#anonimowehejtowyznania

Mam 31 lat i od 3 miesięcy regularnie zdradzam żonę z koleżanką z pracy.

Nie mam żadnej bliższej, zaufanej osoby, której mógłbym opowiedzieć o tym fakcie. Uznałem, że chociaż tutaj wyleję to, co we mnie kipi i krzyczy o "ujawnienie".

Od 3 lat mam żonę,a wspólny związek trwa od ponad 8. Wszystko trwało latami wręcz wzorowo - idealnie się dogadywaliśmy, spędzaliśmy wspólnie czas, chodziliśmy na różne wydarzenia i razem spełnialiśmy się zawodowo. Ostani rok znacznie odbiegał od schematu. Nasze życie, szczególnie łóżkowe o które bardzo mocno dbałem w zasadzie przestało istnieć po tym jak uznałem, że to tylko ja się angażuje. Jeśli już dochodziło do współżycia, to było to najczęściej coś w stylu "masz, tylko szybko skończ bo chcę spać".

W firmie, w której pracuję od około pół roku jedno ze stanowisk zajęła młoda dziewczyna, lvl 22, co się później okazało - córka wysoko postawionej osoby w zarządzie. Dziewczyna z miejsca wybrała sobie mnie na gościa, który będzie ją wdrażał w procesy. Natychmiast zauważyłem, że nie jestem dla niej tylko kolegą z pracy a obiektem "do zdobycia". Na początku starałem się ją mocno dystansować, wielokrotnie łapała mnie czy to za ramię czy to za rękę a nawet pojawiały się żarciki z podtekstem - mówiąc wprost czułem się molestowany. Często przynosiła mi kawę, inicjowała rozmowy na tematy które mogłyby mnie potencjalnie zainteresować. Była pierwszą kobietą od lat, która powiedziała mi jakokolwiek komplement. I w tamtym momencie coś we mnie pękło, zacząłem czuć ogromną przyjemność z tego, że ktoś poświęca mi uwagę, jest po prostu dla mnie miły przez co każde wyjście do pracy polegało nie na potrzebie zarabiania pieniędzy a na ogromnej chęci poczucia jej dotyku, usłyszenia jej głosu, towarzystwa... Około 3 miesiące temu w firmie mieliśmy bardzo wymagający projekt, przez co wielokrotnie zostawałem dłużej aby nadrobić różne bieżące sprawy. Nadszedł dzień, w którym w biurze zostałem tylko ja i ona. Zaczęło się od niewinnego masażu braków i rozmowie o przyjemnościach a skończyło na pierwszym zbliżeniu w sali "konferencyjnej". Od tego dnia co 2-3 dni współżyjemy, zazwyczaj po pracy jedziemy prosto do niej. Żona nigdy się nie zorientowała i raczej nie zorientuje, ponieważ zawsze "muszę zostać później w biurze i coś dokończyć". Ostatnio doszły wspólne wyjazdy weekendowe do hoteli w różnych miastach, bynajmniej nie w celu zwiedzania miast. Aktualnie łączy nas wyłącznie seks. I to naprawdę świetny, robię niemal wszystko na co mam ochotę. Nie pamiętam kiedy ostatni raz miałem okazję doznać tego, co teraz przeżywam. Marzę by tak było wiecznie, jednak po każdym stosunku pojawiają się wyrzuty sumienia bo wiem, że jestem skurwysynem w stosunku do żony, która nadal wzorowo zajmuje się domem, ale mnie traktuje uczuciowo gorzej niż naszego psa. Natomiast czy żałuję? Nie. Przez ostatnie 3 miesiące spędziłem więcej czasu w łóżku niż przez cały poprzedni rok. W pewnym sensie odkrywam młodość na nowo. Póki co nie wiem co dalej, aktualny układ mi pasuje, ale wiem że kochanka wcześniej czy później będzie chciała być 'tą jedyną" co niezbyt mi się podoba...

#zwiazki #seks



Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #64b30f4bed3605dd14dfd8cb
Post dodany za pomocą AnonimoweHejtoWyznania: https://anonimowehejto.pl - Zaakceptowane przez: HannibalLecter
moll

@anonimowehejto stracisz żonę i pracę. Honoru i godności wyzbyłeś się już

lexico

@moll nie przesadzaj. Może być, że młodej strzeli bombelka, z żoną się rozwiedzie i awansuje

moll

@lexico albo dostanie wilczy bilet z branży, jak tatuś z zarządu pociągnie za sznurki xD

moll

@Pawel45030 a tak straci i robotę - taktyk z niego xD

MaD

@anonimowehejto podstawowa zasada, w szkole i w robocie się nie sra... tylko z tego problemy później, ale mocz... na zdrowie!

hellgihad

@anonimowehejto Fajna historia, ale no i co? Oczekujesz rady czy się chciałeś pochwalić

Darmozjad

@moll @lexico @Pawel45030 @MaD @Daewoo_Esperal @hellgihad

Przecież ten tekst brzmi jak artykuł z Onetu. Tylko weźcie zamieńcie sobie w tym tekście słowa "żona" - "mąż" / "kobieta" - "mężczyzna".

A nawet jeżeli to prawda, to zostawcie gościa, bo on przeżywa przygodę, odreagowuje stres i przy okazji realizuje się zawodowo.

