Simurg, mityczny ptak pochodzący z dawnych wierzeń perskich, król ptaków, a obecnie symbol irańskiej medycyny. Poniższa strona pochodzi z perskiego bestiariusza, który stworzono około 1300 roku.
#necrobook #mitologiaperska #persja

Simurg, mityczny ptak pochodzący z dawnych wierzeń perskich, król ptaków, a obecnie symbol irańskiej medycyny. Poniższa strona pochodzi z perskiego bestiariusza, który stworzono około 1300 roku.
#necrobook #mitologiaperska #persja

Zaloguj się aby komentować
Rzeźba Wajśrawany, jednego z Czterech Niebiańskich Królów w religii buddyjskiej oraz strażnika północy, w Japonii znanego jako Bishamonten. Przedstawiony jest tutaj jako triumfujący nad jednym z demonów. Japońskie dzieło pochodzi z okresu edo, okolice 1615-1700 roku.
#necrobook #rzezba #bostwabuddyjskie

Zaloguj się aby komentować
Mapa sporządzona na glinianej tabliczce około 1200 roku p.n.e., ukazująca miasto Nippur, dawną stolicę Sumeru położoną w południowej części Mezopotamii. Niżej ukazana jest współczesna mapa wykopalisk, na którą nałożono elementy pochodzące ze starszej wersji. I tak kolorem niebieskim oznaczono rzeki i kanały, brązowym mury miasta, zielonym ogrody, zaś czarnym świątynie. Gliniana tabliczka mierzy 21 na 17 centymetrów, odkryto ją w 1900 roku, obecnie jest elementem kolekcji uniwersytetu w Jenie.
#necrobook #mezopotamia #nippur

Clay Maps - do kupienia w na pobliskim straganie. Kolejny update za pół roku. Polecamy się!
Zaloguj się aby komentować
Posąg Artemidy, greckiej bogini łowów, zwierząt i ogólnie pojętej przyrody, tutaj ze stojącym u jej boku jeleniem. Pochodzące z okolic I wieku p.n.e. dzieło odkryto na terenie Rzymu, prawdopodobnie było ono ozdobą jednego z tutejszych domostw. Po odnalezieniu w latach dwudziestych XX wieku i kilku zmianach właściciela obiekt trafił do muzeum w amerykańskim Buffalo. W 2007 roku Artemida trafiła na aukcję, gdzie osiągnęła rekordową sumę 28 milionów dolarów, na tamten czas stała się tym samym najdrożej sprzedaną rzeźbą w historii. . Zakup został dokonany przez anonimowego kolekcjonera, który następnie postanowił wypożyczyć obiekt do Metropolitan Museum, gdzie pozostaje on do dnia dzisiejszego.
#necrobook #starozytnagrecja #artemis

co to za pies z kopytami
@RzecznikHejto Jak napisałem powyżej, to jeleń, pies był po prawej stronie rzeźby, niestety nie przetrwał do dziś.
Zaloguj się aby komentować
Encyklopedia mitologii japońskiej
161/1000- Isonade
Isonade to morskie stworzenia podobne do rekinów, jednak różniące się od nich swoim ponadprzeciętnym rozmiarem. Na swoich płetwach posiadają przypominające kolce zakrzywione wypustki, które służą im do chwytania swoich ofiar. Zwykle trzymają się skalistych wybrzeży, gdzie polują na miejscowych rybaków. Według opowieści pojawiają się w czasie, gdy na morzu zaczynają panować wiatry z północy.
Mimo swoich dużych rozmiarów isonade są trudne do dostrzeżenia. W wodzie poruszają się z niezwykłą gracją praktycznie nie mącąc powierzchni morza. Zanim będący na celowniku rybak zauważy coś niepokojącego, jest już za późno. Stwór atakuje swoją ofiarę płetwą na grzbiecie lub ogonem w taki sposób, by zaczepić ją swoimi haczykami i następnie wciągnąć w głębiny i tam skonsumować.
Yokai ten ukazał się między innymi w "Ehon hyaku monogatari" Takehary Shunsensai.
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook

