Komentarze (36)
@bartek555 Każdy heroinista chciałby mieć takie żyły. Bartek na pompie.
@vredo jakiej pompie, jak ja przy biurku siedze ;)
@bartek555 Grubas xd
@vredo Każdy heroinista chciałby mieć takie żyły.
w rockandrolu chyba mówią na to autostrady
@voy.Wu highway to hell, i to jednokierunkowa
@bartek555 @bartek555 Ale wielki mop
@suseu *chuop
@suseu wielki chlop ma wielki mop
Bartłomiej uparł się by pokazać że nagła dekompresja to nic takiego.
#wesoleperypetie
@Opornik tell me more


Ty wiosłujesz na tej łajbie czy co?
@bartek555 qrw....człowieku jesteś marzeniem każdej pielęgniarki i studentki medycyny uczącej się jak zakładać wenflon
@HolQ nigdy nie narzekali, a kluja mnie regularnie ;)
@bartek555 no kurde na co mieli by narzekać xD xD . Zakładanie wenrlonu na taki żyłach to jak granie w gta na kodach xD
@HolQ A rok po szkole, choćby żyły na dłoni wstały i się uklonily zdejmując czapkę, to i tak wbije się w zgięcie łokciowe, bo stare piguły kazały :D
Taką łapą to można solidnie pobłogosławić
Też mam takie kable na łapach, pielęgniarki były wniebowzięte, jak mi podczepiały kroplówkę
@Gepard_z_Libii tak jak napisałem...to jest mokry sen pielęgniarek xD
@HolQ ale to tylko w żyłe u mnie, bo w brzuch antyskrzepowe jak dostawałem to płakały, że nie mam tłuszczu
@Gepard_z_Libii ja bym takimi żyłami jak @bartek555 bym nie pogardził. W każdym razie w przeszłości xD xD raz sie obudziłem po ataku z wybrocxynami na obu zgięciach łokci, wierzchu dłoni i nadgarstkach (plus pizda po okiem bo przyjebalem w podłogę), bo nie były w stanie mi sie pielęgniarki wbić w żyłę żeby podać diazepam podczas ataku. W końcu sie wbiły w kostkę xD xD. Kurea z takimi żyłkami to cyk i wkłute!
@HolQ I jak z tym obecnie u Ciebie, bo widziałem ostatnio, że raczyłeś się dżentelmenem, a możliwe że mi już mówiłeś, jak wtedy pisaliśmy, ale tyle się działo u mnie że wyleciało mi z głowy, ogólnie mam luki z pobytu w szpitalu i z kilku dni po wyjściu
@Gepard_z_Libii empiryczne od 5 lat sprawdzam czy alko wywołuje u mnie ataki. Póki co wynik negatywny. W przeszłości był jednym z czynników, ale albo mniej znaczącym albo cos sie zmieniło. Ta choroba ewoluuje całe życie niestety
@HolQ diazepam jest tez w czopkach jak cos ;)
@bartek555 i we wlekach doodbytniczych....
@HolQ Czyli w ogóle już nie masz ataków dzięki lekom tak? Coś mi świta że pisałeś o jakichś blokerach już sobie powoli przypominam
@HolQ w sumie to mi wlasnie o te wlewy chodzilo xD
@Gepard_z_Libii ostatni miałem 04.10.2019. Miedzy 13-14 podczas snu. Wywołany zajebistym stresem podczas konsultacji lekarskiej czy mogę pracować w labie(atak byl po wizycie, w domu). To bylo moje byc albo nie być w uk. Jeśli lekarz powiedziałby ze nie to musiałbym wracać do Polski.
Levetiracetam zmienił moje życie o 180°. Śmieszne jest to, ze nie wiedzą jak dokladnie działa xD. Mają parę hipotez ale to tyle xD
@bartek555 zajebiscie twardy sen po tym jest, ale budzisz sie tk zmęczony jakbyś kilka dni nie spał xP
@HolQ zawsze mamy zapas na statku. Dobre tez na rozne psychozy, itp
@HolQ Dobra już wszystko sobie przypomniałem
Jak to działa że wspomnienie się schowa i po kilku zdaniach się nagle rozjaśnia, to chciałbym wiedzieć.
Już to pisałem tamtym razem, ale powtórzę że bardzo się cieszę że możesz normalnie funkcjonować, nie potrafię sobie wyobrazić co przeżywałeś i szczerze mam nadzieję że nie będę miał okazji się przekonać jak to jest
@bartek555 generalnie benzodiazepiny działają w podobny sposób jak heroina, wiec jak ktos wpada w stan psychotyczny to go uspokaja i możesz go łatwiej "okielznac", wiec nie dziwie sie, ze takie cos macie
@Gepard_z_Libii już widziałem, ze stwierdzili, ze to nie epi wiec na szczęście nie będziesz musiał
Tak jak napisałem już wcześniej- straciłem niemal dekadę z zycia, wiec mimo ze jestem w wieku przeciętnego użytkownika hejto to pierdole to i nadrabiam stracony czas na zabawie. Chociaż ciągnie mnie coraz częściej do ustatkowania sie. Pod względem pracy jestem przez to zacofany, bo ciezko bylo cos ogarnac i utrzymac na dluzej ze względu na chorobę, mam dlugi ale.....żyje
@HolQ Ciul tam z długami, to tylko formalności, masz wszystkie ręce i nogi, zdrową głowę, to jakbyś miał wszystko.
Co do mojej sytuacji, to niby stwierdzili, ale neurolog mówił że muszę jeszcze przez pół roku uważać i jak się do tego czasu nie powtórzy, to wtedy można ostatecznie stwierdzić że to nie epilepsja
@Gepard_z_Libii
Co do zdrowej głowy to bym polemizował xD xD
Te leki delikatnie zmieniają osobowość. Nie jakoś diametralnie, ze np. Z piwniczaka zmieniasz się w gwiazdę strasy ale jednak. Inny byłem jak brałem okakarbazepine, inny jak kw. Walproinowy i inny jak Levetiracetam. Ale to bardziej takie zmiany, które zauwazy tylko ktoś kto zna mnie wystarczająco długo.
W jaki sposób masz uważać?
@HolQ nie mogę prowadzić auta, pracować na wysokości i takie tam.
Co do osobowości, jak się dobrze przyjrzeć, to ona nigdy nie jest taka sama, pod wpływem emocji albo w towarzystwie różnych ludzi, zachowujemy się odrobinę inaczej, czasem te różnice są niezauważalne, ale są zawsze, chyba że ktoś jest wytrenowanym joginem albo jakimś mnichem, który okiełznał umysł w stopniu mistrzowskim, to może tego nie ma.
Od lat obserwuje swoje wnętrze i to prawda co mówią buddyści, że nie ma w nas nic stałego, nienaruszalnego, wszystko się zmienia cały czas
Zaloguj się aby komentować
