1869 W święto Matki Boskiej Zielnej - Aleksander Kotsis (1836-1877)
Malarz chłopskiego pochodzenia spod Krakowa związany mocno ze wsią i podhalem, więc w tle - jak i na innych jego obrazach - pewnie te rejony.
Samo święto głównie dziś znane jako "Wniebowzięcie NMP" (dzień wolny od pracy 15. sierpnia).
"Zielność" pochodzi ze średniowiecznej legendy, wg której trzeciego dnia po śmierci Maryi apostołowie w jej grobie zamiast ciała znaleźli tylko zioła i kwiaty. I wiadomo - jak to zwykle, religia wpasowała się w istniejące już pogańskie obchody, dodając tylko lub podmieniając kilka elementów.
O roli bukietu trzymanego przez dziewczynkę:
W tym dniu we wszystkich kościołach święci się płody ziemi, a przede wszystkim dojrzałe zboża i zioła, warzywa i owoce, związane w bukiet. [...] Do bukietu wkładano zioła o właściwościach leczniczych: bylicę, macierzankę, miętę, piołun, chaber, kopytnik i krwawnik; kwiaty polne i ogrodowe, kłosy zbóż, len, makówki i konopie, warzywa i owoce: marchew, jabłko, gałązkę z późnymi wiśniami, gałązki leszczynowe z orzechami.
Powszechnie wierzono, że bukiet poświęcony w kościele nabierał niezwykłych właściwości zabezpieczających i leczniczych. Zioła z niego wykorzystywano w leczeniu ludzi i zwierząt gospodarskich, okadzano nimi izbę i obejście dla ochrony przed burzą, pożarem i epidemią lub po to, by diabeł nie kusił. Poświęcone wiązanki przechowywano za świętymi obrazami, obok wianków z Bożego Ciała nad drzwiami wejściowymi, czy na ścianie frontowej, na strychu, w oborach koło okna, w sąsiekach stodoły. Zatknięte na polu chroniło przed piorunami i robakami, umieszczone w stodołach przed myszami.
Wiązanki wykorzystywano także w celach leczniczych. Najczęściej zioła stosowano razem, bez względu na to, jakie gatunki się w nich znajdowały, bez względu na rodzaj choroby – ważne było to, że zostały poświęcone w dniu Matki Boskiej Zielnej. Zdarzało się jednak, że poszczególne rośliny z bukietu miały swoje konkretne przeznaczenie, np.: marchew przy żółtaczce, jabłka przy bólach zębów i gardła, główki kapusty stosowano w weterynarii, mak na bezsenność.
- Dorota Jasnowska, kustosz w Dziale Folkloru i Ceramiki Muzeum Etnograficznego
#historiazpaszkom #malarstwo #ciekawostkihistoryczne











