279 + 1 = 280


Tytuł: Nie zaczęło się od ciebie. Jak dziedziczona trauma wpływa na to, kim jesteśmy i jak zakończyć ten proces

Autor: Mark Wolynn

Kategoria: nauki społeczne

Wydawnictwo: Czarna Owca

Format: książka papierowa

ISBN: 9788380155909

Liczba stron: 272

Ocena: 2/10


Parę razy mi gdzieś mignęła ta książka z poleceniem, że jest to książka którą ponoć każdy powinien przeczytać. Będąc w bibliotece, przypadkiem ją zauważyłam to stwierdziłam - why not, lubię od strony naukowej poznawać nasze psychologiczne zaplecze etc.

No i się pomyliłam xD

Spodziewałam się rzetelnie opisanego mechanizmu przenoszenia zachowań/traum wywołanych bodźcami stresowymi przez pokolenia, natomiast dostałam jedynie pseudotezy nie poparte badaniami naukowymi.


Autor na początku przedstawia dowody na przenoszenie traumy przez DNA. Niby wszystko ok ale to jakie przykłady z jego terapii zaczął przedstawiać to mnie wywróciły xD

Jednym z takich hitów była przytoczona sytuacja pacjenta autora - 19 latek zmagający się z bezsennością, oraz odczuwaniem lęku w trakcie zasypiania. Dzięki autorowi doszli do wniosku, że było to spowodowane przez śmierć wujka, który odszedł z powodu wyziębienia.

Niestety ciężko mi to uznać za argument szczególnie że wuj nie mógł przekazać swojego DNA cierpiącemu na bezsenność bratankowi, jako że nie są spowinowaceni bezpośrednio.


A, no i must have przedstawiany prez autora - konieczność godzenia się i naprawiania relacji, z rodzicami, niezależnie od wyrządzonej krzywdy. Co by się nie działo, jakiejkolwiek traumy by to nie dotyczyło - masz się pogodzić z rodzicami, to remedium na całe zło.

Do tego zachwycanie się teorią Hellingera, duży redflag.


Wierzę, że do wielu osób może trafić ta pozycja i się spodobać. Do mnie niestety nie i raczej nie będę jej polecać.


#dwanascieksiazek 4/12


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter

5a08d774-1004-4f24-8f5d-e57610ae716c

Komentarze (15)

Zielczan

@Trypsyna jedno skojarzenie mam

67cd628a-9b5d-48ea-b63d-680d4db6f05a
Atexor

@Zielczan ja mam skojarzenia z Assasin's Creed i urządzeniem Animus, gdzie za jego pomocą można było czytać w DNA w którym - jak w grze zostało przedstawione - była zapisana cała pamięć przodków od urodzenia i dzięki temu można było sobie biegać po średniowiecznej Syrii, czy renesansowych Włoszech.

ba566bf9-43ea-430f-8c91-c307b0b73af7
KLH2

dowody na przenoszenie traumy przez DNA. Niby wszystko ok ale to jakie przykłady z jego terapii zaczął przedstawiać to mnie wywróciły


Jedyne rzetelne badania na ten temat, które potwierdzają zjawisko przeprowadzono dotąd na myszach.

I trochę na Holendrach, ale nie pamiętam, czy to było badanie czy bardzo mądra analiza


Przy czym, ja piszę o faktycznym utrwaleniu traumy w DNA, a nie o... ech.. "ustawieniach rodzinnych"

smierdakow

Kto by nie chciał przeczytać książki (jak piszą w książce to musi być prawda!) o tym, że jest zjebany przez geny, a nie ze swojej winy

Hilalum

@smierdakow no wiadomo, ludzie mają traumy ze swojej winy

smierdakow

@Hilalum no traumę się ma przez to, że ojciec chlał w czasie naszego dorastania, a nie bo chlał pradziadek, którego na oczy nie widzieliśmy (a to chyba uważa autor xd)

WysokiTrzmiel

Dzięki za polecajkę czego nie kupić. Lubię takie tematy, więc ryzyko zawodu było duże gdybym trafił tą książkę.

GSX-R750

@Trypsyna mam tą książkę kilka lat, nigdy nie było okazji się za nią zabrać - już wiem dlaczego

Trypsyna

@GSX-R750 polecam się pozbyć i zrobić miejsce na coś bardziej sensownego ( ͡° ͜ʖ ͡°)

GSX-R750

@Trypsyna no i ok - od jutra będzie szukać nowego domu na vinted

Wrzoo

@Trypsyna uff, dobrze, że nigdy za nią nie chwyciłam. Dzięki za recenzję :D

Trypsyna

@Wrzoo cieszę się, że mogłam pomóc w zaoszczędzeniu czasu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Fafalala

Ta książka została mi kiedyś polecona na studiach przez profesorkę, która miała u mnie bardzo duży autorytet. Szybko się z tego wyleczyłam, gdy raz za razem miałam takie facepalm na głupoty stamtąd.

Szukanie przyczyn, czasami w prozaicznych sytuacjach na jakimś metafizycznym poziomie, niejednokrotnie z naciaganą logiką. Ech, dużo mogłabym się produkować, ale chyba wolę zachować to na jakieś dobre pozycje.

Ja również osobiście nie polecam.

korfos

Ja właśnie też czytam inną książkę o naukach społecznych i tak właściwie wszystko jest tam odwrotnie do tego opisujesz we wpisie xd.

Zaloguj się aby komentować