Zaloguj się aby komentować
Poniższa "skóra lamparta" była w przeszłości elementem ubioru wyższych rangą kapłanów czyniących posługę w egipskich świątyniach. Zwykle przerzucana przez ramię lub zarzucana na plecy "skóra" służyła jako symbol odrodzenia przydatny przy obrzędach organizowanych dla zmarłych. Ten jak i praktycznie wszystkie inne odnalezione do tej pory artefakty nie były tworzone z prawdziwej skóry, ale tak naprawdę z barwionego płótna. Ten konkretny przykład pochodzi z I wieku i jest obecnie częścią kolekcji Metropolitan Museum.
#necrobook #starozytnyegipt #sztuczneskory

Zaloguj się aby komentować
Encyklopedia mitologii japońskiej
160/1000- Isogashi
Isogashi to stwór o niebieskiej skórze z przerośniętymi uszami, nosem oraz językiem. Jest on przedstawiany jako wiecznie zabiegany yokai, który wciąż ma coś ważnego do zrobienia. Jest zaliczany do grupy istot znanych jako tsukimono, bytów opętujących ludzi.
Osoby, którymi zawładnął ów stwór, nie potrafią się zrelaksować i cieszyć swoim wolnym czasem. Wciąż potrzebują wykonywać kolejne ważne w ich mniemaniu zadania, co daje im poczucie satysfakcji. Kompletna bezczynność zaś wywołuje w nich poczucie winy.
Po raz pierwszy isogashi został ukazany na stronach zwoju "Hyakki yagyo emaki" wydanego w okresie Muromachi. Z tego obrazu później zrodziły się dwa różne yokai. Stwór został ukazany już z obecnym imieniem w dziele "Hyakki yagyo". Praktycznie w tym samym czasie Toriyama Sekien przedstawił własną wersję nazwaną imieniem tenjōname w ten sposób tworząc nowego yokai. Isogashi swoją historię otrzymał dopiero w XX wieku, do tego czasu oprócz wyglądu było znane tylko jego imię. Jego "wybawcą" w tej kwestii okazał się być Mizuki Shigeru.
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook

Zaloguj się aby komentować
Kaplica Czaszek to budowla, która znajduje się w mieście Kutna Hora na terenie Czech. Podobno mogą się tutaj mieścić szczątki nawet 70 tysięcy osób. Wiele z nich to ofiary dżumy z XIV wieku, a także późniejszych konfliktów zbrojnych. Kości są główną ozdobą niemal całego wnętrza kaplicy. Obiekt cieszy się sporym zainteresowaniem turystów, według wyliczeń w ciągu roku odwiedza go nawet ponad 200 tysięcy osób.
#necrobook #ossuarium #kaplice

@AbenoKyerto fajny kontent tworzysz
Zaloguj się aby komentować
Bransoletki należące w przeszłości do królowej Hetepheres I, żony ostatniego władcy z III dynastii, Huniego (jego panowanie przypadło około 2600 roku p.n.e.). Zostały stworzone ze srebra, zaś ozdobne motyle z lapis lazuli, turkusu i karneolu. Bransoletki były złożone w grobie królowej, który znajduje się nieopodal Wielkiej Piramidy w Gizie. Obecnie umieszczone w Muzeum Egipskim w Kairze.
#necrobook #starozytnyegipt #hetepheres

