Chciałem Was zapytać co sądzicie o tym kawałku. Bo powiem Wam, że wywołuje on we mnie... negatywne uczucia, których nie potrafię nazwać. Ze śpiewających go - większość lubię albo jest dla mnie neutralna. Jedynie Sokoła nie lubię, bo stał się bucem, ale nie wpływa on na odbiór całości.
Tak czy siak chodzi mi o to, że dobrano świetnych artystów, ale kawałek... nie ma duszy. Brzmi poprawnie, wszyscy zaśpiewali ok, natomiast czuję go tak jakby to była plastikowa podróba Męskiego Grania i ogólnie jakby nikt emocjonalnie ze śpiewających nie był z nim związany i to słychać!
A być może to ze mną coś nie tak? Chętnie przeczytam Wasze opinie.