Ahahaha ha.. Oszukałam dziś własny mózg.
Pracując nad różnymi zagadnieniami wpadłam kiedyś na badania naukowe, które udowadniały, że przytulanie uspokaja bo w trakcie przytulania produkujemy kortyzol.
Miałam dziś ogromny atak paniki, taki, jakiego nie miałam od roku.
Zamiast się dać ponieść, wzięłam męża pod pachę i przykleiłam się do niego na kanapie.
Po pół godziny tętno oraz oddech wyrównane, atak paniki zniknoł jak renkom odjoł.
1:0 dla mnie w starciu Moralnesalto kontra nerwica lękowa ( ͡° ͜ʖ ͡°)