Zaloguj się aby komentować
Encyklopedia mitologii japońskiej
159/1000- Ippondatara
Ippondatara to jednooki i jednonogi stwór, który zamieszkuje tereny górskie pomiędzy prefekturami Wakayama i Nara.
Istota porusza się dzięki wykonywaniu skoków i salt. Góry są dla ippondatary idealnym schronieniem, gdzie może się zaszyć bez problemu unikając ludzkiego towarzystwa.
Przez 364 dni w roku byt nie wykazuje jakichkolwiek śladów agresji, ale gdy tylko na kalendarzu ukazuje się data 20 grudnia, zmienia się on w żądne krwi monstrum. Każdy, kto wyruszy tego dnia na szlak, zostanie zmiażdżony przez ippondatarę, który użyje do tego celu swojej masywnej nogi. Powyższa data jest więc z tego powodu uznawana za pechową przez mieszkańców regionów, w których ma żyć powyższy yokai, stąd też wszyscy starają się tego dnia trzymać z daleka od gór.
Nazwa ippondatara pochodzi od słowa tatara, co oznaczało miech dawniej używany w kowalstwie. Stwór ma swoim wyglądem przypominać mistrza kowalskiego, który po wielu latach pracy z ogniem stracił jedno ze swoich oczu, a także jedną z nóg z powodu ciężkiej pracy przy pompowaniu miecha.
Pochodzenie ippondatary jest owiane tajemnicą, ale istnieje kilka teorii na ten temat. Niektórzy sądzą, że może być on krewnym stwora będącego jedną z odmian kappy, yokai znanego jako gorai. Inni uznają go za ducha miejscowego drwala, który w ramach pokuty postanowił odciąć sobie jedną z nóg, a jeszcze inni twierdzą, że może to być duch jednonogiego i jednookiego rabusia o imieniu Hitotsudatara, który żył w górach Wakayama i także jest miejscową legendą.
Kolejna teoria uznaje ippondatarę za ducha olbrzymiego dzika, który miał krążyć po górach tropiąc, a następnie zabijając myśliwych. Miejscowy kapłan zdołał ostatecznie poskromić bestię powstrzymując ją przed dalszym rozlewem krwi, jednak użyta magia miała swoje ograniczenia i w ten sposób stwór przez jeden dzień w roku otrzymuje wolną rękę mogąc oddawać się krwawej rozrywce.
Najbardziej prawdopodobnym wyjaśnieniem jest to sugerujące, że ippondatara może być dawnym bogiem gór, który zszedł na złą drogę ostatecznie przeobrażając się w istotę, którą jest obecnie. Wskazuje na to choćby jedno oko, charakterystyczna cecha wielu yokai, które w przeszłości były górskimi kami, za przykład może tutaj posłużyć hitotsume kozo.
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook

Ma jeden półdupek, czyli w jego przypadku pełnodupek z odbytem pośrodku? Pitoka ma?
Zaloguj się aby komentować
Spartańska tarcza wykonana z brązu, użyta w 425 roku p.n.e. podczas bitwy o Sfakterię, jednego z wojennych epizodów wojny peloponeskiej, konfliktu rozgrywającego się pomiędzy Spartą i Atenami. Obecnie tarcza jest częścią kolekcji Muzeum Agory położonego w stolicy Grecji.
#necrobook #starozytnagrecja #sparta