( ͡° ͜ʖ ͡°)

moll

@Darmozjad ale to on dzwoni ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Darmozjad

@moll haha no tak. A Ty wziąłeś zarzutkę.

moll

@Darmozjad Twoja jak rozumiem? Nie ma się czym chwalić xD

Darmozjad

@moll To już Twój drugi fail.

moll

@Darmozjad ale to Ty dzwonisz ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Darmozjad

@moll nie mam dzisiaj nastroju na zawody "kto jest potężniejszym trollem z największym ładunkiem sarkazmu", więc... dobrej nocy

moll

@Darmozjad dobranoc!

Quake

@Darmozjad w sedno

Pan_Ropuch

@anonimowehejto

A ja tam niczego nie żałuję

Mam piękne wspomnienia

Kurwa są piękne

I nikt takich nie ma

I niech Ci nikt ich nie ukradnie

Abcdef90

Hehhe, potwierdzam jestem ta 22 letnią siksą

dolitd

Potwierdzam, jesteś skurwysynem. Nie pasuje ci związek? To go zakończ i znajdź sobie inną. Zdrada nigdy nie jest usprawiedliwiona.


Albo pogadaj z żoną, może zgodzi się na otwarty związek. Tyle że ona będzie miała 5000 polubień na Tinderze, a ty 3.

uczalka

@anonimowehejto Jeśli to nie zarzutka (a zapewne jest), to jesteś zwykłym chujem. Najpierw się rozstaje z obecną partnerką/partnerem, a dopiero potem szuka kogoś nowego. Też byłam w długim związku z kompletnie zimnym facetem bez libido, który miał w dupie moje potrzeby (NIE POZDRAWIAM i nie polecam takiego godzenia się ze smutną rzeczywistością) i mimo wszystko jakoś go nie zdradziłam do samego końca, tylko kiedy dotarło do mnie, jak bardzo mi źle, to w końcu odeszłam i znalazłam prawdziwą, płomienną miłość. Teraz zostaje mi tylko o nią dbać.

anonimowehejto

SystematycznaOsa: Rozumiem Twoje zachowanie, ani nie potępiam, ani nie pochwalam. Echhhh....życie.....




<br />

Zaakceptował: HannibalLecter

anonimowehejto

ElfickiMrówkojad: Korzystaj ile sie.da, tylko sie nie zakochaj 😎




<br />

Zaakceptował: HannibalLecter

nezka92

O fuj. A potem ktoś będzie pił kawę z tego samego stolika w salce konferencyjnej, na którym były ich płyny ustrojowe 🤮 niedobrze mi z dwóch powodów - tego wspomnianego wyżej i z powodu żenującego poziomu moralności (Twojego i Twojej "dziewczyny" - btw ona wie, że masz żonę i "łaczy was tylko seks", czy tylko Ty tak uważasz?). Obrzydliwa postawa. Gardzę.

Boltzman

W takich postach zawsze bawi mnie ta postawa moralna. Moralność, to coś elastycznego i niejednoznacznego. Każdy ma inną. Nie znam osoby, która ma nieskalaną moralność i nie zrobiła nigdy celowo niczego złego. Każdy ma coś na sumieniu. Tylko w moralności takiej osoby jest to często zupełnie coś innego.

Jedni dają łapówki żeby dostać MPZP, inni czekają 5 lat na zmianę. Ktoś podczas małżeństwa obiecał, że będzie się starał, ktoś, że nie będzie zdradzał. Dlaczego brak starań i zimna osobowość ma być mniejszym grzechem moralnym niż ruchanie? Bo taką macie moralność.


Różnica pomiędzy opem a żoną opa jest żadna. I jedno i drugie gwałci dobro drugiej osoby.


A pierdolenie, że to OP powinien zakończyć, jest chuja warte. To żona powinna mieć jajca i skoro nie jest w stanie utrzymać takiego poziomu związku jak kiedyś obiecała, to świadomie powinna samowypierdalać jako pierwsza i dać człowiekowi spokój. Bo to w niej zaszył pierwsze zmiany a nie w OPie.

mitsue

@Boltzman

Dlaczego brak starań i zimna osobowość ma być mniejszym grzechem moralnym niż ruchanie?

Bo jesli sie jest w zwiazku, to o problemach trzeba rozmawiac, starac sie je rozwiazac. Byc szczerym. Tak naprawdę "zdrada" zaczeła się wczesniej, gdy przestali szczerze o swoich problemach rozmawiać.


Natomiast tak, kiedy cos sie w zwiazku psuje winne sa zazwyczaj obie strony. A czemu ludzie tak ostro hejtują zdradzających? Bo się sami boją - nawet podswiadomie - ze ich moze to spotkac. Tak uwazam...

mitsue

@anonimowehejto żebys się nie zdziwił co do ostatniego zdania. młoda dziewczyna traktowała Ciebie jak wyzwanie, zdobyła Cie, teraz pytanie co dalej, czy ma ochote siac zniszczenie w Twoim malzenstwie, czy moze jednak Cie wyrzuci jak zuzyty towar. Ja mysle, ze w grze sa obie opcje.

Postawiles sie w bardzo ciezkiej sytuacji, pytanie - czego Ty tak naprawde chcesz? Moze warto isc po pomoc profesjonalna, to moze pomoze poukladac sprawy

Zaloguj się aby komentować