieciaka przez psy latajace luzem i byla to normalka. Tak samo koledzy, kolezanki czy sasiedzi. Zaden przypadek nigdy nie byl zgloszony, nawet jak konczylo sie na wizycie u chirurga. Czy dzisiaj jest podobnie? Napewno mniej psow lata luzem, ale sadze, ze na wsiach nadal nie wzywa sie policji.


Co do miast to uwazam trzymanie psow w tych klitkach zwanych mieszkaniami i sranie nimi po trawnikach, a takze zaklocanie spokoju sasiadom poprzez ich szczekanie za przejaw niedojebania. Don't try to change my mind

sawa12721

@Pirazy Jak cię pies dziabnie w Niemczech, to bagiety zara jado, a w Polsce to pies musi rozwlec człowieka po lesie, żeby policja się zainteresowała

Ciuplowski

@sawa12721, chyba dawno nie byłeś w Niemczech i nie miałeś okazji czegokolwiek tam zgłaszać ( ಠ ͜ʖಠ) W PL w przypadku wizyty w szpitalu, lekarz zgłasza takie pogryzienie, zwłaszcza jeżeli sytuacja się powtarza. Wiem, że lekarz weterynarii jest wówczas zobligowany zabrać takiego psa na obserwację, o skuteczności wykrywania sprawców przestępstw i wykroczeń przez polską policję nawet nie będę dyskutował, bo to dramat.

sawa12721

@Ciuplowski Mieszkam w Niemczech, nigdy nie zostałem zaatakowany przez psa, poza jednym przypadkiem obszczekania, gdzie właścicielka natychmiast przystąpiła do dyscyplinowania psa. W Polsce wystarczył jeden spacer po Kempie Potockiej w Warszawie, żebym nie spodobał się dwóm kundlom, a na zwrócenie uwagi, zignorowanie, albo agresją. Psy oczywiście nie na smyczy, bo muszą się wybiegać.

Myślisz, że taka różnica to wynika z tego, że Niemcy tacy mądrzy, a Polacy głupi, czy, że prawo jest egzekwowane?

Ciuplowski

@sawa12721, widzisz, mam w Niemczech rodzinę, bywam tam regularnie z powodów służbowych i osobistych, mam doświadczenie związane z "egzekwowaniem prawa" przez niemiecką policję i na tej podstawie też mogę twierdzić, że w Niemczech policja funkcjonuje równie skutecznie co w Polsce. Podobne zachowania ludzi (natywnych Niemców i Polaków) obserwuję w Polsce i tam. To, że w Niemczech ukradziono mi motocykl a w Polsce nie, oznacza, że w Polsce nie ma kradzieży, albo jest ich mniej, aniżeli w Niemczech?

sawa12721

@Ciuplowski A my tu o motocyklu gadamy, czy o psach? Czy może nie ma różnicy w podejściu do tych czworonogów w tych krajach i będziesz ignorował ten czynnik, bo ci nie pasuje do tezy?

Ciuplowski

@sawa12721, jaką to tezę próbujesz wmawiać, że forsuję?
Piszę o statystyce i egzekwowaniu prawa. Twoje doświadczenia nie są w skali narodu wymiernym odniesieniem. Najwyraźniej nie załapałeś tego na przykładzie z motocyklem.

sawa12721

@Ciuplowski Taką tezę, że w Polsce nie występuje problem większy niż w Niemczech, i że to może to być działanie obcych służb, zupełnie ignorując fakt, że kultura posiadania psa w obu państwach różni się bardzo. Ale widać tego nie rozumiesz


Ale kij, twój pasywna agresja sprawia, że porozmawiam z tobą , tak jak się z pisarzami w internetach powinno rozmawiać:


Hau, hau, hau.

Ciuplowski

@sawa12721, statystyka temu zaprzecza, bo w 2015 roku w Niemczech było zgłoszone również około 36 tys. pogryzień. Bez konkretnych, rzetelnych danych to akademicka dyskusja

Ale kij, twój pasywna agresja sprawia, że porozmawiam z tobą , tak jak się z pisarzami w internetach powinno rozmawiać:

Hau, hau, hau.

na nawet którą jak widać, nie jesteś gotów.

Czy to działanie obcych służb? Uważam, że przepuściliby wyśmienitą okazję przy takiej puli pożytecznych idiotów biorącej udział w tej "dyskusji".

