155 + 1 = 156


Tytuł: Ślepnąc od świateł

Autor: Jakub Żulczyk

Kategoria: kryminał, sensacja, thriller

Wydawnictwo: Świat Książki

Format: audiobook

ISBN: 9788368109245

Liczba stron: 405

Ocena: 7/10


Serial obejrzałem już 2 razy, wypadało więc zaznajomić się również z książką. 


Okazuje się, że jedno od drugiego mocno odbiega i oba działa spina generalny szkielet, ale wiele wydarzeń jest całkiem innych. W mojej opinii serial wypadł ciekawiej.


Z ciekawych przemyśleń - za pierwszym obejrzeniem w ogóle nie przeszkadzała mi rola Safula, bo miałem wrażenie, że Kuba (książkowy Jacek) właśnie taki miał być - gość właściwie nic w życiu nie ma oprócz biegania, jest wiecznie niewyspany, wiecznie odizolowany. Za drugim podejściem stwierdziłem, że nie no, jednak on nie potrafił tego zagrać i jakoś to wyszło. Po przeczytaniu książki wiem, że to jest amalgamat obu spojrzeń. Saful idealnie wpasował się w odegranie głównego bohatera, ale to dlatego, że jest drewnem, traf chciał, że Jacek jest napisany jako drewno


Jeśli chodzi o warsztat Żulczyka to czasem było to nie do zniesienia (szczególnie fragment 'to jest moja piosenka psa', no myślałem, że to wszystko zaraz pierdolnę). Mam wrażenie, że chłop bardzo chciałby pisać jak Raymond Chandler, ale nie posiada nawet ułamka lekkości pióra Chandlera. Niektóry przenośnie były straszliwie na siłę. Niektóre opisy za długie. Sny Jacka zbyt oniryczne.


Natomiast jedna rzecz wyszło wyśmienicie - i był to Dario. Frycz bezapelacyjnie zagrał genialną rolę, tak, ale muszę przyznać, że pozostało mu 'tylko' zagrać to, co zostało zawarte w książce. Książkowy Dario to absolutny pojeb i pojebanie to napisane jest cholernie dobrze. 


Podsumowując - polecam, w pewnych miejscach cięzko się czyta, ale zasadniczo jest to kawał dobrej książki. Dla fanów serialu pozycja obowiązkowa. Dla reszty - co najmniej warta uwagi.


Audiobook czytał Krzysztof Skonieczny aka reżyser serialu aka Piorun i wyszło mu to całkiem nieźle. 


#bookmeter #żulczyk #jakubzulczyk

3a1ca5a3-e38f-464b-8eff-e567dfa2e5b0

Komentarze (10)

Wrzoo

@Zielczan miałam wrażenie, że Dario był wręcz pisany z myślą o Fryczu. Gdy czytałam „ślepnąc” jeszcze przed serialem, to Frycza miałam w głowie :D

tosiu

@Wrzoo przecież w książce Dario jest zupełnie inny w serialu. To Frycz wyciągnął tą postać do poziomu, że Żulczyk aż się przeraził, co widać w kolejnej części - jak gmerał przy tej postaci, by ją ludziom zohydzić.

Wrzoo

@tosiu no ja mam inne wspomnienia, ale to jest właśnie urok literatury - każdy ją może inaczej odbierać i wspominać :)

bishop

Druga część gorsza. Frycza widziałem też we Wzgórzu Psów w roli ojca głównego bohatera. W serialu dali Więckiewicza ale ogólnie serial nie wyszedł więc dużej straty nie ma 😜


Ogólnie męczący jest ten styl pisania Żulczyka, robi wrażenie przy pierwszej książce.

Laryngoskop

Z postaci widzę też pewien dysonans w roli szefa mafii, książkowego Piotrka a serialowego Jacka. Zgadza się założenie, że to mieszanina gangusa z Januszem, jednak ten z książki leżał mi bliżej Janusza, natomiast ten w serialu - bliżej gangusa.

Zielczan

@Laryngoskop to prawda, zapomniałem o tym napisać i mam dokładnie odwrotne zdanie xd

Felonious_Gru

@Zielczan podziwiam, że dałeś radę to przesłuchać xd

Mr.Mars

@Felonious_Gru


 podziwiam, że dałeś radę to przesłuchać xd


Przecież to bardzo dobra książka

Felonious_Gru

@Mr.Mars flaki z olejem. Podchodziłem do tego wielokrotnie, bo każdy zachwycony serialem, łącznie jakieś 7h przesłuchałem

e65b9ec4-1729-4b8a-b5cd-9c7e7352ba31

Zaloguj się aby komentować