145 + 1 = 146
Tytuł: Pan Lodowego Ogrodu Tom 1
Autor: Jarosław Grzędowicz
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Format: książka papierowa
ISBN: 978-83-89011-61-9
Liczba stron: 539
Ocena: 8/10
Powieść Jarosława Grzędowicza zabiera nas do niedalekiej przyszłości, w świat gdzie przenikają się kwestie science fiction i fantasy. W ramach badania kosmosu natknięto się na planetę zamieszkałą przez istoty o ludzkiej fizjonomii, które są jeszcze na etapie średniowiecza. Świat, gdzie wojownicy noszą zbroje i walczą bronią białą, jednym ze sposobów na życie są wyprawy łupieżcze i porywanie niewolników i gdzie toczą się wojny religijne. Aaa i jeszcze występuje magia, a Czyniący, którzy czepią z pieśni bogów są nie tylko lokalną ciekawostką, ale też jednym z głównych zagrożeń dla prostych ludzi. I ten oto świat ziemianie chcieli zbadać - w tym celu ustanowiono ośrodek badawczy z dale od wszelkiej cywilizacji, gdzie wysłano europejskich naukowców. Po których nagle wszelki słuch zaginął. Zorganizowano więc misje ratunkową, na którą wysłano jednego człowieka - wyszkolonego w elitarnym ośrodku komandosa Vuko Drakkainena. jego misja jest prosta - znaleźć i sprowadzić naukowców z powrotem, bez ingerencji w lokalną kulturę i środowisko. A jak się nie uda to ma posprzątać i zatrzeć ślady. I tu zaczyna się nasza podróż po tym niezwykłym świecie.
Muszę powiedzieć, ze bardzo dobrze mi się czytało ten tom. Autor sprawnie żongluje fantastyką oraz science fiction przeplatając je obok siebie i tworząc w ten sposób unikalny świat. Świat, brutalny i krwawy, gdzie nikt nie może być pewny jutra. Warto tutaj zaznaczyć, że w powieści mamy 2 głównych bohaterów - ziemianina Vuko oraz lokalnego następcę tronu królestwa Amitrajów - Terkeja Tendżaruka. I tutaj mam największy problem z tą książką. Otóż uważam, że rozdziały, w których poznajmy świat oczami młodego Terkeja są lepiej napisane od rozdziałów Vuka. Przygody naszego ziemianina są fajne i ciekawe, takie mocne i solidne 7+/10. Natomiast od rozdziałów młodego księcia nie mogłem się oderwać. W tym tomie poświęcone są mu tylko 3 rozdziały, a już teraz wiem, że pomimo tego, jakim cliffhangerem zakończyła się opowieść Vuko, to ja bardziej czekam na poznanie dalszych losów młodzieńca.
Tym samym biorę się za czytanie drugiego tomu
#bookmeter eter #ksiazki ki #czytajzhejto