Oj! Ktoś nie wrócił z lub na tarczy!
Zaloguj się aby komentować
Encyklopedia mitologii japońskiej
158/1000- Inugami
Inugami to rodzaj psiego ducha, w którego istnienie szczególnie wierzy się na terenach Kiusiu, Shikoku, a także dużej części zachodniej Japonii. Ich wygląd jest nie do odróżnienia od zwykłego, żywego czworonoga. Nie tyczy się to jednak ich prawdziwej formy, którą jest zmumifikowana, psia głowa zamknięta dla bezpieczeństwa w prywatnej świątyni, by nie ujrzały jej oczy niepowołanych osób. Zwykle jest ona dodatkowo ubrana w szaty typowe dla obrzędów rytualnych.
Inugami to rodzaj przyzwańca, który szczególnie często pojawia się na terenach miejskich. Duchy te potrafią być bardzo lojalne względem swojego właściciela, czym nie różnią się zbytnio od swoich żywych odpowiedników. Osoba przyzywająca może sprawić, że inugami będzie słuchać wyłącznie jej rozkazów, ale równie dobrze może wiernie służyć całej rodzinie. Jeśli tylko nie będzie źle traktowany, taki byt może trwać przy danej familii przez całe wieki będąc przekazywanym kolejnym pokoleniom niczym rodzaj rodzinnej pamiątki.
Rodziny, które podejrzewano o posiadanie w swoim domu inugami, były określane jako inugami-mochi. Podobno niektóre z nich posiadały tyle bytów, ile członków liczyła dana rodzina. Gdy w domu pojawiał się jej nowy członek, także i on otrzymywał swojego przyzwańca. Gdy tylko poproszone, zwykle szybko wykonywały każde zlecone im zadanie.
Inugami mogły też ukazać swoją mroczną stronę natury. Gdy pan ujawnił wobec nich brutalny charakter, byty te mogły go zdradzić i zagryźć go na śmierć. Przyzwańce nie były bowiem całkowicie bezwolnymi narzędziami, którymi można było pomiatać bez jakichkolwiek konsekwencji. Wciąż posiadały własną wolę, dzięki której mogły one sprzeciwić się złemu traktowaniu. Przywoływane, by przynosić do domu dobrobyt i dobrą passę, inugami mogły więc także sprowadzić pecha i doprowadzić daną rodzinę na skraj zagłady.
Zdolnością inugami, którą jego pan mógł wykorzystać do swoich niecnych celów, był ich dar do opętywania ciał osób o niestabilnej i słabej psychice. Osoby takie bardzo szybko ściągały na siebie wielkie nieszczęście. Opętanie dało się zneutralizować, wymagało to jednak pomocy wykwalifikowanego czarownika, a także dużych nakładów czasu i pieniędzy. Osoby, które zostały opętane przez psiego ducha, mogły doznawać nawet objawów fizycznych z tym związanych takich jak bóle w klatce piersiowej, dłoniach, stopach albo ramionach. Często nawiedzało je także uczucie niczym nieuzasadnionej zazdrości. Jednak najbardziej charakterystycznym objawem były epizody szczekania. Ludzie, którzy zmarli nie pozbywszy się inugami ze swojego wnętrza, byli znajdowani pokryci śladami przypominającymi te po ugryzieniach i zadrapaniach pozostawianych przez psy. Opętanie przez byt mogło dotknąć nie tylko ludzi, ale także inne zwierzęta, a nawet przedmioty nieożywione, które stawały się całkowicie bezużyteczne.
Osoby praktykujące tego rodzaju magię nie były zbyt dobrze postrzegane przez resztę społeczeństwa. Choćby cień podejrzenia o użycie inugami przeciwko innej osobie mógł skazać osobę oskarżoną na wygnanie z jej obecnego miejsca zamieszkania i życie na uboczu, z daleka od reszty rodziny, przyjaciół i wygód. Od tej pory ona, a nawet jej potomstwo były traktowane niczym ofiary trądu, z którymi absolutnie nikt nie chciał mieć do czynienia.
Nie ma pewności, kiedy praktyka przywoływania inugami pojawiła się po raz pierwszy, z pewnością była powszechna już około tysiąca lat temu, gdy uznano ją za niegodziwą i zdelegalizowano. Według legendy stworzenie tego bytu było związane z olbrzymim cierpieniem. Rytuał wymagał bowiem dostarczenia głowy psa wprost oszalałego z głodu. Osiągano to zwykle przez trzymanie czworonoga na łańcuchu bez kawałka jedzenia w jego pobliżu, inną metodą było też zakopanie go aż po szyję i pozostawienie do czasu, aż osiągnie maksymalny wymiar cierpienia z braku pożywienia. W tym momencie osoba przyzywająca musiała odciąć głowę psa, którą w następnej części rytuału należało zakopać na ruchliwej drodze. Rozdeptywanie przez setki stóp było sposobem na zwiększenie stresu duchowego bytu, by ten osiągnął punkt, w którym następowała jego przemiana w potężny, magiczny byt znany jako onryo. Głowę po wykopaniu suszono lub pieczono, po czym trafiała do bezpiecznego miejsca, a inugami od tej pory stawał się wykonawcą woli przywołującego.
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook

Zaloguj się aby komentować
Encyklopedia mitologii japońskiej
157/1000- Jelenie ze świątyni Kasuga
Mały bonus na dziś, rzeźba stworzona z brązu, jest to przedstawienie jelenia ze świątyni Kasuga, obiekt pochodzi z okresu Muromachi, który przypadł w Japonii pomiędzy 1336 i 1573 rokiem. Kasuga to świątynia shinto znajdująca się na terenie miasta Nara, stolicy prefektury o tej samej nazwie. Droga do tego przybytku wiedzie przez park będący domem dla jeleni, które są tutaj bardzo mile widziane, uznaje się je bowiem za świętych posłańców bóstw shinto zamieszkujących świątynię, a także okoliczne tereny. Są one także częścią legendy o powstaniu świątyni, a stało się to, gdy na te ziemie w 768 roku przybył pierwszy bóg czczony w tych okolicach, Takemikazuchi, którego wierzchowcem miał być biały jeleń.
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook

