O ile jestem przeciwnikiem rozdawnictwa i 800+, to jednak z wykresu jak na dłoni wynika, że 500+ miało jakiś wpływ. Natomiast chciałbym bardzo wiedzieć, co wydarzyło się w 2017 roku, kiedy zaczęło się nurkowanie. To ewidentnie musiał być jakiś czynnik zewnętrzny, który nie tylko zniwelował chwilowy przyrost popięćsetplusowy, ale go z impetem przebił. Czy to inflacja (wywołana m.in. przez 500)?
I o jaki wyrok TK chodzi i po co on jest na wykresie jak w zasadzie nic nie wnosi? Tak samo covid - raczej powinien być na czerwonej linii, bo to na jej przebieg bardziej miał wpływ.
Edit: Raczej nie inflacja, bo mimo, iż ona faktycznie wzrosła w 2017 r,. to dekadę wcześniej - gdy dzietność była na fali wznoszącej - inflacja też wzrastała (i dodatkowo była nominalnie większa!).
https://www.sii.org.pl/static/img/015325/inflacjakwiecien.png
@Marchew ciężko zorganizować czas. Współczesny model życia nie wspiera rodziny i życia we wspólnocie. Ludzie przestali poświęcać sobie czas. Po pierwsze dużo pracujemy. Pracując 8 godzin bliżej Ci do niewolnika niż wolnego człowieka. A mało kto pracuje 8 godzin, często więcej. Dodatkowo oboje rodziców musi pracować żeby utrzymać mieszkanie. I często mówimy o jakiś podstawowych sprawach typu kredyt i zwykle utrzymanie. Człowiek pierwotny pracował 2 - 3 godziny dziennie. Niewolnik od świtu do zmierzchu. Czyli mniej więcej tyle co współczesny człowiek. Bliżej nam do niewolnika niż wolnego człowieka. Ludzie skupili swoją uwagę na pracy, technologii i skupiają na sobie mniej uwagi. Rodziny są porozłączane, mieszkamy daleko od siebie. Nie ma babci ani cioci do pomocy. Więc momentami np. wychowanie takiego rocznego dziecka to prawdziwy koszmar. My z żoną musieliśmy pracować na zmianę żeby jedno w tym czasie zajmowało się dzieckiem, to był covid. Mamy w pamięci tamten obraz i nie chcemy kolejnego dziecka bo pamiętamy jak było ciężko.