@GtotheG Tak, silna reakcja zobojętniania. Wygląd filmowo i nic nie robi. Równie dobrze możesz użyć wody. Na pomysł wpadły służące w XIX wieku. Kobiety światłe i nowoczesne. Do tego kompletu materiałów czyszczących należały też krochmal, skórka chleba, połówka ziemniaka, proszek do pieczenia, kalichlorek, popiół z kominka, ircha, skórka słoniny, parafina. Wiesz czemu? Bo były pod ręką.
Detergenty, środki anionowe powierzchniowoczynne? Paanie, a kto by tego używał. Sama chemia!
"sam ocet" to nie ocet zredukowany sodą. Oczywiście, że reaguje z "kamieniem" a dokładnie osadem wapiennym. Czy się znam? A własny serwis sprzątający wystarczy? Czyszczenie parą, piaskowanie, suchy lód, ozonowanie...