@AbenoKyerto Jelonki z Nara są bardzo dobrze wychowane i jak się do nich ukłonisz to się odkłaniają. (。◕‿‿◕。).
Inna sprawa że jak są akurat głodne i zobaczą u kogoś w ręku takiego specjalnego herbatnika przeznaczonego do kamienia ich, to potrafią obleźć człowieka jak muchy gówno.
EDIT: gif nie działał to wrzucam szorta:
Zaloguj się aby komentować
Encyklopedia mitologii japońskiej
156/1000- Imori
Imori to duchy dawnych wojowników, które przeszły transformację w małe yokai o wyglądzie gekona. Zwykle zamieszkują ruiny lub pola bitew będące miejscem ich śmierci, a każdy, kto zakłóca ich spokój, może liczyć na bardzo nieprzyjemne "powitanie".
Legenda: Opowieść dotyczy mnicha znanego jako Jingai Shuso, który dawno temu miał mieszkać w swojej górskiej pustelni na terenie prowincji Echizen. Żył głównie z darów natury oraz pomocy ludzi mieszkających w pobliskiej wiosce, a praktycznie cały wolny czas spędzał na kontemplacji wiary. Pewnego dnia mężczyzna czytał siedząc w pobliżu ruin zamku Yu-no-o, gdy niespodziewanie podszedł do niego miniaturowy starzec, który próbował wciągnąć go w rozmowę. Jako dobry mnich Jingai postanowił nie przerywać swoich studiów, zignorował więc nieznajomego, co ten przyjął z nieukrywanym gniewem. Po kilku kolejnych próbach zawiązania rozmowy mały człowieczek rzucił się na mnicha, który odepchnął go trzymanym w ręce wachlarzem. Istota poprzysiągła zemstę i odeszła.
Niedługo potem przed obliczem Jingaia ukazało się 5 kobiet o takim samym wzroście jak ostatni przybysz. Przybyły, aby poskarżyć się na to, jak mnich potraktował miniaturowego staruszka. W tym czasie wokół mężczyzny zgromadziło się 10 tysięcy małych ludzików z laskami w dłoniach. Wszyscy rzucili się na Jingaia będąc niczym armia mrówek atakujących olbrzyma. W oddali mnich ujrzał ich dowódcę: małego mężczyznę ubranego w samurajski hełm. Mikrus zawołał: "Odejdź i nigdy nie powracaj, w innym wypadku stracisz oczy, uszy i nos". W tym czasie kilka małych istot wdrapało się na jego ramiona i zaczęło podgryzać jego uszy. Jingai szybko zrzucił je i uciekł.
Mężczyzna dobiegł do pobliskiej bramy, gdzie tysiące małych ludzi zdołały go przewrócić. Generał: "Słyszeliśmy, że twoje zachowanie względem naszych przyjaciół było bardzo niegrzeczne. Ukarzemy cię za to odcięciem rąk i nóg". W tej samej chwili w rękach małej armii pojawiły się tysiące maleńkich katan, które powoli zbliżały się do Jingaia. Ten przerażony przeprosił zgromadzone wokół istoty za wcześniejsze zachowanie i poprosił o oszczędzenie swojego żywota. Mały generał przyjął wyrazy skruchy i zezwolił na odejście mężczyzny w jednym kawałku.
Następnego dnia Jingai postanowił dowiedzieć się więcej o historii miejsca, które napędziło mu tyle strachu. Przy okazji zbadał teren odkrywając dziurę w ziemi, w której roiło się od gekonów. Przy pomocy kilku miejscowych wykopał jeszcze większy dół odkrywając, że żyją tutaj tysiące tych stworzeń. Mieszkańcy wioski opowiedzieli mu historię miejscowego zamku, który dawno temu został zniszczony podczas wielkiej bitwy, w czasie której zginęło wielu wojowników. Wszystko wskazywało na to, że dusze poległych nawiedzały tutejsze tereny pod postaciami imori przy okazji sprawiając kłopoty żyjącym.
Jingai uznał, że czas dać należyty pochówek tutejszym duszom. Po zakończeniu modlitwy na miejscu pozostały tysiące martwych gekonów. Mieszkańcy zlitowali się nad ich ciałami paląc je w olbrzymim pogrzebowym stosie, a z ich popiołów stworzyli odpowiedni grób dla imori.
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook

