Raptem cztery lata trwała produkcja jednego z protocrossoverów - jednakże silnego i terenowego - Isuzu VehiCROSSa. W latach 1997-2001 stworzono łącznie 5958 sztuk tego pokracznego i dzisiaj już dość unikatowego wozidła. Nigdy nie sprzedawany w Europie, przeznaczony jedynie na rynek japoński i amerykański.
Sześciocylindrowy silnik widlasty o pojemności 3,2 lub 3,5 litra (wersja USA), umieszczony z przodu legitymował się mocą 218 KM i przekazywał ją domyślnie na przednią i tylną oś w trybach AWD lub 4WD do jazdy w terenie. VehiCROSS dysponował rzadkim rozwiązaniem przeniesienia napędu na cztery koła Torque on Demand (TOD) zaprojektowanym przez BorgWarner. Chodzi o to, że czujniki skanują uślizg kół i zapewniają dokładnie tyle momentu obrotowego, ile potrzeba. Skrzynia biegów automatyczna, czterobiegowa.
Samochód ten ma bardzo krótkie przednie i tylne zwisy, co jest jego wielkim atutem przy jeździe na wybojach i podjeżdżaniu pod strome wzniesienia. Ponadto wiele części, łącznie z silnikami dzieli z Isuzu Trooperem drugiej generacji, który na naszym kontynencie był szerzej znany jako Opel Monterrey, auto terenowe z prawdziwego zdarzenia.
Na OLX w tej chwili wiszą dwie sztuki, 59 i 65k zł
#rzetelnafura - kiedyś na wykopie, dziś na hejto
#samochody #motoryzacja #carspotting #carboners #isuzu