#adhdwpadki
Dzisiaj moje ADHD na treningu chciało mnie zabić. Ewentualnie uznało, ze musimy poznać swoje 1 rep max w przysiadzie jeśli wierzymy w jego dobre intencje. Bo zamiast rozpisanej w progresji 55 kilogramowej sztangi uznało, że podmieni w mojej głowie 55 na 75, czego oczywiście nie sprawdziłam w zeszycie, bo po co i wesoło nałożyłam taki właśnie ciężar na sztangę. Nie zastanowiło mnie to, że dotychczas nie wyciskałam swojej wagi na niczym poza hip trustem i glute bridgem, generalnie nic nie niepokoiło mojej głowy aż nie usiadłam w przysiadzie i nie odkryłam, ze tak jakoś turbo ciężko jest wstać juz za pierwszym razem, a zwykle robi się trudno dopiero przy 3-4 powtórzeniu. No ale jak się usiadło to trzeba było coś z tym zrobić, więc zebrałam całą zgromadzoną w ramach tego ups i nagłej realizacji pomyłki adrenalinę i podniosłam się do góry po czym na miękkich nogach i z trzęsieniem d⁎⁎y odłożyłam tego potwora na stojak i zabrałam się za zdjęcie 20 kg. W każdym razie wychodzi na to, że umiem podnieść drugą siebie przynajmniej raz do góry zanim zemdleję 😁
Zdjęcie obrazuje mnie jeszcze nie spodziewającą się dzisiejszej prawie śmierci. Za tydzień podrzucę porównanie statsów z zakończonego planu 8 tygodniowych treningów. Stay tuned 😘
#hejtokoksy #wpadki #treningsilowy #trening #adhd #adhddoroslych