MostlyRenegade

@Ciuplowski nie natykam się, gdyż nie używam mediów społecznościowych ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Ale odnośnie psów i pogryzień - takie zdarzenia od razu stają się głośne i budzą emocje, szczególnie jeśli ofiarą jest dziecko, pogryzienie będzie śmiertelne lub prowadzi do trwałego kalectwa.

I moje zdanie jest w tym przypadku niezmienne: better to be safe than sorry. Nie interesują mnie statystyki, bo nie mam najmniejszej ochoty być ich częścią. Nikt tego nie chce. Dlatego uważam, że agresywne psy powinny być utylizowane. Najlepiej razem z debilnymi ich właścicielami.

Ragnarokk

Nie mam nic przeciwko psom, nie one wybierają warunki w jakich egzystują. Ale

  • Trzymanie psów w nieodpowiednich warunkach (i łańcuch, i wielki pies na 15m)

  • Puszczanie psów luzem

  • Hodowanie ras chorych genetycznie

  • Fałszywe pseudohodowle

  • Nie szczepienie psów

  • Wyrzucanie psów z domów

powinno być bardzo surowo i bezwględnie karane.

PanWibson

@Ragnarokk w pełni się zgadzam, natomiast chciałbym doprecyzować że jest różnica między puszczaniem luzem psa i udawaniem, że się nad nim panuje, a puszczeniem psa ze smyczy ale dalej utrzymaniem kontroli nad nim.

Nie każdy pies się do tego nadaje, natomiast z odpowiednim i dobrym szkoleniem pod nadzorem dobrego behawiorysty można zdziałać cuda. Widzę to po moim psie, natomiast też wiem że kosztowało to sporo czasu, pieniędzy i dalej trzeba z nim trenować często, aby nie utracić tej dyscypliny u psa. Większość posiadaczy psa nie jest gotowa na takie poświęcenie czasu u funduszy.

Ciuplowski

@Ragnarokk, akurat wielkość psa i metraż np. mieszkania nie ma wielkiego znaczenia. Pies, któremu zapewniło się odpowiednią dawkę aktywności fizycznej (spacery, bieganie, zabawa) oraz psychicznej (socjalizacji z innymi psami, szkolenie, uczenie komend, poznawanie nowych miejsc) po powrocie do domu śpi i chce się tylko wyciszyć, odpocząć w poczuciu bezpieczeństwa i zjeść. Wiadomo, że wato by zwierzę miało swój kąt/miejsce, w którym może spokojnie odpocząć.

Rozpierpapierduchacz

@Ragnarokk aa widzisz, no jest pewien problem z tą listą, chociaż z większością się zgadzam XD

  • Nie szczepienie psów

  • Wyrzucanie psów z domów

Oba są obciążone odpowiedzialnością karną

  • Puszczanie psów luzem

Puszczanie bez kontroli i oznakowania jest karalne

  • Trzymanie psów w nieodpowiednich warunkach (i łańcuch, i wielki pies na 15m)

Łańcuch nielegalny, kojec z ograniczonym metrażem, mieszkania to trochę inna sytuacja. Przepisy dotyczące kojców są przygotowane z uwzględnieniem tego, że ludzie są spierdoleni i będą tam trzymać psy przez całą dobę. W przypadku mieszkania z psem na małym metrażu, gdzie ten pies w domu w zasadzie tylko śpi, to chuja mu to robi XD


NO ALE - PRZEPISY SĄ! Tylko kurwa nie ma komu XD


  • Fałszywe pseudohodowle

Ale tu jest problem i to duży. Bo fałszywa pseudohodowla musiałaby być chłopem, co udaje, że jest hodowcą i sprzedaje psy na lewo. Wszystkie hodowle w tym kraju są członkami związków. Jak nie takich, to innych. Są więc hodowlami legalnymi i prawdziwymi. Uregulowanie sytuacji hodowlanej jest o tyle toporne, że jest to wejście w zamknięty system przesiąknięty łapówkarstwem i kolesiostwem. Można zostawić wyłącznie ZKwP FCI, ale jest to nie fair w stosunku do dobrych hodowli działających w innych związkach, bo ZKwP to też patola, hodowców raz nieuznanych przez FCI (trochę ich jest) a zresztą niewiele zmienia.


