Widzę narzekanie na Biedronkę @knoor Muszę więc dorzuć swoje kilka groszy na temat innych sklepów, skoro tak ładnie Biedronkę objechałeś xD
Lidl - burdel i nie wiesz gdzie co jest, w różnych Lidlach jajka, śmietanka w różnych częściach sklepu. Całe partie towaru migrują między normalną półką, a tą przecenioną. Ceny średnio złotówkę większe niż w Biedronce za to samo. Na kasach samoobsługowych jest zagroda dla zwierząt, żeby nie wychodziły bez paragonu. Chcesz wyjść bez produktów, patrzą jak na kryminalistę. Do tego pytanie o dowód 50-60 latków jak kupują piwo lub papierosy xD
Kaufland - ogromny wybór... niczego. Gdy wybieram się do Kauflanda, często wychodzę z niczym. Ceny znów większe tym razem od lidlowskich. Podpieprzyli model kas od Lidla i wstawili zagrodę dla zwierząt. Ceny na kasach nie zgadzają się z tymi na półce. Brak reklamówek, są jakieś papierowe gówna. Gdy ich zabrakło, kasjerka zapytana o torby nakazała klientom nosić zakupy w rękach
Polo - najgorszy smród ze wszystkich. Brud, lepiąca się podłoga, zgniłe warzywa. Nie zgadzają się ceny z półkowymi, raz mi skasowało paprykę jako prześcieradło za 29zł. Zatrudniają ludzi z orzeczeniem o niepełnosprawności na kasy. Przez to kasowanie jest długie, często kolejka na 15-20 osób przy kasach i nie widzą w tym niczego dziwnego.
Społem - całkiem dobrze u mnie, dwie osoby przy kasie, podchodzie trzecia. Już dzwoni po drugą kasjerkę. Czysto, ale cenowo z d⁎⁎y
Carrefour - obok Biedry wypada najlepiej. Czysto, ogromny wybór, można znaleźć rzeczy w super cenach
Ze sklepów innej kategorii, u mnie wymiata jednak Dealz
Co do ludzi. Chamstwo, spoceni Polacy, tłum przychlastów - to jest teraz w każdym sklepie. Musiałby wrócić Piotr i Paweł by było normalnie.
#gownowpis