Zaloguj się aby komentować
Papirus Ahmesa, dokument matematyczny pochodzący z 1550 roku p.n.e., sporządzony przez królewskiego skrybę Ahmesa. Zawiera przykłady rozwiązań dla problemów matematycznych z zakresu algebry i geometrii. Zapis działań pochodzi z XVII wieku p.n.e., kiedy to żył Ahmes. Istniejący papirus jest kopią, na co wskazuje data na odwrocie, powstały wcześniej oryginał nie został dotychczas odnaleziony. Obecnie jest to własność British Museum.
#necrobook #starozytnyegipt #papirusy

Ciekawe, czy istnieją gdzieś jeszcze plany dotyczące budowy Wielkiej Piramidy w Gizie. Bo na gębę raczej tego nie budowali - chyba, że profilaktycznie wszystko zostało zniszczone.
@4Sfor raczej na pewno. Ekspertem w tej dziedzinie nie jestem ale każdy Faraon chciał żeby jego piramida była tą naj, zostawianie dokumentacji dla potomnych trochę wchodziło w drogę tego typu postępowaniu.
Zaś nawet jeżeli jeden faraon nie byłby aż tak zazdrosny to pewnie jego następcy już tak. No i na planach byłyby też zabezpieczenia przed grabieżcami, takie coś to z całą pewnością nie powinna nigdy dostać się w niepowołane ręce.
@DiscoKhan Jak w Tadź Mahal - uczestniczyłeś w budowie, sorry, odrąbiemy ci ręce albo wydłubiemy oczy. Nic dla potomności się nie ostanie. Dostałeś kasę za robotę prolu? Dostałeś szmato??? To nie marudź, to co zobaczyłeś, to wiedza tajemna, a teraz dawaj ręce i oczy
co tam jest zapisane?
@ICD10F20 Pierwsze zagadnienia, traktują o podziale pewnej liczby chlebów pomiędzy dziesięciu ludzi. Był to jeden ze stosowanych przez Egipcjan sposobów przedstawiania tabliczki mnożenia do 9.
W papirusie tym w wielu obliczeniach występują ułamki, przy czym operowano ułamkami o licznikach równych jedności. Jedynym wyjątkiem był ułamek dwie trzecie, dla którego istniał osobny symbol. Wszystkie ułamki sprowadzały się do sum ułamków prostych, czyli o liczniku równym jedności. Papirus Ahmesa zawierał tablice podające rozkłady na ułamki proste dla wszystkich liczb nieparzystych od 5 do 331. Zgodnie z systemem egipskim ułamek 3/4 to nie było trzy czwarte, a połowa i ćwierć. W papirusie, zapisana jest też egipskim sposobem wartość liczby pi: π = 3+113+117+1173 .
Egipcjanie w ten sposób starali się rozłożyć każdy ułamek i tym samym wkroczyli na drogę uciążliwych poszukiwań rozkładu ułamków. Egipski system zapisu ułamków był popularny w Europie do XVIII wieku. System hinduski, znany nam dziś zastąpił go więc całkiem niedawno.
W papirusie zapisano również bardzo ciekawy sposób obliczania pola koła, według którego równe jest polu kwadratu, którego bok równa się 8/9 długości średnicy.
A oto jedno z zadań jakie prezentuje papirus:
Suma pewnej wielkości i jej dwóch trzecich i jeszcze jej 17 wynosi 37. Jaka to liczba?
@AbenoKyerto
W papirusie zapisano również bardzo ciekawy sposób obliczania pola koła, według którego równe jest polu kwadratu, którego bok równa się 8/9 długości średnicy.
Całkiem niezłe przybliżenie liczby pi:
pi * r^2 = (8/9 * 2r)^2
pi * r^2 = 256/81 * r^2
pi = 3.1605
I oni z taka matematyka piramidy zbudowali..
@John_polack Sami nie zbudowali