Kali, moja suka adoptowana, którą tu wrzucałem, była emerytowaną suką hodowlaną FCI. Bardziej zniszczonego psa nie widziałem. Bała się wszystkiego i napierdalana była jak chuj. Hodowla ZKwP. I 5 ras, chuj wie ile psów. To gdzie tu jakiekolwiek standardy? Gdzie potrzeby tych psów? One są zaopiekowane?


Ten system trzeba by było przeorać całkowicie, bo działanie na tym, co teraz mamy, wielkich efektów nie przyniesie

Ragnarokk

@Rozpierpapierduchacz

Ja wiem, że przepisy są. Napisałem, że powinny być karane, nie karalne.

Ragnarokk

@PanWibson @Ciuplowski

Pisałem komentarz na portalu dla starych ludzi, nie ustawę :P Wiadomo, że takie rzeczy są dużo bardziej złożone.

DonkeyKong

To w dużej mierze psychoza z wykopu, ale moim zdaniem nie jest tak że pojawiła się tam bez powodu.


Sam od lat mierzę się z różnorakimi problemami generowanymi przez nieodpowiedzialnych właścicieli psów i jest to głównie hałas, zarówno w dzień i w nocy. Upominanie nic nie daje, zgłaszanie na policję działa bardzo średnio, do tego czemu to ja mam za każdym razem się stresować i ogarniać sytuację gdzie właściciel ma to totalnie w pompie? Sprawia to wrażenie że właściciele psów mogą z łatwością i bezkarnie zatruwać innym życie, a osoba poszkodowana ma mocno pod górkę jeżeli chce coś z tym zrobić.


Choćby ostatni przypadek: pojechałem na wakacje w góry, do kwatery obok przyjechali państwo z psem, kilka domów dalej właściciel miał psa w kojcu i skończyło się to tym że psy regularnie nawoływały się nawzajem w nocy, co mnie budziło za każdym razem. Dlatego ja - będąc na wakacjach - mam rozwiązywać takie problemy? Przecież przyjechałem tam dla odpoczynku, nie żeby ogarniać jakiś zwierzyniec. Dlaczego to właściciele psów nie robią tego pod groźbą łatwego poniesienia konsekwencji za zatruwanie innym życia?


Z tego co kojarzę to pod względem ilości psów na osobę jesteśmy w topce jeżeli chodzi o Europę, więc tym bardziej nie ma powodu by ktoś się temu przyjrzał i jakoś to ucywilizował.


W teorię o obcych wywiadach nie wierzę, bo a) dowodów na to nie ma nikt, b) jaki tutaj jest niby master plan? xD

Rozpierpapierduchacz

nie jest tak że pojawiła się tam bez powodu.

@DonkeyKong zdecydowanie się nie, bo kultura posiadania zwierząt w tym kraju jest kurwa tragiczna i paradoksalnie jednocześnie się polepsza i pogarsza. Coraz więcej właścicieli jest świadomych, psy mają lepsze warunki, łańcuchy wymierają, kojce też.


A jednocześnie więcej ludzi ma psy, więcej ludzi nic z nimi nie robi, więcej psów jest sfrustrowanych i nieodwoływalnych, a najgorsze jest to, że więcej ludzi uważa, że to nie problem


No bądź kurwa mądry, jak jesteś głupi

Hilalum

@Ciuplowski jezu kolejny. Nikt normalny nie ma nic do normalnych posiadaczy psów, a jest krytyka patusów, którzy nie potrafią się nimi zająć. I normalnym posiadaczom też powinno zależeć na zrobieniu porządku z patologią.

A wy wolicie pi⁎⁎⁎⁎lić jakieś farmazony o operacjach wrogich służb organizujących nagonkę na biednych psiarzy, jak jacyś foliarze. xd

Rozpierpapierduchacz

@Hilalum albo widzimy inne grupy, albo mamy inną definicję normalnych posiadaczy XD

Chociaż tak, część która udaje, że problem nie istnieje, jest równie zjebana

Ciuplowski

@Hilalum, widzę, co dzieje się na forach, we wpisach i komentarzach. Widać przewagę w publikacji treści mają ci nienormalni. Oczywiście, że normalnym ludziom zależy na zrobieniu porządku ze wszelką patologią, także tą w internecie.