Zaloguj się aby komentować
Biblioteka Aszurbanipala to określenie olbrzymiej kolekcji glinianych tabliczek i ich fragmentów, które w liczbie ponad 30 tysięcy sztuk odkryto na terenie Niniwy, stolicy starożytnej Asyrii( dzisiaj są to tereny, na których mieści się stanowisko archeologiczne Kujundżyk znajdujące się w północnej części Iraku). Zbiory pochodzące z okolic VII wieku p.n.e. były w znacznej części własnością asyryjskiego władcy, Aszurbanipala, w którego pałacu dokonano ich odkrycia. Teksty dotyczyły wielu dziedzin: medycyny, astronomii, fizyki, historii czy też matematyki. Wśród nich można wymienić choćby słynny epos o Gilgameszu czy też Kodeks Hammurabiego. Aktualnie całość zbiorów jest przechowywana i wystawiana w British Museum.
#necrobook #starozytnaasyria #aszurbanipal

jak słyszę, że takie zbiory mają być zawracane, to mi się słabo robi. Już widzę jak British Museum oddaje to do Iraku/Syrii, a po dwóch latach zostają puste gabloty. Dla niektórych krajów, w tym dla Polski, lepiej żeby pewne zabytki zostały za granicą
@sssabae Dlaczego do grona tych krajów zaliczasz Polskę? Rozumiem, że Bliski Wschód jest niestabilny i też tam bym nie oddał zabytków, ale Polska?
@mrozny Ma człowiek rację, patrząc historycznie to taka Anglia była złupiona kilka stuleci temu. Polska ostatnim razem kilka dekad temu.
Zaloguj się aby komentować
Encyklopedia mitologii japońskiej
155/1000- Ikuchi
Ikuchi to rodzaj wodnych yokai, które można spotkać zwykle na otwartym morzu, przypominają one kształtem morskiego węża jak opisują to stworzenie liczne opowieści z okresu edo. Ich ciało bez przerwy produkuje substancję, która posiada niezwykle oleistą konsystencję.
Kiedy napotka jakąkolwiek łódź, stwór ten lubi oplatać ją swoim ciałem, które przesuwa po pokładzie jednostki. Ikuchi są podobno tak długie, że manewr ten może trwać wiele godzin, zanim wężowy yokai uwolni łódź od swojego ciężaru. W niektórych historiach trwało to nawet kilka dni. W tym czasie osoby będące na pokładzie muszą usuwać oleistą maź, która zalewa pokład, inaczej ta może doprowadzić nawet do zatopienia jednostki.
Ikuchi jest przedstawiony w dziele Toriyamy Sekiena "Konjaku Hyakki shui", gdzie jest określany jako ayakashi. Jest to jednak błędna nazwa, która odnosi się do zupełnie innego typu stworzeń. Błąd ten jest jednak często powielany przy omawianiu tego yokai.
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook

Zaloguj się aby komentować
Grób papieża Aleksandra VII zlokalizowany na terenie watykańskiej Bazyliki św. Piotra. Jest to ostatnie dzieło Gian Lorenzo Berniniego, które włoski rzeźbiarz ukończył w 1678 roku, w wieku 81 lat. Główną postacią jest oczywiście sam Aleksander VII, który ukazany jest w trakcie modlitwy. Otaczają go cztery postacie kobiece reprezentujące cnoty nieboszczyka. Na pierwszym planie ukazane są Miłość trzymająca małe dziecko oraz Prawda. Na drugim planie skryte w cieniu znajdują się Roztropność i Sprawiedliwość. Ostatnim elementem rzeźby jest Śmierć znajdująca się pod postacią papieża, owinięta w draperie z jaspisu. Trzyma ona klepsydrę reprezentującą upływ czasu oraz sentencję "memento mori".
#necrobook #rzezba #mementomori

@AbenoKyerto byłem tam kilka razy i nawet nie pamiętam, że coś takiego tam jest. A Twój wpis mnie zaciekawił i teraz żałuję, że takich ciekawostek nie znam, od razu inaczej zwiedzanie wygląda. Eh, zwiedzać nie potrafię.. ( ͠° ͟ʖ ͡°)
Zaloguj się aby komentować
Encyklopedia mitologii japońskiej
154/1000- Ikiryo
Ikiryo to dość ogólny termin, którym nazywa się dusze wciąż żyjących osób, które z najróżniejszych przyczyn oddzieliły się od ciała, by przez jakiś czas egzystować samodzielnie. Ich wygląd kompletnie nie różni się od posiadanego przez żyjące ciało. Mogą przybierać typową, półprzezroczystą formę, ale też być nie do odróżnienia od osoby żywej.
Pojawienie się ikiryo jest wiązane z doświadczeniami z pogranicza śmierci, omdleniami, bardzo silnymi emocjami, a także klątwami. Najczęściej wiąże się je właśnie z emocjami lub bardzo traumatycznymi wydarzeniami. Zwykle osoby, których sytuacja ta dotyka, nie mają najmniejszego pojęcia o pojawieniu się ikiryo.
Wiara w ikiryo jest obecna na terenie Japonii od bardzo dawna, prawdopodobnie już od czasów, gdy nie istniały jeszcze źródła pisane. Według wierzeń dusza ludzka przed śmiercią opuszcza swoje ciało i w tym stanie może chodzić, komunikować się i wykonywać wiele innych czynności. Pokutowało przeświadczenie, że w czasie wojny duch żołnierza mającego umrzeć tuż przed odejściem z tego świata był w stanie ukazać się swoim bliskim, by pożegnać się po raz ostatni. Tak samo dusze ludzi na łożu śmierci miały odwiedzać pobliskie świątynie, by zmówić kilka modlitw, nim dosięgnie ich koniec.
W okresie Heian ikiryo były tematem różnych opowieści. Z reguły wiązano je z silnym uczuciem (zwykle tyczyło się to kobiety) do drugiej osoby. Miłość mogła być tak silna, że duch oddzielał się od ciała i stawał się natrętnym towarzyszem obiektu uczuć szepcząc do jego ucha miłe słówka. Zależnie od siły miłości duch mógł w niektórych sytuacjach dotknąć nawiedzaną osobę, a nawet i więcej. Jednak rzeczy romantyczne dla bezcielesnej istoty przestawały takimi być dla osoby nawiedzanej, ta mogła więc szybko nabawić się poważnych problemów zdrowotnych.
Inna postać ikiryo to ta zrodzona z wściekłości oraz z chęci zemsty. Taki oddzielony od ciała byt może zacząć ścigać tych, którzy w czasie żywota dogłębnie ich skrzywdzili. Zwykle są to nieświadome manifestacje, ale istnieją także specjalne klątwy, dzięki którym można całkowicie świadomie nasłać własnego ducha na drugiego człowieka z zamiarem jego zranienia lub zabicia. Najbardziej znanymi przykładami są ushi no koku mairi oraz ichijama.
W okresie edo ikiryo uznawano za objaw specyficznych "chorób": rikonbyo- syndrom oderwanej duszy i kage no yamai- choroba cienia. Pod tymi terminami kryły się lunatykowanie oraz doświadczenia poza ciałem.
Wiele przesądów przetrwało do dnia dzisiejszego, szczególnie kwestia ludzi ukazujących się członkom rodziny przed lub w chwili śmierci. Tak samo tyczy się to doświadczeń poza ciałem.
#mitologiajaponska #demonologiajaponska #necrobook

Zaloguj się aby komentować
Pierwsza mapa Tenochtitlan, stolicy imperium Azteków, stworzona przez przybyszów z Europy w roku 1524. Niżej obraz miasta będący dziełem Diego Rivery, który stworzył go w 1945 roku.
#necrobook #aztekowie #imperiumaztekow

Zaloguj się aby komentować