To żadne "pier***nie farmazonów", nagle problematyka, która od dekad obecna jest w dyskusji w przestrzeni publicznej, której skala maleje z roku na rok, nagle zostaje grzana do czerwoności w różnych mediach w tym samym czasie, pojawiają się przy tym absurdalne wymysły i widać wyraźnie, że nie jest to ukierunkowane jedynie w stronę jakiejś patologii. Jeżeli myślisz, że to nie jest temat, który wykorzystać by chciała agencja wywiadowcza, to jesteś ignorantem.

Hilalum

@Ciuplowski nagle jest ciut większe zainteresowanie tym pomijanym na co dzień tematem bo nowa ustawa + głośne pogryzienie, a komentują go w większości debile z obu stron, jak każdy inny temat. Parę dni minie i im się znudzi. Jak ludzie się kłócą w internecie o majonez Kielecki vs Winiary to też się doszukujesz macek razwiedki?

Ciuplowski

Kielecki

@Hilalum, strasznie dziwnie napisałeś słowo ocet.


Wiele gównoburz widziałem, kręconych z różnych powodów, acz ta konkretna jest dość specyficzna, bo wybuchła w wielu mediach równocześnie z istotnym udziałem fake kont. Tak, uważam, że wysokie jest prawdopodobieństwo tego, że co najmniej podsycane jest to przez podmioty, którym zależy na destabilizacji naszego społeczeństwa. W tym temacie jest wiele cech i czynników, którymi można dość swobodnie operować, dotyczy on dość sporej części społeczeństwa, także ma szerokie oddziaływanie. Ujmę to inaczej, jeżeli tego nie wykorzystują, to tracą wyśmienitą okazję, a z naszym społeczeństwem jest znacznie gorzej, aniżeli podejrzewałem.

Hilalum

@Ciuplowski no to ja tak nie podejrzewam a w sumie jak jest naprawdę to i tak się nigdy nie dowiemy xd a poza tym

strasznie dziwnie napisałeś słowo ocet

wyszło szydło z worka i ty też dzielisz społeczeństwo, zdekonspirowałeś się Wania ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ciuplowski

@Hilalum Já hovado! Jsem to ale idiot! XD

matips

Mało, bo właściwie Hejto jest jedynym moim portalem społecznościowym. Ale znam ludzi, którzy są przeciwko trzymaniu psów w miastach. Wszyscy oni mają negatywne doświadczenia z sąsiadami, którzy nie liczą się z otoczeniem i szczekają psami zamkniętymi w mieszkaniach.

SciBearMonky

@Ciuplowski dziel i rządź.

Jak probowalem bronić myśliwych gdyż jest to rodzinna tradycja, trochę opowiedzieć o tym jak praca wygląda to mniej na wyzywali (tutaj też) i elo.

Psa nie mam to musisz sobie radzić sam z problemem

Edit

Psiarzu

Ciuplowski

@SciBearMonky ło Ty... dziku!

SciBearMonky

@Ciuplowski call me dziukusie ^^

Fly_agaric

No, natykamy się. Wytłumaczyć o co chodzi?

W zeszłym tygodniu dwa razy wjechałem w psie gówno jeżdżąc po ścieżce rowerowej parku, do którego psy nie mają wstępu. Regularnie gonią mnie w nim psy puszczane luzem, nad którymi właściciele nie panują, lub nawet nie próbują panować. Mam jednego takiego gościa, który ma swego psa kompletnie w duupie i jak, po którymś już razie zwróciłem mu uwagę, to kazał mi spierdalać. Skończyło się na ostrej pyskówce i prawie mu w ryj wywaliłem. Ten park jest przeznaczony dla rodzin z dziećmi, do rozkładania kocyków i pikników, ale nie da się przez j€banych psiarzy.

Nie wiem ile razy już wieszane były tabliczki o zakazie wprowadzania psów i psia patusiarnia zawsze je zrywa.

Rozumiesz skąd się biorą takie przytyki, czujesz nasz ból, czy wypierasz?? Tak problem jest regularny i uciążliwy.

Do tych normalnych, którzy wyprowadzają psy za płotem parku, na trawnikach wzdłuż kanału, jak być powinno, i w dodatku, sprzątają po swych psach, to wyobraź sobie, nikt nic nie ma.

Zaloguj się aby komentować